1. Problem definicji: kto jest ateistą?
W klasycznym sensie ateizm bywa definiowany negatywnie: jako brak wiary w Boga lub zaprzeczenie istnienia transcendencji. Definicja ta okazuje się jednak niewystarczająca w warunkach nowoczesnych i ponowoczesnych porządków poznawczych. Zakłada bowiem, że „Bóg” jest pojęciem dostępnym epistemicznie, wobec którego można zająć stanowisko: afirmujące lub negujące.
Tymczasem w porządku autopojetycznym sytuacja ulega zasadniczej zmianie. Pojawia się pytanie nie tyle czy ktoś wierzy, lecz czy dany system poznawczy w ogóle posiada zdolność przetwarzania pojęcia transcendencji.
2. Bóg jako pojęcie nieprzetwarzalne
W systemach autopojetycznych (prawo, nauka, ekspertyza, administracja) pojęcia funkcjonują wyłącznie o tyle, o ile:
dają się operacjonalizować,
mogą zostać wpisane w kod (prawda/fałsz, legalne/nielegalne, skuteczne/nieskuteczne),
umożliwiają dalsze operacje systemowe.
Pojęcie Boga w sensie klasycznym (akt istnienia, byt konieczny, transcendencja) nie spełnia żadnego z tych warunków. Nie dlatego, że jest fałszywe, lecz dlatego, że:
nie daje się zredukować do zmiennej,
nie może zostać zweryfikowane operacyjnie,
nie generuje procedur.
W tym sensie:
Bóg nie jest odrzucany — jest epistemicznie niewidzialny.
3. Ateista klasyczny vs „ateista systemowy”
Można więc wyróżnić co najmniej cztery typy „ateisty”:
Ateista negatywny – ten, który twierdzi, że Boga nie ma.
Ateista refleksyjny – ten, który wierzy, że nie wierzy.
Ateista sekularny – ten, który nie potrzebuje transcendencji w życiu praktycznym.
Ateista systemowy – ten, który nie może wierzyć, ponieważ funkcjonuje w systemie, który nie posiada kategorii umożliwiających wiarę.
Ten czwarty typ jest kluczowy dla analizy autopoiesis. Nie jest to ateizm jako stanowisko światopoglądowe, lecz ateizm strukturalny.

4. Autopoiesis a niemożność transcendencji
Autopoiesis oznacza system, który:
reprodukuje własne operacje,
rozpoznaje wyłącznie to, co może przetworzyć,
nie posiada zewnętrznego punktu odniesienia.
Transcendencja — rozumiana ontologicznie — jest właśnie takim zewnętrzem. Nie może zostać:
zweryfikowana,
włączona,
ani odrzucona.
Dlatego w świecie autopoiesis:
ateizm nie jest decyzją, lecz skutkiem ubocznym zamknięcia operacyjnego.
5. Paradoks: ateizm bez negacji Boga
Najważniejszy paradoks polega na tym, że ateizm systemowy:
nie polemizuje z Bogiem,
nie krytykuje religii,
nie potrzebuje argumentów przeciw transcendencji.
System po prostu działa tak, jakby pytanie o Boga było źle postawione — analogicznie do tego, jak prawo nie „odrzuca” muzyki, a matematyka nie „neguje” miłości.
To prowadzi do nowej formy profanum:
bez buntu,
bez sekularyzacji w sensie ideologicznym,
bez świadomości utraty sacrum.
6. Autopoiesis jako nowa religia (konsekwencja)
W tym sensie ateizm nie oznacza „braku religii”. Przeciwnie — jest warunkiem możliwości nowej formy religijności, w której:
sacrum zostaje przeniesione z bytu na procedurę,
rytuał zastępuje wiarę,
zgodność zastępuje zbawienie,
grzech zostaje zastąpiony przez „niekompatybilność”.
Autopoiesis nie neguje Boga — zastępuje Go strukturą, która:
nie obiecuje sensu,
lecz gwarantuje trwanie.
7. Wniosek
Ateizm późnej nowoczesności nie polega na zaprzeczeniu istnienia Boga, lecz na utracie zdolności do zadania pytania, do którego Bóg był odpowiedzią.
W tym sensie ateista nie jest heretykiem ani nihilistą.
Jest funkcjonariuszem świata, który nie potrzebuje transcendencji, aby działać.
A to — paradoksalnie — czyni pytanie o Boga bardziej ontologicznym niż kiedykolwiek wcześniej, nawet jeśli nie ma już dla niego miejsca w systemie.
Ikonografia ateisty systemowego
figura niewiary, która nie jest wyborem
Ateista systemowy nie jest tym, który „nie wierzy w Boga”.
Nie jest też tym, który „wierzy, że Boga nie ma”.
Jest kimś innym:
ateista systemowy to podmiot uformowany przez porządek autopoiesis,
dla którego transcendencja stała się pojęciem nieprzetwarzalnym.
Nie dlatego, że została odrzucona.
Lecz dlatego, że nie mieści się w kodach operacyjnych świata, w którym żyje.
1. Ikona podstawowa: brak figury Boga
W klasycznych ikonografiach:
sacrum miało obraz (krzyż, świątynia, światło),
nawet niewiara odnosiła się do czegoś, co mogło być negowane.
W ikonografii ateisty systemowego:
nie ma obrazu Boga ani jego negacji,
brak jest nawet miejsca na pytanie.
To świat, w którym:
transcendencja nie jest zakazana,
jest nieadresowalna.
Nieobecność nie jako negacja, lecz jako brak interfejsu.
2. Przestrzeń ateisty systemowego
Typowe obrazy
biura typu open space,
centra danych,
lotniska,
kampusy technologiczne,
wnętrza instytucji bez osi pionowej.
Znaczenie ontologiczne
To przestrzenie:
bez góry i dołu (brak transcendencji),
bez centrum (brak aktu),
bez ciszy (ciągła komunikacja).
Człowiek nie jest tu pielgrzymem ani heretykiem.
Jest użytkownikiem infrastruktury.
Świat nie zaprzecza Bogu — on go nie potrzebuje.
3. Twarz ateisty systemowego
Ateista systemowy:
nie nosi symboli niewiary,
nie walczy z religią,
nie deklaruje ateizmu.
Ikonograficznie:
jest bez twarzy,
przedstawiany w liczbie mnogiej,
w ruchu, przy ekranie, w interfejsie.
To figura:
analityka,
eksperta,
użytkownika,
interesariusza.
Podmiot zastąpiony przez funkcję.
4. Język: mowa bez transcendencji
Ateista systemowy mówi językiem:
procedur,
danych,
wskaźników,
ryzyka,
zgodności.
W tym języku:
„Bóg” nie jest fałszywy,
jest nieoperacyjny.
Nie można go:
zmierzyć,
zoptymalizować,
włączyć do modelu.
Ateizm jako efekt uboczny racjonalności proceduralnej.
5. Rytuały ateisty systemowego
Ateista systemowy uczestniczy w rytuałach, choć nie religijnych:
raportowanie,
audyt,
certyfikacja,
aktualizacja,
benchmarking.
To rytuały:
bez zbawienia,
bez winy osobowej,
bez odkupienia.
Ich celem nie jest sens, lecz stabilność systemu.
6. Symbole zastępcze
Zamiast symboli sacrum pojawiają się:
dashboardy,
wykresy,
mapy cieplne,
certyfikaty,
wskaźniki ESG, CO₂, compliance.
Nie wskazują na byt.
Wskazują na zgodność.
To są ikony profanum.
7. Ateista systemowy a klasyczny ateista

Ateista systemowy nie jest wrogiem sacrum.
Jest produktem świata, który przeniósł sacrum z bytu do procedury.
Nie wierzy — bo nie ma już w co wierzyć w sensie ontologicznym.
Ateizm systemowy nie polega na zaprzeczeniu Boga, lecz na utracie zdolności do postawienia pytania, które czyniłoby Boga możliwym.
„Bóg jako pojęcie nieprzetwarzalne” w porządku autopoiesis
Ateista systemowy nie jest figurą polemiczną ani światopoglądową. To rola ontologiczna w porządku autopoiesis: podmiot, który nie tyle „nie wierzy w Boga”, ile funkcjonuje w świecie, w którym pojęcia nieprzetwarzalne nie mogą wejść do obiegu operacyjnego. Niewiara nie jest tu decyzją — jest skutkiem ubocznym architektury poznania.
1. Symbol: ekran bez odniesienia
Wyobrażenie: ściany monitorów, dashboardy, mapy cieplne, KPI.
Znaczenie: realne jest to, co da się wyświetlić. Prawda = widzialność operacyjna.
Konsekwencja: pojęcia bez mierzalnego śladu (Bóg, akt, sens ostateczny) nie znikają — zostają odfiltrowane.
Symbol ateisty systemowego to ekran, nie krzyż ani negacja.
2. Rytuał: korekta bez końca
Wyobrażenie: spotkanie statusowe, sprint review, compliance check.
Znaczenie: świat nie wymaga aktu ani decyzji — wymaga ciągłej korekty.
Konsekwencja: zamiast nawrócenia — update; zamiast modlitwy — procedura.
Rytuał nie pyta „dlaczego?”, tylko „czy działa?”.
3. Święto: raport i deadline
Wyobrażenie: publikacja raportu, ogłoszenie benchmarku, szczyt wskaźników.
Znaczenie: kulminacją czasu nie jest święto sensu, lecz moment zamknięcia obiegu danych.
Konsekwencja: sacrum zostaje zastąpione przez terminowość.
Świętem jest zgodność; profanacją — odstępstwo od procedury.
4. Kapłaństwo: ekspert bez transcendencji
Wyobrażenie: analityk, regulator, audytor, strateg.
Znaczenie: kapłan nie pośredniczy między światem a Bogiem, lecz między światem a modelem.
Konsekwencja: autorytet nie wynika z prawdy, lecz z akredytacji.
Kapłaństwo = certyfikat + metodologia.
5. Dogmat: nieprzetwarzalność
Wyobrażenie: „out of scope”, „non-actionable”, „unmeasurable”.
Znaczenie: to, czego nie da się włączyć do kodu, nie jest fałszem — jest niemożliwe.
Konsekwencja: Bóg jako actus essendi nie zostaje obalony; zostaje wyłączony z obiegu.
Dogmatem ateisty systemowego jest operacyjność.
6. Antropologia: użytkownik zamiast podmiotu
Wyobrażenie: człowiek w przepływie (terminal, open space, call).
Znaczenie: podmiot zostaje zastąpiony przez użytkownika systemu.
Konsekwencja: wiara i niewiara tracą sens — liczy się kompatybilność.
7. Bańka w bańce
Schemat:
Bańka A: autopoiesis (kody, procedury, modele).
Bańka B: wiedza ekspercka (uznane modele w obrębie A).
Pojęcia nieprzetwarzalne (Bóg, akt, telos) nie przebijają żadnej z nich — nie dlatego, że są „nieprawdziwe”, lecz dlatego, że nie mają portu wejścia.
Zestawienie syntetyczne

Ateista systemowy nie zaprzecza Bogu — żyje w świecie, który nie posiada dla Boga interfejsu.
To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo