I nagle się znowu zima zrobiła, popatrz, popatrz... miejmy nadzieję, ze na krótko i niedługo całe białe, co napadało zniknie. No ale do rzeczy, co dzisiaj na obiad planujecie?
Idę o zakład, że w większości będzie to rosół! Zgadłem? :) Ile domów, takie przepisy na rosół, prawda?To tak jak z bigosem, choć z drugiej strony sa to tylko drobne różnice, bo prezciez nie jest to fuzyka kwantowa i rosół robi się podobnie wszedzie.
Co potrzebujemy, żeby rosółbył pyszny:
- 1 kg wołowiny z kością (najlepiej szponder, pręga, łopatka lub mostek)
- 40 dag drobiowych części rosołowych (pierś, udka lub skrzydełka)
- duża porcja włoszczyzny z kapustą (3 średniej wielkości marchewki, pół selera korzeniowego, duży korzeń pietruszki, średni por, kawałek kapusty włoskiej)
- cebula
- duży liść laurowy
- 5–6 ziarenek pieprzu
- pęczek natki pietruszki
- sól
A oto, jak taki pyszny rosół robimy:
Na początek do dużego gara wkładamy wołowinę. Zalewamy ok. 3,5 l zimnej wody. Solimy, ale niedużo. Stawiamy garnek na małym ogniu i tak ustawiamy temperaturę, by mięso wolno się gotowało. Łyżką cedzakową systematycznie musimy usuwać zbierającą się szumowinę. Po około 30 minutach dodajemy części rosołowe kury i dalej gotujemy, cały czas odszumowując.
Warzywam czyli marchewkę, seler i pietruszkę obieramy. Z kapusty i pora usuwamy zewnętrzne liście, a resztę dokładnie płukamy pod wodą. Cebulę obieramy i opalamy na ogniu lub suchej patelni, tak aby wierzchnia warstwa cebuli sczerniała. Gdy wywar mięsny stanie się już klarowny, wrzucamy liść laurowy, ziarnka pieprzu, opaloną cebulę oraz obrane warzywa. Przykrywamy i gotujemy powoli 1,5 – 2 godziny, aby rosół tylko „pyrkał”, i tutaj tzreba pamiętać, że im wolniej, tym lepiej. To tak jak z .. wiecie z czym :)
Po wyznaczonym czasie, próbujemy rosół i oceniamy , jak mocno go przyprawić. Na ogół wystarczy trochę soli i odrobina pieprzu. (Niektórzy, wrzucają sól kostką rosołową lub vegetę, ale ja nie polecam, bo to szuczna sprawa). Następnie przykrywamy garnek i niech wszystko gotuje się, aż mięso będzie zupełnie miękkie, tzn. bez trudu da się oddzielić od kości. Przecedzamy rosół do dobrze nagrzanej wazy
(nie powinien wystygnąć przed podaniem!).
Podajemy z makaronem, posiekaną natką pietruszki i plasterkami marchewki.
I jak Wam się podoba? Taki rosół każdego powali z nóg swoim smakiem :)
Smacznego!
a oto, co było ostatnio w 3 notkach wcześniej:
sernik z brzoskwiniami
schab ze śliwką
keks
Łasuch jest łakomczuchem a do przepisów ma wszelkie prawa, jakby ktoś dociekał.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości