Od kilku lat TVN24, poza informacjami przekazywanymi w klasycznej formie, zamieszcza u dołu ekranu ruchome teksty z najważniejszymi nowin(k)ami (niusy/newsy) . Do niedawna napisy przesuwały się z prawa na lewo (taki ruchomy pasek to bodaj skrol/scroll). Ponad rok temu zaprzestano stosowania małych liter - pisano całe teksty wielkimi/dużymi literami, dzięki czemu spadła liczba popełnianych błędów (z oczywistych powodów). Niedawno zarzucono metodę skrolu/skrola na rzecz pionowego wstawiania całych zdań u dołu ekranu. Jednocześnie powrócono do stosowania małych liter (oczywiście zdania są rozpoczynane wielkimi literami, takoż nazwy własne).
Metoda skrolu/skrola pozostała jednak niewzruszona w telestacji TVN Meteo. I cóż tam przetaczało się (oprócz burz i trąb powietrznych) 30 września 2007? Czytamy - Obfite opady w centralnej części Niemiec doprowadziły do powodzi. W Saksonii strażacy pracowali przy usówaniu skutków ulew przez 24 godziny.
Owo usówanie wykonało kilkanaście skrolowych tur , nim ktoś rezolutny a rozsądny zdecydował się poprawić błąd... Google notują kilkanaście tysięcy błędnie napisanych form tego słowa (także w odmianach). Zapewne zasugerowano się cząstką ów/owa...
Ale tamże również podano - Wybuchł wulkan Mount Ruapehu na Nowej Zelandii. Jest największym wulkanem na Północnej Wyspie.
Krótka informacja i dwa błędy - jeśli nazwa państwa leżącego na wyspach (a nie na jednej wyspie) jest w liczbie pojedynczej, to stosujemy inny przyimek - wszak nie na Japonii, na Indonezji, na Wielkiej Brytanii, ale w Nowej Zelandii. No i wyspa nie nazywa się Północna Wyspa, lecz Wyspa Północna (Morze Bałtyckie, nie Bałtyckie Morze). Owszem, można napisać, że Wyspa Północna jest północną wyspą, zaś Wyspa Południowa (Nowa Zelandia leży na obu tych wyspach oraz na szeregu pomniejszych wysp) jest południową wyspą; podobnie można napisać, że Morze Czerwone bywa
czerwonym morzem.
Skoro już o tym państwie, które leży niemal dokładnie pod nami i dlatego stąd jest nam tam najdalej... Mieszkańcy tego państwa (wg mnie Nowozelandzi) mają stolicę o nazwie Wellington. Czytamy ją z angielska (jak Washington), jednak jeśli myślimy o spolszczeniu, to napisalibyśmy Welington (jedno l) wymawiając po polsku (jak
Waszyngton). Podróżujemy do Welingtonu i Waszyngtonu, ale myśli kierujemy do Wellingtona oraz Washingtona (lub Waszyngtona). Jedynie to drugie nazwisko zostało spolszczone (nazwisk z reguły się nie spolszcza), jednak nazwy geograficzne (jeśli to językowo możliwe) można przyswajać do naszej mowy.
Zresztą angielskojęzyczny świat opisuje drzewo mamutowe jako wellingtonia tudzież kalosze jako wellingtons z oczywistym [ł], jednak my, Polacy, określamy je kolejno - welingtonia oraz welingtony z oczywistym [w].
3 października 2007 Onet cytuje (chyba niezbyt dokładnie) aktorkę Jane Seymour (tytułowa rola w serialu "Doktor Quinn") wspominającą swą właśnie zmarłą matkę - Przyjaciele i rodzina byli najważniejsi w jej życiu. Często napinała swoje córki: "Kiedy życie jest ciężkie, zrób coś, by pomóc innym, a twoje problemy zmaleją. Zawsze jest ktoś, komu jest gorzej niż tobie". Szlachetna sentencja, ale napinanie kojarzy się raczej z Pudzianowskim (najsilniejszy człowiek świata), którego motto brzmi - Nigdy nie odpuszczam i zawsze walczę do końca.
Szanowni klawiszowcy piszący teksty - nie odpuszczajcie szefowi i walczcie do końca o zainstalowanie programu sprawdzającego błędy ortograficzne (pierwszy przypadek) oraz napominajcie swoich kolegów, aby ponownie czytali tekst przed edycją (drugi przypadek).
przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka