L.Enin L.Enin
138
BLOG

Kolejna trauma prezesa

L.Enin L.Enin Polityka Obserwuj notkę 2

Obserwując w jaki to sposób pan prezes Kaczyński bagatelizuje kwestie nagrań u Sowy i jego Przyjaciół, dochodzę do smutnego wniosku, że wynika to z czystej zazdrości i pogłębiającej się tym samym frustracji. Prezes czyje się wyraźnie niedowartościowany i pominięty.

Tak, brutalna prawda jest taka, że jego NIKT NIE NAGRAŁ! Najpewniej. Żaden pieprzony kelner, ochroniarz czy chociażby szatniarz. Wszyscy zlali Kaczora!

Z perspektywy czasu i biorąc pod uwagę rolę jakie te taśmy znów zaczynają odgrywać, to poważna rysa na wizerunku. Bo przecież umówmy się, tam u tego Sowy, bywali wszyscy co być powinni. Najważniejsi, najwięksi i najwybitniejsi, którzy rządzili, rządzą, lub za chwilę rządzić będą. I w tym zacnym gronie nie było pana prezesa Kaczyńskiego!

Nikt go nie zaprosił, nie podsłuchał, nie utrwalił na płycie, nie puścił w obieg. Zero akcji po prostu, zlewka i towarzyska degradacja.

A umówmy się, że ruch był tam takie, że w pewnym momencie zaciągali tam kogo się dało, bywało że zwykłych chujoplątów czasem, wszystkich z wyjątkiem Kaczyńskiego! No qrwa ich mać!

I pewnie nie chodzi tylko o to, że z Kaczorem nie za bardzo jest o czym rozmawiać, że nie pasował do towarzystwa, że ma brzydkie zęby, wygnieciony garnitur, że nie lubi pic wódki a przede wszystkim nie potrafi, że burczy mu w brzuchu a czasami nawet pierdzi, że nie wie co to słup, biznes i transza, nawet o dupach nie można z nim poplotkować, bo na boga gdzie on a gdzie dupy.

Ogólne nastawienie było takie, że wstyd zadawać się z kimś takim i z kimś takim pokazywać się publicznie, z kimś, kto w pewnych kręgach jest nie tylko pośmiewiskiem, ale synonimem obciachu, pozbawionym szacunku brandzlem z Żoliborza. No i pewnie dlatego pan prezes Kaczyński u Sowy nie bywał.

Podsumowując więc, na jego miejscu też mielibyście zły humor i też za wszelką cenę starlibyście się bagatelizować sprawę. To zresztą kolejna bardzo poważna trauma pana prezesa, po braku internowania. Nawet Ryś Czarnecki był tu sprytniejszy. Co prawda w Sowy też nigdy nie był, ale przynajmniej dał się nagrać. (R/LE)

L.Enin
O mnie L.Enin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka