Jarosław Kaczyński udzielił „Rzeczpospolitej” wywiadu, w którym na pytanie „Co nas czeka?” odpowiada:
„Sądzę, że wybory. Zaznaczam jednak, że bez decyzji komitetu politycznego i rady politycznej nie mam prawa tego powiedzieć. Ale to bardzo prawdopodobny scenariusz. Zresztą zakładałem wybory już wówczas, gdy w tym pokoju zgadzałem się na operację CBA, która mogła doprowadzić do Andrzeja Leppera. Nie wiedziałem, czy do niego doprowadzi, ale mogła. I wiedziałem, że to się może skończyć upadkiem rządu.” http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/opinie_070719/opinie_a_1.html Gazeta.pl
Oczywiście od razu na tej podstawie gazeta.pl dała tytuł:
„Jarosław Kaczyński : Nie ma wyjścia, będą wybory” i źródło:Rzeczpospolita.http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4324633.html
Jak zwykle „obiektywne” dziennikarstwo Gazety poraża…
W tle jeszcze kolejna ciekawa sprawa – tajne spotkania i negocjacje LiS – PO na temat stworzenia rządu. Cóż, czy to możliwe? Czy były/będą takie spotkania?
Biorąc uwagę jak bardzo PO ostatnio poszło w stronę populizmu (socjalistyczne w swej retoryce reklamówki PO, stanie w jednym szeregu ze związkowcami i popieranie rosnącej spirali żądań płacowych przez PO, taki konserwatywny liberał jak M. Thatcher pewnie by się do tego nie zniżyła, ale Tusk już tak) takie rozmowy są możliwe – bo widać, że Tuskowi zależy przede wszystkim na „przejęciu władzy”…
Więc w końcu będą te wybory czy ich nie będzie?
Moim zdaniem do czasu, gdy sprawa nie stanie w Sejmie i nie będzie ostatecznej decyzji, wszystkie wypowiedzi prasowe to tylko spekulacje i gra polityczna.
Tak jak kiedyś pisałem, Kaczyński to wytrawny gracz i cały czas będzie trzymał wszystkich w niepewności analizując aktualną sytuację i różne możliwości rozwiązań.
Inne tematy w dziale Polityka