W kampanii wyborczej ponownie możemy zaobserwować przejście PiSu do ofensywy. Jeszcze kilka dni temu w ofensywie była Platforma. Spot „Cud gospodarczy" choć daleki od doskonałości (za mało konkretny) niewątpliwie jest najlepszym spotem PO w tej kampanii. Bodaj po raz pierwszy PO nie tylko „pluje" lecz próbuje łączyć kampanię negatywną z porównawczą.
Jednak odpowiedź PiS jest bardzo mocna. Najpierw spokojny, pozytywny spot „Orędzie Premiera", w którym Kaczyński dziękuje Polakom za sukces gospodarczy. Wczoraj natomiast widziałem reklamówkę ze służbą zdrowia.
Reklamówka „Służba zdrowia" ma jasne przesłanie - „PO przez prywatyzację służby zdrowia doprowadzi do tego, że biedni będą umierać w domu bez pomocy lekarza", „eksperymenty PO pogorszą sytuację biednych".
Treść spotu jest bardzo prosta:
Umierająca osoba dzwoni po pogotowie. Tam zamiast przyjąć zgłoszenie pytają czy chory ma opłaconą pomoc lekarską, proszą o podanie numeru karty kredytowej itd. bo obsługiwani są tylko ci którzy zapłacą. Na ekranie „linia życia" która po pewnym czasie przestaje pulsować - chory zmarł. Kto jest winny - oczywiście PO, które przez reformę służby zdrowia nie daje biednym możliwości leczenia.
Potem występuje Religa, który mówi, że nie zgodzi się pomysły PO dotyczące prywatnej służby zdrowia i na to aby biedni nie mieli dostępu do opieki lekarskiej.
Spot bardzo mocny, naprawdę może przestraszyć do PO. PiS wspaniale dzieli scenę polityczną na:
- PiS, który troszczy się o zwykłych ludzi.
- PO - które robi niebezpieczne „liberalne eksperymenty" groźne dla zwykłych ludzi, a szczególnie dla najbiedniejszych.
Żeby było jasne, ja osobiście jestem za prywatną służbą zdrowia. Ale i tak nie wierzę, że PiS, PO, czy SLD ją wprowadzi. Mam nadzieję jedynie na jakieś w miarę rozsądne „półśrodki".
Ale jako pomysł kampanijny strategia PiS jest doskonała i uderza w PO bardzo mocno.
A teraz o aferach. Zarówno PiS jak i PO wzajemnie się oskarżają. Ale tu znowu wygrywa PiS.
PO mówi o „uwłaszczeniu" PiS. Generalnie „odgrzewane kotlety" o których już wiele razy mówił i Lepper i SLD. Żadnych konkretów. Po prostu „robienie zamieszania".
Natomiast atak PiS jest bardzo mocny. Tusk prowadził fundację, chwalił się w wyborach jak to pomaga dzieciom, a okazało się że zarobił na tym kupę kasy. Rozumiem, że ktoś może dostawać pewne wynagrodzenie, jeśli dużą część czasu poświęca fundacji. Ale polityk, który ma spore dochody jeśli chce sobie „dorobić" może to zrobić w inny sposób np. wydając książki poprzez prywatne firmy itd. a nie podpierając się fundacjami i pomocą dzieciom. A potem chwali się jeszcze w wyborach jak on to bezinteresownie pomaga dzieciom. Moim zdaniem jest to działanie wysoce nieetyczne i zrazi cześć niezdecydowanych do Tuska. Dochodzą jeszcze dziwne zlecenia, przetargi i powiązania fundacji z innymi firmami.
A więc jak na razie, w tym tygodniu wygrywa PiS (co pokazują ostatnie sondaże). Ale ostateczny bilans będzie znany po debacie...
Inne tematy w dziale Polityka
