mistrz małodobry mistrz małodobry
455
BLOG

Wypłacać premie? Oczywiście tak.

mistrz małodobry mistrz małodobry Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Bawiłem się dobrze obserwując volty miłościwie nam panujących w sprawie premii. Najpierw należały się jak psu buda, a wyszło na to, że nie tylko trzeba je oddać na Caritas, ale cała kasta wybrańców narodu straci po 20% dochodów.

Posunięcie populistyczne, wymuszone, nie przemyślane. Dobra wiadomość na półmetku kadencji jest taka, że PiS ma już z kim przegrać- z PiSem. Historia jest nauczycielką życia, a wnioskować można, że z lat 2005-2007 PiS mimo wszystko nie wyciągnął dostatecznych wniosków- nadal jest swoim największym wrogiem. Może teraz zacznie się zwieranie szeregów.

Wracając do premii- dlaczego moim zdaniem się należą?

Bo tanie państwo to dziadowskie Państwo. My żyjąc od 1989 roku w rzeczywistości odwróconej mamy państwo drogie i  mimo tego dziadowskie. Urzędnik państwowy powinien zarabiać godnie. Aberracją umysłową jest oczekiwanie, że słabo opłacany urzędnik decydujący o wydawaniu miliardów złotych w przetargach w służbie zdrowia czy obronie zrobi to uczciwie. Musi mieć dochody na takim poziomie, aby zminimalizować pokusy. Dlatego funkcjonariusze państwowi powinni być dobrze wynagradzani.

ALE

Problemem naszym jest JAKOŚĆ i ILOŚĆ urzędników oraz powszechna korupcja i bylejakość. Brak jasnych kryteriów doboru (kto startował kiedykolwiek w konkursie na stanowisko ten wie), wszechobecne układy, zasada BMW, brak kryteriów rozliczania, szkolenia i awansu. Patologie te są w jakimś stopniu nie do uniknięcia, ale (moje ulubione słowo) u nas stanowią regułę. Patologia nie może stawać się normą.

Poza tym brak jest odpowiedzialności materialnej urzędników za podejmowane decyzje. Sprawia to, że pani Basia z US może bezkarnie rozwalić dowolną uczciwie prowadzoną firmę. I nie poniesie za to jakichkolwiek konsekwencji- lepiej, nawet awansuje (kto nie wierzy niech zapozna się ze sprawą Kluski lub historią opowiedzianą w filmie Układ zamknięty, to tylko dwa przykłady). Niby mamy ustawę normującą tą kwestię. Od 2015 roku na jej podstawie (mam nadzieję, że dobrze sprawdziłem) skazano 1 osobę. Wynika, że mamy najlepszych i najuczciwszych urzędników na świecie.

Za Dobrą Zmianą od początku ciągną się podejrzane typy jak gówno za butem (dawni/obecni SKOK-owcy, SB-ecy, skorumpowani prokuratorzy, różni dziwni działacze itd.). Znowu- sytuacja taka jest nie do uniknięcia. Zmiany powodują, że na powierzchnię wypływają szumowiny. Wynika to także z faktu, że ławka rezerwowych Dobrej Zmiany jest boleśnie krótka. Wymusza to działanie na zasadzie F.D. Roosevelta „może jest sukinsynem, ale to nasz sukinsyn”. W sprawnie działającym Państwie istnieją jednak mechanizmy czyszczenia szamba (przynajmniej utrzymywania go w rozsądnych granicach). U nas też istnieją tylko, że nie działają.

Dlatego uważam, że wysokie pensje i nagrody jak najbardziej się należą. Pod warunkiem równie wysokich wymagań i ostro egzekwowanej odpowiedzialności.

JarKacz starzeje się i traci wyczucie. Musi ogarnąć swoje pieski i ściągnąć smycz. Inaczej znowu przegra. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka