Maciej  Maciejowski Maciej Maciejowski
73
BLOG

Moskwa - Casablanca

Maciej  Maciejowski Maciej Maciejowski Kultura Obserwuj notkę 0
Refleksje z lektury "Stolika z widokiem na Kreml" Pawła Reszki.

Według jakiego klucza pozszywać urwane obrazy składające się na książkę Pawła Reszki "Stolik z widokiem na Kreml"?

Nie jest to reportaż, raczej luźne impresje. Nie jest to też nic w rodzaju "Lapidariów" Kapuścińskiego. Refleksje pozostawia czytelnikowi, składa się głównie z opisów rzeczywitych wydarzeń. Przefiltrowanych przez jaźń autora/narratora, ale przez to jeszcze prawdziwszych. W części z opisanych wydarzeń uczestniczyłem, znam część z opisanych miejsc. Lektura budzi moje własne wspomnienia... Smród palonych opon, lepiący się pył. Napis "Tu żyją ludzie" koło balkonu, z którego Marcin filmował relacje z Majdanu. Smak suszonej ryby i ciepłego słodkiego wina z butelek po coli na Krymie. Plackartne wagony...

Ale jak w sierpniu 2008 w Tbilisi autor mógł nie zauważyć prezydentów (i premiera) wszystkich państw Europy Środkowej? Dlaczego twierdzi, że Gruzję uratował traktat przywieziony z Moskwy przez Sarkozy'ego? Przecież nie został podpisany w tej postaci. Tym wydarzeniom poświęciłem film precyzyjnie analizujący inwazję na Gruzję. Nie jest to kwestia interpretacji, lecz samych faktów. 

To co w "Stoliku z widokiem na Kreml" najbardziej prawdziwe i poruszające, to ludzkie emocje opisane suchym językiem reportera nawykłego do relacjonowania faktów. Galeria ciekawych, rzeczywistych postaci i ich osobiste wybory. A w tle historia romansu narratora. W niej znalazłem klucz do tej historii.

"Stolik z widokiem na Kreml" to dla mnie "Casablanca". Innej wojny, innego miejsca, odmiennych motywacji i losów, ale tego samego uczucia. W książce ani razu nie pojawia się jego nazwa. Narrator w mówieniu o uczuciach jest oszczędny jak filmowy Rick Blaine. Ale czytelnikowi trudno oprzeć się wrażeniu, że z całej "grupy przyjaciół, którzy przestali nimi być" chciał pożegnać się przede wszystkim z jedną osobą. Być może nieistniejącą, ale możliwą. 

Książka jest wciągająca i poruszająca. Zapewne wejdzie do kanonu przedwojennej literatury zapowiadającej nadciągającą burzę.

Maciej Maciejowski - dziennikarz, producent i reżyser filmowy, medioznawca. Zaczynał w latach 90-tych w prasie branżowej. Założciel i redaktor naczelny Wegeportal.pl - ponad 20 lat temu pierwszego lifestylowego portalu w polskim Internecie. Pracował min. w Canal+, TVP, TV Republika, KRRiT. Bywa także urzędnikiem. Kierował gabinetem politycznym szefa KPRM za premierostwa Jarosława Kaczyńskiego. Przez dwie kadencje był radnym m. st. Warszawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura