murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński
189
BLOG

Chcącemu ponoć nie dzieje się krzywda, albo o skutkach zażycia własnej trucizny.

murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński Polityka Obserwuj notkę 15

Niewymieniony z nazwiska dziennikarz "Gazety Wyborczej" otrzymał w noc sylwestrową ciężki łomot od grupy azjatyckich imigrantów, prawdopodobnie wietnamskiego pochodzenia.

Imigranci świętowali byli nadejście nowego roku zgodnie z własnym, azjatyckim kodem kulturowym, odpalając byle gdzie i byle jak duże ilości fajerwerków. Dystans kulturowy okazał się w w tym przypadku większy, niż zakres tolerancji ofiary incydentu, zaś widok spalonych papierów, opadających na podwórko kazał jej zapomnieć o humanitarnym szacunku dla problemów z adaptacją do nowej kultury i społeczeństwa, jakie wykazali azjatyccy przybysze.


Dziennikarz udał się więc zwócić im uwagę na niestosowność takiego zachowania, po czym został za swój mentalny europocentryzm na miejscu ukarany, skopaniem do nieprzytomności. Gdy szczęśliwie doszedł do siebie machnął ręką na opinie autorytetów, dowodzących, że potrzeba osobistej nietykalności jest nieistotna wobec moralnego imperatywu serdecznego przyjmowania i bezwarunkowego tolerowania przchodźców, zapomniał, że jego oprawcy to osoby straumatyzowane trudami ucieczki spod ręki opresyjnego, komunistycznego reżimu i w sposób pozbawiony wszelkiej empatii poszedł poddać się obdukcji lekarskiej, której wyniki zaniósł następnie na posterunek policji, dołączając do zgłoszenia o popełnieniu przestępstwa. Po raz kolejny osobiste nieszczęście okazało się najlepszym nauczycielem.


"Gazeta Wyborcza" była jednym z mediów najgłośniej i bez przebierania w środkach próbujących wpłynąć na zliberalizowanie polityki imigracyjnej państwa polskiego, przyjęcie systemu kwotowego rozdziału "uchodźców", oraz otwarcie granic dla uciekinierów z obszaru śródziemnomorskiego. Wiele tekstów opublikowanych przez "Gazetę" posuwało się do piętnowania postaw innych niż bezkrytyczna akceptacja zachodnioeuropejskiej "Wilkommenskultur", oraz oskarżania osób i zbiorowości, przeciwnych niekontrolowanej imigracji o brak humanitaryzmu, "ksenofobię", "lęk przed obcym", a w przypadkach skrajnych bodaj i o rasizm.


# Tolerancja oraz humanitaryzm są większe na poziomie deklaratywnym niż na poziomie gotowości do działania, szczególnie w kontaktach indywidualnych z cudzoziemcami.*



*źródło cytatu: https://globalna.ceo.org.pl/geografia-wiedza-o-spoleczenstwie/artykuly/migracje-na-swiecie

Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka