FOX News już nie wie, jak wykręcać słowa administracji Trumpa, zwłaszcza, po buńczucznych wypowiedziach oficjeli sprzed paru tygodni o zbędności FEMA(agencji pomocy w katastrofach) i NOAA(służb pogodowych). Nerwowe ruchy czy to propagandowych mediów (do których zalicza się sekretarz prasowy Białego Domu) i samej administracji tylko pogarszają wizerunek katastrofy służb federalnych.
Po pierwszej powodzi w Teksasie próbowano udawać, że nic się nie stało, oczywiście FEMA i NOAA mają pełne zatrudnienie, są potrzebne i działają sprawnie (mimo niedawnego wylewania wiader pomyj na obie agencje), a Trump panuje nad sytuacją. Próbowano uciec w religię, ogłaszając dni modlitwy za ofiary. Niewiele to dało zaraz potem nastąpiły kolejne powodzie.
Administracja odmawia pomocy, jawnie kłamie w sprawie sprawności służb pogodowych skupiając się na transferze pieniędzy federalnych do najbogatszych (Big Ugly Bill). Sam Trump coraz częściej jest na emigracji wewnętrznej na polu golfowym i usiłuje przemilczać swoje wpadki.
Nawet MAGA nie może już nie zauważać, że USA pod rządami Trumpa idzie na dno, więc na dno idą też notowania Republikanów. Pojawia się niewidziana wcześniej wśród red states tęsknota do czasów administracji Bidena. Nawet oni już zaczynają twierdzić, że za czasów Sleepy Joe Ameryka była większa niż za Trumpa.
Sytuacja sondażowa w USA od niedawna wygląda tak:
Numbers/Verasight survey has Democrats ahead in June 47%–41% (+6) .
Ballotpedia’s aggregate average (as of May 21, 2025) gives Democrats a +4 lead.
Special elections: Democrats have outperformed expectations in a series of 2025 special election.
A to jeszcze nie uwzględnia obecnych wpadek Trumpa. W rozpaczy zlecono sondaż znanej z prawicowej odchyłki sondażowni RMG, powszechnie nazwany "outlier" (wyrodek po polsku chyba?), żeby FOX mógł na czymś opierać swoje kłamstwa, że Amerykanie popierają Trumpa. To jakby w Polsce TV Republika zrobiła te wyniki wśród swoich widzów.
Zresztą mieliśmy taką sytuację w Polsce ostatnio. Zaprzyjaźnione z „prawicą” sondażownie usiłowały wytworzyć wrażenie, że poparcie dla rządzącej Polską KO mocno spadło. Jak się pojawiły poważne badania to okazało się, że jednak nie.
W zasadzie Polacy mogliby już może nauczyć się czegoś na Amerykańskich błędach i zrozumieć, że nawet najbardziej wizerunkowo słaby rząd sił demokratycznych jest o niebo lepszy dla interesów obywateli i państwa niż „silny i stanowczy” rząd konserwatywnych populistów. Czy dadzą radę to zrobić?
Inne tematy w dziale Polityka
