Czytając wypowiedzi „wykształciuchów" na forum „Gazety" o samobójstwie Barbary Blidy zostałem „porażony" ich poglądami na temat śmierci Blidy.
Otóż wielu czytelników „Gazety" uważa, że „Blida została zamordowana przez PiS" - nie w przenośni - dosłownie.
Widocznie trafiły do tych ludzi teksty w stylu „Ziobro ma krew na rękach" które wypowiadali ludzie z SLD, mediów i lewicowi blogerzy (choćby Azrael). I zrozumieli je dosłownie. Że to PiS zamordował Blidę.
Cóż, fakty wskazują, że było to samobójstwo. A za śmierć samobójcy odpowiada sam samobójca - to chyba oczywiste (szczególnie jeśli go nikt nie bił ani nie torturował). Ewentualnie można jeszcze podejrzewać, że może doszło do jakiejś szamotaniny i pistolet sam wypalił, ale w takim razie też jest winna Blida, że pistolet ten wyciągnęła i nie można mówić o „mordzie". Możliwe jest także, że Blida chciała się po prostu zranić, aby iść do szpitala, zyskać przychylność mediów i w ten sposób wywrzeć nacisk na prokuraturę stając się nietykalną. Ale w tym przypadku także wina jest po stronie Blidy. Tak czy siak, najprawdopodobniejszym powodem śmierci Blidy jest to, iż bała się ona odpowiadać za aferę węglową i dlatego popełniła samobójstwo. Inne znacznie mniej prawdopodobne przyczyny to ciężka choroba (są pogłoski że była chora na raka), neurotyzm, wypadek.
Jednak w żadnym wypadku nie był to „mord". Zresztą jaki PiS miałby powód aby zamordować Blidę? Zyskałby w sondażach - nie. Blida wiedziała coś o PiS? Nie.
A więc dla PiSu korzystne było tylko złapanie i przesłuchanie aferzystów oraz osadzenie ich w więzieniu. To pokazywało skuteczność PiS w walce z korupcją i zwiększało wyniki sondażowe PiSu.
Ale skoro część internautów upiera się przy absurdalnym i znikomo prawdopodobnym przypuszczeniu, że Blida została zamordowana postanowiłem pójść tą drogą i rozwinąć tą „spiskową teorię dziejów".
A więc, przypuśćmy, że Barbara Blida została zamordowana.
Pierwsza spawa przy morderstwie to ustalenie podejrzanych. Podejrzany musi mieć przede wszystkim motyw dla „mordu z zimną krwią" (jak o tym mówią niektórzy czytelnicy „Gazety").
Kto miałby więc motyw zamordowania Blidy?
Moim zdaniem pierwszymi podejrzanymi powinni być ludzie z kręgów SLD.
Teraz Blida jest dla nich święta. Ale pamiętajmy, że o powiązania z aferą węglową byli oskarżani ludzie z kręgów zbliżonych do SLD (w tym Blida), „Śląska Alexis" z którą przyjaźniła się Blida miała znajomości wśród prominentnych polityków SLD, w końcu sama Blida była znanym politykiem SLD i miała tam dużo znajomości. Sprawie dodaje smaczku fakt, że Blida była jednym z najbogatszych polityków w Polsce. Dziwny zbieg okoliczności.
Pamiętajmy także, że już od lat Blida była niewygodna dla SLD. SLD teraz się tego wypiera ale mieliśmy informację od syna Blidy, iż to Olejniczak pozbawił Blidę miejsca na liście SLD. Pytanie - dlaczego SLD bało się powiązań z Blidą?
A więc, jeśli Blida rzeczywiście była umoczona w aferę węglową (lub inne afery) w środowisku aferzystów powiązanych z ekipą SLD musiała być niezła panika. Szczególnie jeśli środowiska te myślały, iż ABW wie więcej niż wie naprawdę.
Możliwe jest więc, że środowiska aferzystów powiązanych z SLD groziły Blidzie. Mógłby być to powód jej samobójstwa. Kto wie, może ktoś zadzwonił do niej i powiedział „jak zaczniesz sypać zabijemy Ci rodzinę"... W skrajnej wersji możliwe jest, że jakiś wysoko postawiony aferzysta z kręgów powiązanych z SLD wydał wyrok śmierci na Blidę. A wykonawcy - PZPR/SLD ma długie macki sięgające do prokuratury, sądów, policji i służb specjalnych.
A więc jak widzimy, jeśli przyjmiemy nieprawdopodobną hipotezę, że Blida została zamordowana wszystkie fakty wskazują na SLD. To SLD miałoby najwięcej motywów aby zamordować Blidę.
Dlatego też czytelnicy „Gazety", a szczególnie Ci, którzy głosują na LiD, powinni uważać. Sugerując, że Blida została zamordowana strzelają sobie samobója. Bo pierwszym podejrzanym morderstwa staje się w takim przypadku SLD...
Niech więc miłośnicy SLD uważają ze „spiskowymi teoriami dziejów". Mogą się one odwrócić przeciwko nim...
Inne tematy w dziale Polityka