Adam Szejnfeld na antenie TVP Info pytany przez Rachonia jak to jest, ze PO przygotowuje projekt rezolucji a potem wstrzymuje się od głosu w sprawie jego uchwalenia odpowiada:
"Bierzemy udział w pracach PE, a debata to udział w pracach. Nie chcemy, by ta rezolucja była - postanowiliśmy się wstrzymać w tym głosowaniu. Te formalności nie mają znaczenia"
i dodaje ”śmiech wywołuje” oskarżanie polityków Platformy o związki z Berlinem"
Jeżeli Szejnfeld nie jest idiotą, biorąc pod uwagę jego bezczelny uśmiech to zastanawiam się czy jego umysł jest w porządku?
Komentarze