Palestrina2005 Palestrina2005
59
BLOG

Expo 2012 - pierwsza klęska Platformy Obywatelskiej

Palestrina2005 Palestrina2005 Polityka Obserwuj notkę 21
 

W Paryżu Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i nasz nowy rząd Donalda Tuska ponieśli klęskę. Koreańskie Josu dostało 68 głosów, Tanger 59 głosów, a Wrocław tylko 13 głosów. Nie można mówić to o porażce. Możemy to rozpatrywać tylko w kategoriach wielkiej klęski promocji naszego kraju na arenie międzynarodowej.

Dlaczego do tego doszło? Moim zdaniem zawiódł przede wszystkim profesjonalny lobbing. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz chyba nie urodził się wczoraj. Słyszał na pewno jak wygrywa się wielkie imprezy - Igrzyska Olimpijskie, Mistrzostwa Świata czy Europy itd. A jeśli nie wiedział jak się organizację wielkich wydarzeń wygrywa to jego doradcy powinni mu byli o tym powiedzieć, a jego obowiązkiem było zatrudnienie profesjonalnych doradców. Szkoda czasu i energii na przygotowania jeśli nie potrafi się lobbować.

Nie popisał się także nowy rząd. Donald Tusk ostatnio miał wielkie pretensje do Prezydenta Kaczyńskiego, że ten miesza mu się w politykę zagraniczną. Teraz miał wolną rękę, mógł promować Wrocław jak chciał. Donald Tusk mógł jechać do Paryża i lobbować za Expo 2012 dla Wrocławia. Właściwie był to jego obowiązek. Tak samo jak był to obowiązek Radka Sikorskiego.

Maroko miało w Paryżu samego króla, Korea Południowa premiera i prezydenta, my mieliśmy marszałka Senatu, Bogdana Borusewicza, który za bardzo nie chciał jechać bo nie zna angielskiego („Marszałek Senatu ma walczyć o Expo, a nie zna angielskiego" - http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/792324.html).  Z angielskim Donalda Tuska też kiepsko, więc może dlatego nie pojechał. Ale przecież mógł jechać z tłumaczami i Radkiem Sikorskim, który angielski zna świetnie. Swoją drogą ciekawa sprawa z tymi zdolnościami językowymi „fachowców" z PO. Przeciwnicy PiS tak wypominali brak znajomości angielskiego premierowi Kaczyńskiemu, czy też nienajlepszy angielski Marcinkiewicza, a okazuje się, że w nowej ekipie PO też ze znajomością języków obcych kiepsko.

Platforma Obywatelska obiecywała, że wniesie nową jakość w polską politykę zagraniczną. Expo 2012 pokazało, że ta nowa jakość to lenistwo, bałaganiarstwo, obrażanie się i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Okazało się, że Platformie daleko do skuteczności PiS w załatwianiu spraw na arenie międzynarodowej.

Pamiętamy niedawne wybory organizatora Euro 2012. Niektórzy śmieli się - po co do Cardiff jedzie Prezydent Lech Kaczyński. Po wyborze Polski i Ukrainy na organizatora Euro 2012 już nikt się z tego nie śmiał. Obecność Prezydenta Kaczyńskiego i Prezydenta Juszczenki, świetna prezentacja naszej oferty, znakomita współpraca polsko-ukraińska, silny lobbing ze strony Ukrainy, a także międzynarodowe znajomości Prezesa PZPN Michała Listkiewicza, który musiał się bardzo starać od czasu gdy PiS mocno nim „potrząsnął". To wszystko sprawiło, że byliśmy bardzo skuteczni. A obecność Prezydentów Polski i Ukrainy pokazała, że nam naprawdę zależy, że chcemy wygrać, że mamy dużo entuzjazmu. I wygraliśmy!

W Paryżu entuzjazmu nie był. Nie było Premiera Donalda Tuska, nie było Radka Sikorskiego. Nowa ekipa rządowa zignorowała Expo 2012, Wrocław miał słabe wsparcie. Zamiast entuzjazmu były pretensje i brak wiary w siebie, zamiast profesjonalnego lobbingu - oskarżenia wszystkich naokoło. Rafał Dutkiewicz skompromitował się totalnie podczas swojego wystąpienia promującego Wrocław mówiąc o „złamanych umowach" i żądając od „nowych krajów" wstrzymania się od głosu. Najlepiej skwitowali jego wystąpienie Koreańczycy - śmiechem. Był czas na lobbing, Wrocław miał swoją szansę. Może przeciwnicy nie grali w 100% fair, ale prezentacja tuż przed wyborem organizatora to nie miejsce na plucie i oskarżanie innych. Na pewno nie dało to dodatkowych głosów dla Wrocławia a wręcz przeciwnie - zniechęciło do głosowania na to miasto. Bo nikt nie lubi być obrażany.

To chyba już stanie się zwyczajem Platformy Obywatelskiej - plucie i oskarżanie wszystkich za własne niepowodzenia, za niemożność realizowania „kosmicznych" obietnic wyborczych i niepowodzenia na arenie międzynarodowej.

Ciekawe są też komentarze „powyborcze" w „obiektywnej" prasie. „Gazeta" pisze tekst „Jak Fotyga nie walczyła o Expo" gdzie sugeruje, że wszystko to wina PiS bo przecież PO działa świetnie, bo „Ekipa Donalda Tuska zaraz po przejęciu władzy podjęła energiczny lobbing na rzecz Wrocławia", „Premier wykorzystał zwyczajowe gratulacje, jakie składali mu przywódcy krajów UE, by prosić o poparcie",  „Szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał w zeszły poniedziałek w Brukseli z szefami dyplomacji krajów UE". (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4709222.html).

I to mają być te „wielkie działania", to „zaangażowanie" Platformy? Wolne żarty „Gazeto"! Dlaczego nikt naprawdę ważny z PO nie pojechał do Paryża? Dlaczego wszyscy nie spięli się i nie dążyli do zwycięstwa? Tym bardziej, że Rafał Dutkiewicz to tak naprawdę „człowiek PO" i Tuskowi powinno zależeć na jego sukcesie. Ciekawe także, że Tusk i Sikorski zapomnieli, że organizatora Expo wybierają nie tylko członkowie UE. Widać wygrało lenistwo i bałaganiarstwo.

Platforma Obywatelska musi się jeszcze dużo nauczyć. Choćby od PiS analizując jego sukces z Euro 2012. Donald Tusk i Rafał Dutkiewicz powinni przyjąć porażkę z pokorą i wziąć się do ciężkiej pracy zamiast oskarżać o klęskę wszystkich naokoło - polską opozycję, konkurencyjne miasta z Korei i Maroka, międzynarodowych delegatów itd. Platforma Obywatelska musi opanować bałagan jaki jest w jej szeregach, skończyć z lenistwem i gdy następnym razem będziemy się o coś ubiegać - najwyżsi urzędnicy państwowi powinni to osobiście wspierać. Bo to ich obowiązek - osobista promocja Polski. Niech biorą przykład z Gubernatora Kalifornii Arnolda Schwarzeneggera, który ma czas jeździć nawet do Japonii aby promować Kalifornię na świecie.

niepoprawny politycznie, miłosnik prawicy i wolności słowa...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka