Duża głowa, wielkie uszy… tak najkrócej można by go scharakteryzować. USZATEK - główny dowódca UKŁADU. Niewątpliwie „super inteligentny gość” jakby powiedział jeden z polskich aktorów. Podobno mierzono mu kiedyś IQ i wyszło 183, co niewątpliwie jest wynikiem znakomitym, prawie tak znakomitym jak wynik Sharon Stone.
-„Hmmmm, ale te ptaszyska sobie poczynają, niedługo zaprowadzą tu Ptaszystan” mamrotał pod nosem przeglądając gazety z coraz większą niechęcią. - „Dobrze że moi koledzy po fachu robią dobrą robotę i ośmieszają ich na każdym kroku”.
Spojrzał na stojącego obok laptopa – właśnie dostał maila z nowym numerem swojego czasopisma „Oooooo… Taaaaaak”. Odłożył gazety i zaczął przeglądać. Zdenerwowany sięgnął po telefon i zadzwonił do nadawcy maila.
-„Co to k… ma być, PIEROT, te fotki są za spokojne, dajcie większy biust tej kobiecie na pierwszej stronie. A te dowcipy o ptaszorach za lekkie – trzeba bardziej wulgarnie – napiszcie coś o sodomii – najlepiej o KACZORZE_PLACKU i jego kocie. I wymyślcie jakąś seksaferę może tym razem z nekrofilią… Za co ja Wam płacę matoły ? Jak brakuje Ci dobrych zdjęć PIEROT, to sam zdejmij spodnie i pstryknij sobie fotkę – powiedział wkurzony USZATEK
- Ależ Panie USZATKU przecież wymowa czasopisma jest i tak bardzo ostra. Nasi dystrybutorzy i kioski nie będą chciały dystrybuować tego, a OJCIEC_DYREKTOR znowu zrobi bojkot” – wyszeptał przerażony PIEROT.
- Przecież mam haki na dystrybutorów. Ten OLGIERD, prezes, wiem o jego romansach, o GRZEGORZU też wiem jak się zabawia. Nic mi nie mogą zrobić. Muszą sprzedać i wyrobić target, bo ich zniszczę. O twoich przekrętach też wiem PIEROT. A więc jak poprawicie ?
- Poprawimy, Panie USZATKU, poprawimy – powiedział najwyraźniej przestraszony PIEROT.
- No, to rozumiem. I tak trzymać – USZATEK rozłączył się, rzucił na fotel najnowszy, najbardziej bajeranci nowy model Nokii na fotel i westchnął „Z kim ja muszę pracować”…
USZATEK wrócił do przeglądania prasy. Teraz wziął się za GAWĘDZIARZA_WYBIÓRCZEGO. No tak – dalej piszą o „DZIEWICY”, jej trojaczkach i ŁYŻWIARZU. Ale to już przebrzmiała afera – nie udało się nią rozbić rządu. UKŁAD musi wymyślić coś nowego. Chwycił za swój telefon.
- Cześć WYBIÓRCZY, to ja USZATEK
- CzCzCz..Cześć UUUSZATEK, to jjjja, WY…WY…WYBIÓRCZY.
- No właśnie sobie czytam twojego GAWĘDZIARZA_WYBIÓRCZEGO. Słuchaj z tej seksafery to już nic nie będzie. Co mieliśmy ugrać to już ugraliśmy. Musisz wymyślić coś nowego.
- Aaaa…ale wwwwwiiiiiesz k..... Pre..preeeeestiż GAWĘDZIARZA_WYBIÓRCZEGO i k..... prepre…prestiż „DZIEWICY” wymaga żeby zamknąć tą pier.... sssspprawę i kogoś cho...chociaż k..... ŁY…ŁYŻWIARZA... k.... uuummmoczyć.
- No dobra to go sobie umaczaj, WYBIÓRCZY, ale znajdź mi jakąś nową aferę z rządem.
- Juju…już k..... nad tyyym my…myślę, drogi U…USZATKU…
- OK, byleby szybko, a co tam się dzieje na mieście, wiesz coś ?
- Po…podobno k..... nnnn…noooowy wowo…wojewoda, ten prawicowy ku...., szy....szykuje się na BUFETOWĄ…
- Kiedy ma nastąpić atak ?
- W ciącią….ciągu kiiiiilku dddddni, k..... jego m....
- OK poślę jej do pomocy moich dwóch najlepszych ludzi MAN_GOLDA i SCLA_VUSA. Trzymaj się WYBIÓRCZY !!!!
Dwie godziny później u USZATKA byli już dwaj jego najlepsi agenci MAN_GOLD i SCLA_VUS.
- Słuchajcie jeszcze dzisiaj pojedziecie do Ratusza do BUFETOWEJ i pokierujecie jego obroną na wypadek ataku WOJEWODY. Wzmocnijcie blokady, posterujcie ludźmi aby odpowiednio ustawili umocnienia, bo z tego co wiem zrobione są dość amatorsko. Co tam słychać na mieście ?
- Wczoraj spotkali się na starówce INKWIZYTOR I OJCIEC_DYREKTOR…. – powiedział SCLA_VUS
- I ja jeszcze nic o tym nie wiem. O czym mówili ? – zdenerwował się USZATEK
- Nie wiadomo, nie założyliśmy podsłuchu w mieszkaniu… - powiedział zawstydzony MAN_GOLD
- To zróbcie coś !!! – jeszcze bardziej wkurzył się USZATEK
- Wysadzić mieszkanko ? – zaproponował nieśmiało MAN_GOLD
- Nie... szkoda tracić dobrą okazję, niech myślą, że nic nie wiemy – powiedział zamyślony USZATEK - a tymczasem niech MAN_GOLD założy tam podsłuch. Ale na razie jedźcie do BUFETOWEJ, szybko !!!!
CDN...P.S. Wszystkie postaci w powyższym miniopowiadaniu są całkowicie fikcyjne, jakiekolwiek skojarzenia z osobami w rzeczywistym świecie są całkowicie przypadkowe i wynikają wyłącznie ze zbyt bujnej wyobraźni czytającego.Palestrina2005
Inne tematy w dziale Polityka