„The Times” - Niemcy i Francja oraz Austria, Dania i Norwegia, domagają się możliwości przywrócenia kontroli granicznych i zawieszenia zasad strefy Schengen na okres aż do czterech lat.
Cztery lata, to oczywiście koniec Schengen na zawsze, gdyż tak odległy czas to nieprzewidywalne skutki w totalnym chaosie działania UE. Oczywiście to także, klęska, totalna klęska otwartych drzwi dla obcej kultury i obyczajowości.
Dziś chaos unijnych poszukiwań w obliczu długoterminowego zagrożenia terrorystycznego stanowi o wyłącznej obronie własnych granic przez władców Europy. Niemcy i Francja widzą co ich czeka i z czym w obecnym układzie nie dadzą sobie rady chcą więc obronić swoje granice. Zawieszenie Schengen to inaczej, my bronimy swoich granic i wy też brońcie ich sami, do tego wpakujemy wam na siłę dalsze grupy tzw uchodżców.
Radżcie sobie sami z resztą, która nie została rozlokowana i jeszcze ma napłynąć. A co będzie to pokazuje sytuacja na Lampeduzie.
Juncker twardo się trzyma swoich zasad otwartej Europy i Schengen chce powiększać. Chaos w Unii na potęgę.