Kiedy słyszymy hasło pod tytułem „początek III RP” to prawdopodobnie dla większości z nas automatycznie przychodzą do głowy obrazki z obrad Okrągłego Stołu, takie jak chociażby bruderszafty Lecha Wałęsa i Adama Michnika z ówczesnym mistrem spraw wewnętrznych PRL gen. Czesławem Kiszczakiem. Czy to jednak spotkania w Magdalence i Okrągły Stół są rzeczywistym początkiem rzeczywistości, którą znamy pod nazwą III RP?
Inne zdanie wyraża na ten temat red. Wojciech Sumliński; dziennikarz śledczy i autor książek, w tym m. in. kulisach zabójstwa bł. Księdza Jerzego Popiełuszki. Stawia on tezę, że początku III RP należy doszukiwać się w pierwszych spotkaniach między ówczesną komunistyczną władzą a tzw. konstruktywną opozycją w osobach Tadeusza Mazowieckiego i Bronisława Geremka. Do pierwszych spotkań doszło już 30 października 1984 roku, a więc jeszcze przed pogrzebem kapelana „Solidarności”.
Okoliczności śmierci ks. Jerzego wciąż pozostają niewyjaśnione. Prokurator Andrzej Witkowski, który prowadził śledztwo w tej sprawie znacząco podważył ustalenia tzw. „procesu toruńskiego”. Wedle tej wersji wydarzeń księdza Popiełuszkę miało porwać i zabić 4 samotnych jeźdźców z Departamentu IV MSW w osobach Adama Pietruszki (szef Departamentu IV), Grzegorza Piotrowskiego, Leszka Pękali i Waldemara Chmielewskiego. Rzekomo mieli oni realizować zlecenie „partyjnych twardogłowych”, których liderem był generał Mirowsław Milewski. Teza ta według redaktora Sumlińskiego i prokuratora Witkowskiego jest nieprawdziwa a prawdziwymi zleceniodawcami zabójstwa kapłana mieli być generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak; z kolei popychani do tego kroku przez centralę w Moskwie. Zbrodnia miała być pretekstem do zamieszek i niepokojów co miało prowadzić do wprowadzenia po raz kolejny stanu wojennego. Jednak plan ten nie powiódł się dlatego postawiono na rozmowy z tzw. „konstruktywną opozycją” ze wspomnianymi Mazowieckim i Geremkiem na czele, a zabójstwo ks. Jerzego stało się „zbrodnią założycielską III RP”.
Późniejsze rozmowy przy Okrągłym Stole miały być jedynie potwierdzeniem, utrwaleniem i ustaleniem szczegółów dla układu, którego podwaliny położono w 1984 roku. W tym wypadku zabójstwa 3 księży: ks. Stefana Niedzielaka, ks. Stanisława Suchowolca i ks. Sylwestra Zycha, których najprawdopodobniej dokonali podwładni generała Kiszczaka z SB były kolejnym krwawym stemplem przybitym na porządku zapoczątkowanym na trupie księdza Popiełuszki.
Nie mam pewności czy to co przedstawiłem powyżej jest w 100% prawdą. Z pewnością w dojściu do prawdy pomogłoby przywrócenie śledztwa prokuratorowi Andrzejowi Witkowskiemu, a także otwarcie Zbioru Zastrzeżonego w Instytucie Pamięci Narodowej. Na razie pozostaje więc apelować do władz o te kroki i czekać. Oby tylko to czekanie nie było „czekaniem na Godota”, który nigdy nie przybędzie …
Źródło: Sumliński, Wojciech. Lobotomia 3.0. Wydawnictwo Wojciech Sumliński Reporter. Warszawa 2014
Wierzący katolik, z zawodu anglista i człowiek o wielu zainteresowaniach. Miłośnik teleturnieju "Jeden z Dziesięciu". Politykę i życie publiczne obserwuję odkąd pamiętam. Piszę w tym temacie od około roku.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
