Chojny czy hojny? Przenna czy pszenna? Dkg czy dag?
1 listopada 2007 TVN24 zamieszcza wieści pisane u dołu ekranu - Polski pojazd został trafiony granatnikiem. Prawdopodobnie tubylcy po wystrzelaniu całej amunicji rzucili sprzętem w nasz wóz. Potem zmieniono - został ostrzelany przez granatnik.
Dziennikarz twierdzi, że jedynie kamera TVN ukazuje pejzaż po wypadku, w którym uczestniczyły dwie ciężarówki (w tym jedna z przyczepą wypełnioną drewnianymi balami). Widok koszmarny i dobrze, że nikt nie zginął. Jednak reporter parokrotnie mówił o drzewie - wywróciła się naczepa z drzewem, nie wiadomo, kiedy zostanie uprzątnięte to drzewo. W bodaj wszystkich językach odróżnia się drzewo od drewna. Drzewo to roślina, która rośnie w ziemi albo jest przesadzana a nawet jest ścinana, jednak po rozdrobnieniu (rąbanie, cięcie) zamienia się w drewno.
Wypadków zresztą było więcej. Na pasku - Łódzkie: samochód zderzył się z... Warmia i Mazury: jedna osoba zginęła w wypadku... I redakcyjna wpadka - byłoby poprawnie, gdyby napisano Warmińsko-Mazurskie (jak owo Łódzkie), jednak - choć obie krainy są zwykle wymieniane jednocześnie - są to jednak dwa obszary, zatem wypadek wydarzyć się mógł albo na Warmii, albo na Mazurach, chyba że zdarzył się dokładnie na granicy obu tych regionów.
Słusznie podaje Wikipedia, że Olsztyn jest stolicą województwa warmińsko-mazurskiego*, leży w południowej części Warmii oraz "wbrew powszechnej opinii nie jest położony na Mazurach".
Jest państwo o nazwie Trynidad i Tobago. Wypadek mógłby się wydarzyć albo na wyspie Trynidad, albo na wyspie Tobago. Jednak można byłoby napisać, że "katastrofa miała miejsce w Trynidadzie i Tobago" mając na myśli państwo, a nie konkretną wyspę. U nas nie ma krainy "Warmia i Mazury", a zatem mieszkać (konkretny adres) można albo na Warmii, albo na Mazurach, nie zaś na Warmii i Mazurach.
Nazajutrz Dzień Dobry TVN - podano ciekawe przepisy kulinarne, z których jeden miał 9 składników z podaną masą wyrażoną w dekagramach skróconych do dkg, choć od kilkudziesięciu lat uczą w szkołach, że skracamy jako dag. Inny przepis doradzał nam, aby wziąć 3 kg mąki przennej.
TVN24 obwieścił (na planszy), że najbogatszym człowiekiem jest pewien Hindus, który jest chojny. Zapewne nasz ekranowy pisarz nie dostanie po premii (smutne święta i bez tego), jednakowoż nie dorobi się majątku na polskiej ortografii...
Minister obrony narodowej obwieścił tragiczną wiadomość - "dzisiaj w godzinach rannych trzech Polaków zostało rannych i jeden zabity". Niby poprawnie, jednak niefortunnie - raczej porannych a lepiej - wczesnych. Taki lapsus (nie... lapsós). Pojazd najechał na minę w Diwaniji. Ponieważ nazwa tej miejscowości została spolszczona, zatem podlega ona polskim zasadom językowym, czyli - Diwanii (napój rakija - rakii, samolot Mrija - Mrii, nazwiska Gdynija - Gdynii, Linija - Linii, Marchwija - Marchwii, Odija - Odii, Ubija - Ubii, Wywija - Wywii, Zabija - Zabii). Postać Diwanii byłaby w trzech przypadkach, nie tylko z powodu nazwy Diwanija, ale również gdyby nazwano to miasto Diwania albo Diwaniya. Najwłaściwsza para (w naszym języku) to Diwania - Diwanii. Jeśli komuś nie podobają się obecne zasady, to może zaproponować ich zmianę, choćby Radzie Języka Polskiego, która wprawdzie uważa, że to społeczeństwo tworzy język, jednak ma plan zajęć i pewnie nie znajdzie czasu na rozpatrzenie społecznych pomysłów, a na pewno nie sugestii od osób prywatnych.
* - historyczne i administracyjne nazwy województw, obwodów, ziem powinny być pisane jak przystało na nazwy własne - od wielkich liter (wg zasad dotyczących nazw mórz, jezior, wysp, półwyspów...), zatem Województwo Warmińsko-Mazurskie (wszak Jura Krakowsko-Częstochowska).
przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka