Niedawno opublikowałem notkę: "Czy Polska staje się państwem trzeciego świata?" w której przedstawiłem 10 znaków potwierdzających moje obawy, że stajemy się powoli państwem upadłym. Dziś niestety dopisuje pięć kolejnych punktów (na czerwono) oraz uaktualniam niektóre punkty już istniejące. (na czerwono)
1. Ogromne bezrobocie
Tylko wysoka emigracja w ostatnich latach obniżyła wskaźnik bezrobocia.
UPDATE: W ostatnich miesiącach wbrew propagandzie medialnej emigracja wzrosła po raz kolejny, a to jeszcze nie koniec gdyż według badań Gallupa które przeprowadzono za rządów PO z Polski chce wyemigrować więcej ludzi niż z Iraku http://moraine.salon24.pl/225689,z-polski-chce-wyemigrowac-wiecej-ludzi-niz-z-iraku
2. Dług powyżej 55% PKB
Wydawanie ponad umiar i kolejne obietnice bez pokrycia wszystkich rządów doprowadzą tylko do jednego: bankructwa i upadku państwa. Rząd stosuje różne sztuczki tzw. kreatywną księgowość dzięki której na papierze dług w stosunku do PKB zostanie obniżony aż o 18%. Niestety tylko na papierze.
3. Szara strefa napędza gospodarkę
Z uwagi na diabelnie wysokie podatki oraz ograniczenia dławiące przedsiębiorczość bez istnieja tzw. szarej strefy wielu Polaków jadłoby kit z okien.
UPDATE: Już nie tylko szara strefa, ale także czarna strefa (narkobiznes, prostytucja, przemyt) ma podciągnąć PKB. Więcej tutaj: http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-czarny-rynek-podciagnie-pkb,nId,301340
4. Ogromna korupcja
Korupcja zjada kraj od środka od służby zdrowia, po polityków na najwyższym szczeblu.
UPDATE:Problem reformy służby zdrowia po wyborach prezydenckich nie istnieje w debacie publicznej. Cisza jak makiem zasiał.
5. Brak infrastruktury
Rozpadające się dworce i kolej, dziurawe ulice, krzywe chodniki, brak sieci lotnisk, brak autostrad itd.
UPDATE:Rząd "inwestuje" kilka miliardów w budowę stadionów (sam stadion w warszawie będzie kosztował prawie 2 mld, reszta stadionów będzie kosztować od 600 mln do 800 mln). Natomiast wszystko wskazuje na to, że na Euro 2012 zarobimy według najbardziej optymistycznych prognoz 800 mln złotych. O dokończeniu autostrad już nawet nie ma mowy, natomiast coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o rozbiórce stadionów jaka ma miejsce w krajach które były organizatorami Mistrzostw Europy. Samo utrzymanie Stadionu Narodowego ma kosztować 10 mln złotych...
6. Media kontrolowane przez rząd
Rząd ma "przyjaciół" w dwóch komercyjnych telewizjach oraz przejmuje władzę w tzw. telewizji publicznej. Coraz częściej media w Polsce odgrywają rolę rządowej szczekaczki zamiast kontrolować rządzących.
7. Politycy otwarcie grożą sobie nawzajem śmiercią
Od "jego trzeba zastrzelić, wypatroszyć, a skórę wystawić na pokaz" lub "nie dożyje do końca roku" do gróźb z drugiej strony sceny politycznej "trzeba go powiesić na najbliższej gałęzi". To tylko jeden krok do momentu gdy poszczególne frakcje w parlamencie zaczną do siebie strzelać. Chociaż patrząc na wydarzenia z 10 kwietnia kto wie czy to już nie miało miejsca...
8. Anarchia na ulicach
Bitwy na ulicach, policyjne barierki, pały, gaz łzawiący, gaz pieprzowy, gumowe kule, okupowanie budynków, placów, to coraz częściej spotykany obraz na polskich ulicach.
UPDATE: Ostatnio w Polsce co prawda nie było wielkich zamieszek, ale w Unii Europejskiej wręcz przeciwnie. Dziwnym sposobem media w Polsce nie wspomniały o tych masowych protestach.http://www.wykop.pl/ramka/487753/protesty-w-calej-europie-a-u-nas-w-mediach-cisza/
9. Brak klasy średniej
Państwa trzeciego świata charakteryzują się tym, że istnieje klasa ludzi bardzo bogatych oraz bardzo biednych. Coś takiego jak klasa średnia nie istnieje. W Polsce również właściwie klasy średniej nie ma. Często przeciętne życie bez fajerwerków uważane jest w Polsce za klasę średnią. W rzeczywistości jednak większość ludzi w Polsce żyje tylko lekko ponad granicą nędzy.
10. Kraj staje się kolonią
Od podpisania cyrografu zwanego traktatem lizbońskim który ogranicza suwerenność Polski do sprzedawania poszczególnych gałezi gospodarki korporacjom zagranicznym, a często również państwowym przedsiębiorstwom czyli tzw. prywatyzacja po polsku, gdy polski państwowy moloch zostaje zakupiony przez np. francuski państwowy moloch.
11. Wojsko będzie patrolować ulice
Rząd tworzy NSR (Narodowe Siły Rezerwy). W artykule na onet.pl o NSR już w drugim zdaniu napisano: "NSR ma być wzorowane na amerykańskiej Gwardii Narodowej. GN sprawdziła się w USA np. podczas huraganu Katrina. Wojsko patroluje tereny dotknięte huraganem nawet do dziś!"
