L.Enin L.Enin
182
BLOG

Co Wy tam Bubula palicie w tym Radio Maryjan?

L.Enin L.Enin Polityka Obserwuj notkę 2

Barbara Bubula uważa się za polityka, zaś bez wątpienie jest nauczycielką (o bosze), publicystką (o bosze, o bosze…) ale głównie Radia Maryjan, oraz samorządowcem. Była też kiedyś członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, co tłumaczyło by jej dogłębną znajomość mediów i zachodzących w mediach procesów.

Powiedzmy szczerze, gdyby nie Bubula to nasza wiedza na temat mediów i rządzącym nimi mechanizmów, byłaby zerowa. Do niedawna nawet sądziłem, że Sellin jest najwybitniejszym specjalistą od mediów, ale się myliłem. Sellin przy niej to cieć z telewizji. Liczy się dziś tylko Baśka Bubula.

Bubula obsługuje niestety Twittera i tam właśnie podzieliła się z nami swoim istotym spostrzeżeniem, pobudzona słynnym już listem Mosbacher.

„Mnie to nie dziwi. TVN jest prawdopodobnie używane przez USA jako narzędzie kontroli, by zbyt silna „pisowska” Polska nie przeszkadzała w elastycznej grze geopolitycznej wobec Rosji, Niemiec i Chin.”

WOW!

Nie jestem do końca pewien, czy Basia za młodu nieszczęśliwie upadła na głowę, czy może była bita lub napastowana przez księdza, w każdym razie jakaś trauma musiała wtedy być i poczyniła na tyle istotne szkody. Basia do dziś nie odzyskała równowagi. Ale to po pierwsze.

Po drugie, to nie zazdroszczę tym przywódcom Rosji, Niemiec czy Chin.

Moi Drodzy, jakie oni muszą mieć koszmary, jaki zwierzęcy prześladuje ich strach, kiedy to uświadamiają sobie, że tonie oni tylko silna Polska gra pierwsze skrzypce w polityce światowej.

A wszystko to im dobitnie uświadomiła jakaś Bubula. To musi boleć!

Prezydentowi Putinowi i jego kolegom przypominamy, gdyby nie wiedzieli z kim mają do czynienia, że rzeczona Bubula to nie byle kto. To absolwentka UJ, co jeszcze jakiś czas temu mogłoby dziwić, ale dziś już nie dziwi, bo życie nam udowodniło po wielokroć, że nie tylko takie tuzy jak Bubula kończyły (o dziwo) ten szacowny w powszechnej opinii uniwerek.

No, ale jak widać najlepsi też się mylą, popełniają błędy, a niektórzy promotorzy to nawet publicznie się kajają, szczerze biją w piersi i obiecują, że nigdy więcej takich baboli (buboli, dudoli?) już nie wypuszczą.

Jak by nie było, nie da się w tej chwili uniknąć wrażenia graniczącego z pewnością, że PIS to jednak zakład pracy chronionej dla osób specjalnej troski. I jeśli pani Pawłowicz mówi ,,my pisowskie kobiety”, to przynajmniej już wiemy o kim i o czym myśli.

A tak na marginesie… Popatrzcie, gdyby nie ten TVN, to w tej chwili bylibyśmy pewnie więksi i potężniejsi od Cesarstwa Rzymskiego. (R/LE)

L.Enin
O mnie L.Enin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka