Dziś w
Gazecie Wyborczej na pierwszej stronie pojawił się wielki tytuł „Proszę Państwa oto hak" z jednoznaczną negatywną oceną wczorajszej konferencji CBA ujawniającej taśmy pokazujące łapówkarstwo członkini PO (teraz już byłej) Beaty Sawickiej i
ostrym atakiem na TVP, że „śmiała nagłośnić sprawę".
Według Gazety Wyborczej sprawy nie należało nagłaśniać, trzeba było poczekać i zakończyć ją po wy borach. To nic że posłowie PO ciągle mówili, że sprawa łapówkarstwa Sawickiej to „element kampanii wyborczej". Wg Gazety Wyborczej CBA nie ma prawa bronić swojego dobrego imienia przed takimi pomówieniami.
Co ciekawe właśnie mamy informację, że Donald Tusk wyrzucił z Platformy Wojciecha Pichetę. A więc sprawa zatacza coraz szersze kręgi. Gazeta ma pretensję, że ujawniono fragment taśmy, w których Sawicka mówi, że chce robić przekręty przy prywatyzacji służby zdrowia. Gazeta Wyborcza pisze, że to skandal iż ujawniono to nagranie ponieważ ściśle łączy się z atakami PiS na Platformę, iż Platforma będzie prywatyzować służbę zdrowia, a wypowiedź Sawickiej jest nieistotna. Czyżby? Okazuje się, że wyrzucony przez Tuska Wojciech Picheta to lekarz z Myszkowa koło Częstochowy. Dziwny zbieg okoliczności.
Czyżby w Platformie Obywatelskiej była jakaś większa grupa ludzi, którzy chcieli robić lewe interesy na prywatyzacji służby zdrowia? Ciekawe.
Dla Gazety Wyborczej to wszystko są informacje nieistotne. Najważniejsze jest „wykorzystywanie kampanii do celów politycznych".
Jarosław Kurski w komentarzu pisze o „służalczej roli różnych organów wobec PiS". Pisze o „perfidii operacji CBA i TVP" i pisze o „służalczym Sanepidzie". Faktycznie to „skandal", że ktoś ujawnił, iż Kwaśniewski po prostu kłamie. A może Pan Kurski zastanowiłby się jak etyczne jest straszenie polskich służb epidemiologicznych tym, iż zawlokło się zaraźliwą chorobę do Polski, tylko po to aby usprawiedliwić pijaństwo i nabić sobie punkty w kampanii wyborczej. Wg mnie Kwaśniewski powinien zapłacić z własnej kieszeni za czas który przez niego zmarnował Sanepid.
Kurski pisze też o usłużnej TVP i dziwi się jak to możliwe, że akcja CBA została tak nagłośniona przez TVP. Jak to możliwe, że ta akcja tak dokładnie zgrana jest ze spotem PiS atakującym PO za prywatyzację służby zdrowia.
Mogłoby się wydawać, że Jarosław Kurski pisze tak w trosce o wysokie standardy w mediach. Czyżby?
W dzisiejszej Gazecie mamy także tekst „PiS sprywatyzował szpital w Płocku".
Teraz zapytam ja: dlaczego dziwnym trafem ten tekst znalazł się w Wyborczej właśnie w momencie gdy PiS atakuje PO za plany prywatyzacji służby zdrowia. Czyżby Gazeta Wyborcza aktywnie włączyła się w agitkę polityczną? Czyżby jej działania były ściśle skoordynowane z działaniami Tuska. Czyżbyśmy mieli „służalczą Gazetę", służalczą wobec PO i LiD. Panie Kurski, gdy następny raz będzie Pan pisał o „służalczości" niech Pan zacznie od siebie. Niech Gazeta zachowuje się jak obiektywny dziennik a nie ciągle bawi się w socjotechniczne chwyty i agitki polityczne.
Przykłady? Pisałem o nich często. Choćby tu (pierwsze z brzegu):
http://moherykontrauklad.salon24.pl/17406,index.html
http://moherykontrauklad.salon24.pl/36755,index.html
http://moherykontrauklad.salon24.pl/30394,index.html
http://moherykontrauklad.salon24.pl/27024,index.html
a przykłady można by mnożyć.
Dzisiaj dobił mnie także inny tytuł Agory „Metro". Na pierwszej stronie - tysiące Polaków z Anglii chce głosować - czyli generalnie kontynuacja akcji „namawiamy Was do głosowania" (wiadomo - tylko na „jedynie słuszne" partie), na drugiej stronie wypadek Ziobry. A sprawa taśm Beaty Sawickiej, daleko w środku - bardzo mały tekścik. Agora wielokrotnie zarzucała Wiadomościom TVP, że jakiegoś newsa nie dali jako pierwszego. A co sama robi w „Metrze"? To szczyt manipulacji. Zresztą podobnie było z „taśmami Oleksego", które wszystkie inne dzienniki dały jako „news dnia" a Wyborcza umieściła go gdzieś w środku...
Dzisiaj dodatkowo do „Metra" dołączony był wielki folder reklamowy LiD większy od samego „Metra". Szczerze mówiąc znając treść wydawnictw „Agory" trudno było rozróżnić czy jest to folder - reklamówka polityczne LiD czy też kolejne „obiektywne" czasopismo Agory.
A więc zanim Pan Jarosław Kurski i Agora zaczną pouczać TVP niech najpierw zajmą się własną „obiektywnością". Bo w obecnej sytuacji wygląda na to, że „przyganiał kocioł garnkowi"...
Wracając do sprawy Beaty Sawickiej i jej wypowiedzi dotyczącej łapówkarstwa przy prywatyzacji służby zdrowia. Bardzo mnie zaniepokoiła ta wypowiedź i to iż ludzie z PO chcą robić lewą kasę na prywatyzacji. Ja akurat uważam, że prywatna służba zdrowia jest konieczna. Ale jeśli prywatyzacja służby zdrowia ma być kopią naszych działań prywatyzacyjnych z lat 90tych to ja dziękuję. Nie chcę powtórki z rządów Bieleckiego, Kongresu Liberalno-Demokratycznego z Tuskiem na czele i innych „autorytetów" z lat 90tych. Nie chcę powtórki prywatyzacji w tym stylu.
Lewicowe media uznają wypowiedź Sawickiej za nieistotną. Jednak moim zdaniem jest to bardzo ważne, bo przywodzi mi na myśl lata 90te i III RP w której nasze „elity" myliły liberalizm i wolny rynek z korupcją i wolnością dawania łapówek.
Ja jestem za prywatyzacją, ale bycie zwolennikiem wolnego rynku nie oznacza automatycznie przyzwolenia na korupcję czy „pewien margines przekrętów" jak to sugerują nasze lewicowe media.
Sam wolny rynek nie wystarczy aby „zrobić" wzrost gospodarczy. Potrzebna jest jeszcze twarda walka z korupcją. Najlepszy przykład to Haiti i wiele innych „bananowych republik" gdzie mamy dużo więcej wolnego rynku niż np. na Kubie. Jednak kraje te są od Kuby biedniejsze i ludziom żyje się tam gorzej niż w komunistycznej Kubie. Dlaczego? Dlatego, że sam wolny rynek nie wystarczy. Powszechna korupcja niszczy wszelkie korzyści z wolnorynkowej gospodarki. Tak więc, na równi z liberalizacją gospodarki potrzebna jest twarda walka z korupcją. Dopiero w połączeniu te dwa czynniki pozwalają na stabilny i szybki wzrost gospodarczy. Szkoda, że nie rozumieją tego redaktorzy Gazety Wyborczej...
Inne tematy w dziale Polityka