1. Jarosław Kaczyński udaje prezydenta
Wystąpienie z orędziem w formie spotu zaraz po oficjalnym orędziu prezydenta Bronisława Komorowskiego okrzyknięto skandalem i oskarżono Jarosława Kaczyńskiego o udawanie prezydenta. W Stanach Zjednoczonych po transmisji orędzia prezydenta odbywa się wystąpienie opozycji w którym lider punktuje oficjalne orędzie. Istnieją jednak pewne różnice:
1) Prezydent USA występuje na żywo z orędziem, a nie nagrywa je cały dzień tracąc czas
2) Lider opozycji również występuje na żywo zaraz po orędziu prezydenta i ostro go punktuje
3) Media transmitują zarówno wystąpienie prezydenta jak i odpowiedź opozycji. Właściwie odpowiedź opozycji jest czasem bardziej oczekiwana
Wnioski: W Polsce zarówno prezydent jak i lider opozycji nie występują z orędziem lecz wcześniej nagranym spotem. A oczywiście trudno dopatrywać się konkretów w 2 minutowych spotach obu panów. Jarosław Kaczyński nie udaje prezydenta. Jarosław Kaczyński udaje lidera opozycji i robi to wyjątkowo nieudolnie.
2. Stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza" to nowa nadzieja na scenie politycznej
Jeśli ktoś ma zamiar wejść w politykę i to na serio to musi utworzyć partię. Każda inna forma działalności jest próbą oszukania wyborców i przygotowaniem się na ewentualną porażkę. Dobrze opisał to EuroPoseł Marek Migalski twierdząc, że najpierw będzie stowarzyszenie, a jak Polacy będą zainteresowani to powstanie partia. Czytaj: Teraz będziemy jątrzyć i dzielić PiS, robić zadymę w telewizji, a jak to się w mediach znudzi po paru tygodniach to odpalimy następną bombę czyli utworzymy partię i znowu będzie o nas głośno przez następne tygodnie. W razie nie osiągnięcia 5% progu banici z PiS pozostaną w stowarzyszeniu twierdząc, że nigdy o żadnej partii nie było mowy. Niektórzy nawet z opuszczoną głową wrócą do PiS.
Wnioski: Gdy politycy z już istniejących partii tworzą nowe ugrupowanie (patrz: ucieczka Donalda Tuska z Unii Wolności, wyjście Palikota, banici z PiS) to nie można nazwać tego nową siłą polityczną lecz tylko odgrzewanymi kotletami. Pamiętajmy, że są to ci sami ludzie, z tymi samymi poglądami. Jedyne co mogą zaproponować to nowe pomysły pijarowskie. Najlepszym przykładem jest Donald Tusk i jego Platforma która rzeczywiście w propagandzie zastosowała nowe techniki jednak jeśli chodzi o pracę to sam Tusk twierdzi dziś na plakatach, że "Nie róbmy polityki"
Pani JKR zostaje zasypywana pytaniami właściwie codziennie. Jednak nikt w ciągu ostatnich miesięcy nie zadał jej prostego pytania: Czy jest za przyjeciem Polski do strefy euro?Jest to kluczowe pytanie w momencie kiedy następuje czyszczenie konstutucji przez Bronisława Komorowskiego przygotowującego przyjęcie przez Polskę waluty euro o czym pisałem tutaj:"Stalinowska" konstytucja Komorowskiego
Odpowiedź na to pytanie być może otworzy oczy tej części ludu który ze zdumieniem obserwuje poparcie dla grupy banitów całej "elitki' od Tomasza Lisa po Lecha Wałęsę. Prezydent, rząd oraz cała siła Platformy nie jest w stanie przekonać nas do przyjęcia euro o czym świadczą sondaże, ale gdyby nawet banici z PiSu byli za to wtedy...
3. Debata trzech kandydatów na prezydenta Warszawy była ostra
A potwierdzeniem ma być atak socjalisty* Olejniczaka na kandydata popieranego przez PiS czyli Czesława Bieleckiego podczas "ostrej" debaty w tvn24. Olejniczak najpierw poparł oddanie pod dzierżawę stadionu Legii dla ITI słowami "świetnie, że mamy ten wspaniały stadion w końcu", a potem rozpoczął typowo mało interesującą nagonkę na Bieleckiego zarzucając mu, że będzie budował w całej Warszawie pomniki Lecha Kaczyńskiego. Piszę o tym dlatego ponieważ według sondaży pan Olejniczak ma 11% poparcia, a pan Janusz Korwin-Mikke 8%. Pan Korwin-Mikke nie został zaproszony na debatę i nie jest zapraszany do tvn24 , ani już nawet uwzględniany w sondażach tej stacji po wybryku jakiego dokonał podczas swojej ostatniej konferencji prasowej (film poniżej)
Wnioski: Debata w której wszyscy uczestnicy mają zbliżone poglądy i podczas której władze stacji mają pewność, że kandydaci nie podniosą na żywo w telewizji tej bardzo niewygodnej sprawy dla ITI i pani Gronkiewicz-Waltz nie można nazwać ostrą lecz po prostu żałosną.
*socjalista - nazwałem pana Olejniczaka socjalistą ponieważ poglądy które przedstawia on jak i jego partia są socjalistyczne. W Polsce jednak socjalista to obelga podobnie jak zresztą w Stanach Zjednoczonych. W Europie jednak nie. Dlaczego? Sami sobie odpowiedzcie. Natomiast w mediach pan Olejniczak nie jest podpisywany jako socjalista, a przecież należy on do Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (źródło).
Inne tematy w dziale Polityka