Nie, nie chodzi o aktualne temperatury. Przynajmniej nie te na podworcu.
Raczej o te w niemieckim kosciele katolickim.
W MOIM kosciele dopiero dzisiaj bylo podsumowanie roku 2010.
Jak juz pisalem, nastepuje komasowanie parafii. Msze sa juz tylko na zmiany. Stad na swietego Sylwestra i Nowy Rok trzeba bylo do sasiedztwa, a u mnie dopiero msza swieta dzisiaj.
W mojej czesci tej powiekszonej parafii z kosciola wystapily 33 osoby, wstapila jedna.
Na sumie na 300 miejsc siedzacych zajetych bylo 56.
Zimno sie robi...
Na rozgrzewke troche goracych rytmow z goracych stron i starych, bardzo starych dobrych czasow.
220. wpis. Jeszcze dwa i zyg-zyg-markiefka, czas sie zajac czym innym.
82048