To chyba nie jest dobry przykład? Wojsko patrolujące ulice to najczęściej spotykany przypadek w krajach upadłych. To że armia amerykańska do dziś patroluje tereny dotknięte huraganem kilka lat temu świadczy tylko o słabości tego państwa. Nie jest to przykład godny do naśladowania. Kongres chce wysłać nawet 10 000 żołnierzy do patrolowania okolic granicy meksykańskiej. Coraz częściej w USA mówi się o tym, że Gwardia Narodowa powinna patrolować cały kraj. Służby ochrony granic tworzą checkpoints wewnątrz amerykańskiego terytorium pytając obywateli o dokumenty i przeszukując samochody. Budzi to ogromne protesty wolnościowców. W Polsce również podnoszą się głosy, że NSR może stać się drugim ZOMO, a tzw. klęski żywiołowe mogą posłużyć do wprowadzenia stałej obecności wojska na ulicach "na wszelki wypadek".
12. Partia władzy tworzy koncesjonowaną opozycje
Janusz Palikot uciekł z Platformy i tworzy własną partię. Takie roszady to nic nowego w kraju nad Wisłą. Politycy przed wyborami zwykle uciekają przed odpowiedzialnością i rozliczeniem przez wyborców partii rządzącej tworząc nowe ugrupowania polityczne. Jednak w tym przypadku jest to bardziej niebezpieczne. Platforma Obywatelska ma więcej władzy niż jakiekolwiek ugrupowanie po 1989 roku, ale co najważniejsze ma ogromne pieniądze z naszych podatków, a także sprzyjające media i duże poparcie społeczne. Donald Tusk oświadczył niedawno, że "nie ma nawet z kim przegrać". Czy to oznacza, że w Platformie powstał szatański pomysł stworzenia opozycji dla siebie? Wszystko na to wskazuje, ale najlepiej ten proces opisał na salonie Jan Osiecki: http://osiecki.salon24.pl/236941,palikot-czyli-koncesjonowana-opozycja
13. Premier otwarcie grozi obywatelom
Nie wchodząc w temat dopalaczy oraz sposób walki z nimi warto przypomnieć, że premier RP otwarcie z mównicy sejmowej ogłosił, że szuka haków na obywateli posiadających legalne biznesy tylko dlatego, że nie potrafi rozwiązać problemu dopalaczy w inny sposób będzie więc działał "na granicy prawa". O tzw. królu dopalaczy stwierdził z mównicy sejmowej "on będzie siedział. to wam gwarantuje" co jest ewidentym przekroczeniem uprawnień jakie posiada premier RP. Na szczęście sąd zdecydował, że tymczasowego aresztu dla Dawida B. nie będzie i może on odpowiadać z wolnej stopy. Oczywiście będzie go czekał proces za złamanie prawa jednak po takich wypowiedziach premiera można obawać się czy będzie to proces uczciwy. Nie oceniając pana Dawida B. oraz jego intencji (ewidentnie zarabiał pieniądze w sposób budzący sprzeciw z moralnego punktu widzenia) chciałbym tylko przestrzec, że każdy kto nie spodoba się rządowi może liczyć na takie samo traktowanie.
Polecam notkę pana Pawła Chojeckiego "Premier powinien siedzieć"idzpodprad.salon24.pl/236193,premier-powinien-siedziec
14. Media odmawiają obywatelom prawa do obrony
Rzecz niespotykana w państwie prawa. Gazeta Wyborcza na swoim portalu twierdzi, że żaden adwokat nie chce bronić "handlarzy śmiercią". Gazeta nie ukrywa satysfakcji. Ja myślałem, że w państwie prawa nawet seryjny morderca ma prawo do adwokata? Czy media sugerują, że zamierzają przeprowadzić nagonkę również na prawników którzy podejmą się obrony dopalaczy? http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8464936,Adwokaci_nie_chca_bronic_dopalaczy.html Kto jeszcze w Polsce nie zasługuje na pomoc prawną? Może pójdziemy o krok dalej i osoby oskarżone o pedofilie powinny natychmiast zostać poddane kastracji bez sądu i prawa do obrony? Może to przychylne rządowi media powinny ogłaszać kto jest godny i zasługuje na adwokata, a resztę do obozów...
15. Rząd twierdzi, że cenzura jest dobrym rozwiązaniem
Premier Tusk nadal twierdzi, że najlepszym sposobem walki z hazardem oraz dopalaczami jest cenzura Internetu. Słynny już rejestr stron zakazanych miał również obejmować strony z dopalaczami o czym dowiedzieliśmy się kilka dni temu. Na szczeście projekt przepadł jednak czuje sie rosnące niezadowolenie premiera z tego powodu. Czy oznacza to, że pomysł na Rejestr Stron Zakazanych powróci? Jeśli tak to jakie jeszcze strony o których nie wiemy znajdują się na liście do ocenzurowania? Czy Tusk zamierza zrealizować propozycje Microsoftu który zaapelował do rządów aby odcinać od Internetu komputery które są zarażone wirusami? Pamiętajmy, że ofiarą wirusów może stać się każdy...
Inne tematy w dziale Polityka