Władzę zyskuje się w wyborach zgodnie z Konstytucją.
Ostatni koronawirusowy pomysł na obalenie rządu nie wypalił.
Aktualnie zbiór nonsensów politycznych i prawnych w wydaniu Marty Lempart.
Teraz czas na walką o "prawa kobiet" ta walka polega na tym, że "Protesty będą trwały do czasu, aż obecny rząd nie poda się do dymisji"
"Rząd ma spełnić postulaty, ale i tak ich nie spełni, dlatego domagamy się dymisji rządu. Może je spełnić, a potem odejść, jest też taka opcja"
" Nie chodzi nam o to, aby kolejnej partii przekazywać władzę '
'"Nie wykluczamy z niej polityków, jeżeli mają oni zaufanie obywatelskie '
"powołanie rady konsultacyjnej"
ma być to „rada odpolityczniona”.
To nie wojna to rewolucja bolszewicka, czy lewacka jak kto woli.
Ciekawe co na to praworządna Unia Europejska ?
Komentarze