Laureat Pokojowej Nagrody Nobla Barak Obama rozpoczął kolejną nielegalną wojnę idąc tym samym w ślady swojego poprzednika znanego zbrodniarza wojennego George'a Busha. Atak na Libię jest bandyckim postępkiem grupy kryminalistów którzy rządzą w tej chwili słynącym kiedyś z wolności krajem - Stanami Zjednoczonymi. Grupa ta gardzi prawem i wolnością wplątując świat w kolejną wojnę która będzie kosztować życie tysięcy ludzi. Ten atak jest oczywiście nielegalny, a noblista Barak Obama tak jak jego poprzednik złamał konstytucję Stanów Zjednoczonych:
Artykuł 1, Paragraf 8
Tylko Kongres może wypowiadać wojnę
Kryminaliści odpowiedzialni za to przestępstwo muszą zostać ukarani. Obowiązkiem obywateli jest sprzeciw wobec tej niewiarygodnej pogardy dla prawa i życia ludzkiego. Jeśli to mafijne postępowanie nadal będzie akceptowane to po raz kolejny władza ludowa wypowie wojnę tym razem własnym narodom "wolnego świata". Pod przykrywką pomocy cywilom rozgrywa się napad na libijskie złoża ropy. Gdyby kraj nie posiadał zasobów tego surowca nikt nie ruszyłby nawet palcem. Rebelianci oraz wojsko Kadaffiego walczą między sobą. Jest to wewnętrzna sprawa Libii. Zachód nie jest absolutnie zagrożony, a więc atak na ten kraj nie jest kompletnie niczym uzasadniony.
Stany Zjednoczone oraz sojusznicy znajdują się na krawędzi bankructwa. Dług publiczny USA wynosi obecnie ponad 14 bilionów dolarów czyli tyle ile cała gospodarka amerykańska. Barak Obama w którym lewicowy establishment pokładał ogromne nadzieje jest zwykłym kontynuatorem polityki Busha. Ogromne zadłużenie jest ciągle powiększane, a nielegalne wojny kontynuowane i wypowiadane są nowe. Liczba zabitych w Iraku to 1 milion ludzi. Napad na Libię nie powinien być jednak wielkim zaskoczeniem. Od początku kryzysu mówi się otwarcie, że mały regionalny konflikt zbrojny pomógłby podobno gospodarce. Zobaczymy co się stanie, gdy sytuacja po raz kolejny wymknie się z pod kontroli tak jak w Afganistanie i Iraku.
Jako libertarianin uważam, że mam prawo do obrony jeśli sąsiad na mnie napada. Jednak nie mogę napaść na dom sąsiada tylko dlatego, że mam jakieś podejrzenia. Nie mogę stosować uderzenia wyprzedzającego. W każdym szanującym prawo kraju byłbym za taki postępek aresztowany. Więc jeśli ja obywatel nie mogę tego zrobić to również nie powinno robić tego państwo. Wykluczony jest również napad bez wypowiedzenia wojny. Czy Libia planuje atak na państwa zachodnie? Nie. W Libii trwa wojna domowa. Nie powinniśmy się do tego wtrącać. Nie wolno popierać żadnej ze stron ponieważ sami nie mamy pojęcia kogo tak naprawdę reprezentują tak zwani rebelianci. Jeśli naród będzie chciał się pozbyć Kadaffiego to to zrobi. Dopóki żadna ze stron bezpośrednio nie zagraża państwu trzeciemu należy trzymać się od tego konfliktu jak najdalej.
Inne tematy w dziale Polityka