Dziś
Gazeta Wyborcza po raz kolejny przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości. Na pierwszej stronie mamy opublikowany sondaż i tytuł, że władza ucieka PiS.
Sondaż pokazuje spadek notowań PiS i wzrost notowań PO.
Tekst można zobaczyć także na gazeta.pl:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4591921.html
Ktoś może powiedzieć: Platforma wygrywa, gdzie tu manipulacja? Zrobili sondaż i tyle.
Zgoda. Zrobili sondaż i mogą go opublikować.
Ale zwróćcie uwagę na komentarz Gazety Wyborczej do tego sondażu. Jak Gazeta Wyborcza tłumaczy spadek notowań PiS w sondażu:
„Błagalny apel Sawickiej, by szef CBA przestał ją linczować, mógł wzbudzić sympatię do kobiety wykorzystanej przez bezwzględne służby."
A więc Gazeta Wyborcza sugeruje, że Polacy tak się wzruszyli łzami Sawickiej, że konferencja Sawickiej i jej teksty że jest „biedną ofiarą", że jest na niej „przeprowadzony lincz", że „wzbudzono w niej uczucie" spowodowały, że przestali głosować na PiS. Nie debata Kwaśniewski-Tusk czy Kaczyński-Tusk ale „łzy Sawickiej" sprawiły że w ostatnim sondażu PiS spadł w notowaniach.
Ciekawe?
Po lewej stronie artykułu mamy wykres na którym małymi literami pisze „źródło PBS...., 15-17 X, próba 1030 osób".
Czy mam przypomnieć kiedy była konferencja Sawickiej, z jej płaczem i aktorskimi popisami? Otóż konferencja odbyła się w środę, 17 października po południu.
A czy wiecie co to jest prime time w telewizji? Zresztą nie musicie. Na „chłopski rozum". Kiedy większość ludzi obejrzała konferencję Sawickiej? To chyba oczywiste w środę, 17 października w godzinach 18.30 - 20.00, kiedy to mamy Wydarzenia, Fakty i Wiadomości. Ile czasu zostało ankieterom od tej chwili do 22? Dwie godziny. Ciekawe ile wywiadów przez tym czasie przeprowadzili. Być może już żadnego bo zdążyli skończyć badanie. Nawet jeśli coś przeprowadzili to był to minimalny procent wywiadów.
A więc na jakiej podstawie Gazeta Wyborcza sugeruje, że spadek notowań PiS jest wynikiem konferencji Sawickiej? Jak to możliwe skoro sondaż został przeprowadzony przed konferencją?
Odpowiedź jest prosta. Gazeta Wyborcza już nie manipuluje danymi. Bo manipulacją można nazwać tendencyjne przedstawianie danych.
Gazeta Wyborcza po prostu, najzwyczajniej w świecie kłamie, udaje że nie zauważa faktu, iż konferencja była przeprowadzona po zrobieniu sondażu.
Dlaczego Gazeta Wyborcza kłamie? Sprawa jest prosta. Posługując się kłamstwem Gazeta Wyborcza stara się zrobić na opinii publicznej wrażenie, że większość Polaków lituje się nad Sawicką.
Problem w tym, że aby to „udowodnić" Gazeta Wyborcza posługuje się jawnym kłamstwem, które właśnie logicznie udowodniłem.
Co jeszcze Gazeta Wyborcza zrobi aby „pomóc" Polakom we „właściwym" wyborze? Następnym krokiem może być już tylko osobiste wypełnienie kwestionariuszy ankietowych przez Pana Michnika.
Inne tematy w dziale Polityka