moraine moraine
87
BLOG

Talibowie chcą wpłynąć na wybory w Polsce?

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 4

Ataki Talibów na polską bazę w Afganistanie wcale nie są przypadkowe. Od zawsze terroryści przeprowadzają swoje ataki krótko przed wyborami. Strach jest bronią. W niezdyscyplinowanych krajach zachodu dość łatwo wpłynąć na przebieg wyborów poprzez przeprowadzenie ataków na żołnierzy koalicji. Dobrym przykładem jest tutaj Hiszpania którą zmuszono zamachami na hiszpańskich wojaków do wycofania się.

Z podobnym zachowaniem terrorystów mamy do czynienia w Afganistanie. To nie koniec ataków i całkiem prawdopodobne, że dojdzie do nas jeszcze kilka tragicznych wieści z tego kraju. Mam nadzieje jednak, że to się nie sprawdzi, ale obawiam się, że jeszcze przed samymi wyborami np. w sobotę może dojść do ataku lub ewentualnie przed drugą turą.

Talibowie po prostu przyjeli taką taktykę i doskonale wiedzą, że w stosunku do państw europejskich raczej się sprawdza. Dlatego decyzja o wycofaniu żołnierzy lub nawet publiczne rozmowy polityków na ten temat, a już na pewno deklaracje Marszałka Komorowskiego o wyprowadzeniu żołnierzy bez konsultacji z sojusznikami są bardzo niebezpieczne.

Rozumiem, że podczas kampanii wyborczej politycy opowiadają różne bzdury. Oczywiście, że jest to zwykła gra pod publiczkę nie ma co wierzyć Komorowskiego, że wycofałby wojska bez żadnych konsulacji z sojusznikami. Nie chodzi również o to, że Stany Zjednoczone mogą się zaniepokoić. Kraje NATO doskonale rozumieją, że czas kampanii to czas wielkiej ściemy. Prezydent Obama oświadczył podczas kampanii, że wycofa USA z NAFTA. Zaniepokoiło to Kanadę, ale szybko zapewniono rząd tego kraju, że nic takiego miejsca mieć nie będzie, a wypowiedź Obamy na spotkaniu z robotnikami to "tylko taka gadka podczas kampanii". Niewykluczone więc, że nasz rząd ostrzegł sojuszników wcześniej, że ma zamiar rzucić trochę kiełbasy wyborczej i pogrozić trochę palcem.

Słowa Komorowskiego o wycofaniu się są niebezpieczne z innego powodu. Narażają Polskę i żołnierzy na kolejne ataki. Z terrorystami się nie dyskutuje, ale również nie daje się im żadnych znaków. Wycofanie lub deklaracje o wycofaniu zaraz po atakach jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić. Takie zachowanie motywuje do dalszego działania, do dalszych ataków nie tylko na Polaków, ale również inne wojska stacjonujące w Afganistanie. Terroryści też czytają Internet, mają wiadomości z Polski. Po przeprowadzonym ataku sprawdzają reakcje w Polsce czyli u źródła. Gdy dochodzi do nich wiadomość,że kandydat na prezydenta zapowiada wyprowadzenie wojsk, a wspiera go urzędujący premier to triumfują i utwierdza ich to w przekonaniu, że należy atakować dalej.

Terroryści próbują sprawdzić jak daleko mogą się posunąć. Jeśli jeden atak uruchamia lawinę wypowiedzi premiera o wycofaniu się po porozumieniu z sojusznikami, to należy przyciskać dalej i następuje kolejny atak. Po drugim słyszymy wypowiedź o możliwości wycofania się bez konsultacji z sojusznikami. Więc terrorysta zastanawia się, co należy zrobić, aby wyrzucić Polaków już teraz. Aby decyzja o wycofaniu się została podjęta jeszcze szybciej, a nie "przed 2013" jak to ostatnio w mediach słyszymy (podawanie terminu do publicznej wiadomości również jest nierozsądne). Naturalnym rozwiązaniem dla terrorystów jest więc kolejny i to możliwie jak najbardziej brutalny atak. Nie wykluczone, że porwanie polskich cywilów gdzieś na świecie jest również przez komórkę Al Qaeda rozważane.

 

moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka