Palestrina2005 Palestrina2005
100
BLOG

Pielęgniarki, górnicy, związkowcy. Rząd powinien być jak Margare

Palestrina2005 Palestrina2005 Polityka Obserwuj notkę 28
Związki zawodowe - koszmar każdego rządu w każdym demokratycznym kraju. W dzisiejszych mediach mamy informacje, że już nie tylko pielęgniarki, ale także górnicy i lekarze mają „iść na Warszawę". Dla takich Warszawiaków jak ja, sumiennie płacących co miesiąc wszystkie podatki i składki oznacza to konieczność utrudnień w ruchu i stania w korkach. Zastanawiam się, czy mógłbym zgłosić się do związków zawodowych z żądaniem odszkodowania za stracony przez nich czas.

Dzisiejsze nawoływanie w mediach do solidaryzowania się z pielęgniarkami i mówienie o „brutalności policji" uważam za bezsensowne. Policja zareagowała bardzo łagodnie. A już śpiewanie hymnu przez pielęgniarki uważam za śmieszne. Przecież chodzi tylko o kasę.

Cóż, rząd ma czego chciał. A zresztą to wina także poprzednich rządów. Jak górnicy przyjechali demolować Warszawę nikt nie został ukarany.

Dlatego pielęgniarki także myślały, że można bezkarnie łamać prawo.

Moim zdaniem problem jest bardziej złożony. Coraz lepsza sytuacja gospodarcza w Polsce rodzi presję do wzrostu płac. I wzrost powinien być ale trzeba uważać aby nie została zbytnio nakręcona spirala żądań (co grozi inflacją). Trzeba też uważać, aby rząd nie stał się zakładnikiem Związków Zawodowych tak jak to ma miejsce we Francji.

Co do strajków - protestować można - ale w granicach prawa, nie utrudniając życia przeciętnemu obywatelowi. Inaczej będziemy mieli związkowe mafie i rządy związków zawodowych, co zniszczy nasz wzrost gospodarczy.

Co powinniśmy robić? Moim zdaniem najlepszy przykład płynie z Wielkiej Brytanii...

Margaret Thatcher nie ustępowała związkowcom. Udało jej się ograniczyć władzę związków w Wielkiej Brytanii. I wygrała wojnę ze związkami zawodowymi górników. Jak to zrobiła? Odpowiednie zapasy węgla, ustawy ograniczające siłę związków zawodowych (W. Brytania boi się teraz aby UE nie narzuciła jej zmiany tych reguł), a także bardzo przemyślana strategia medialna. Pokazywano np. uzbrojonych górników zmuszających kolegów do strajku. Opinia publiczna odwróciła się od górników.

Efekty - szybki rozwój Wielkiej Brytanii i ograniczenie siły związków, które nawet teraz daje swoje pozytywne efekty. Odwrotnie jest we Francji.

Inny przykład radzenia sobie ze związkami to USA - tam też są obostrzenia prawne związane ze strajkami. Gdy w Nowym Jorku był strajk komunikacji, na mocy obowiązującego prawa sąd nałożył na związek zawodowy karę 1 mln dol. za każdy dzień strajku. Szybko odechciało się związkowcom strajkować.

Jakie wnioski z tej opowieści dla rządu PiS? Oto moje rady:

  1. Opozycja będzie wykorzystywać protesty do walki z PiS. Jednak PiS nie może ulec spirali żądań płacowych.
  2. Docelowo kopalnie i służba zdrowia powinny zostać sprywatyzowane. Jednak co w tzw. międzyczasie?
  3. Ograniczanie roli związków zawodowych. Można wspólnie z PO uchwalić parę odpowiednich ustaw. Jeśli Tusk myśli, że będzie rządził za 2 lata poprze te ustawy, bo ułatwi mu to przyszłe rządzenie.
  4. Kamiński i Bielan do roboty. Społeczeństwo nie może popierać związkowców. Należy pokazać degenerację niektórych związkowców w mediach (może jakiś kontrolowany przeciek? Z tego co słyszałem np. to co się dzieje w kopalniach woła o pomstę do nieba), łapówkarstwo wśród lekarzy (co już jest robione), chuligaństwo na demonstracjach itd. Należy pokazać szkodliwość strajków.
  5. Nie pozwalać na łamanie prawa - jednak musi być sprawiedliwość i dotyczyć to musi każdej grupy (nie może być tak że pielęgniarkom nie wolno łamać prawa, a górnikom wolno)
  6. Podwyżki jakieś powinny być, ale na rozsądnym poziomie i nie wywalczone krzykiem, należy promować tych ugodowych.
  7. Pewne grupy zawodowe nie mogą strajkować - należy uchwalić odpowiednie prawo - tak jak w USA. PO powinno się zgodzić bo jeśli myślą, że wygrają przyszłe wyborcy, ułatwi to im rządzenie...

 

Wszystko to trudne, biorąc pod uwagę, że SLD będzie chciało pokazać jakie jest „socjalne". Dużo zależy od PO - czy będzie wierne swojemu liberalnemu programowi czy też cynicznie grać pod populizm. Postawa PO wiele powie na temat Tuska i jego prawdziwych intencji.

 

niepoprawny politycznie, miłosnik prawicy i wolności słowa...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka