Wielu z nas zapewne nie może zrozumieć, czemu środowiska LGBT i znaczna część polityków opozycji dopuściły do tak straszliwego samo-zaorania, jak zbezczeszczenie ikonicznej figury Chrystusa cierpiącego, występy balkonowego małpieża z pomponami, a potem bezrefleksyjne poparcie tych ekscesów przez duże i ważne (przynajmniej kiedyś) figury opozycji.
Tymczasem w zamieszaniu, wywołanym występami "politycznej awangardy*" nowej, wspólnej Europy** wszyscy komentatorzy, z mediów państwowych, prywatnych, widnych, tajnych i dwu- płciowych, nawet zwykle niezawodnych mediów katolickich, zapomnieli o haśle, pod jakim odbywały się tegoroczne obchody Powstania Warszawskiego.
A hasło to brzmiało: NIEMIECKIE ZBRODNIE NIEROZLICZONE.
Zapomnieli, właśnie o niemieckim sprawstwie zbrodni, właśnie dzięki atakowi kamikadze, przeprowadzonemu przez homoaktywistów i samoośmieszeniu dających im kryszę tuzów POKO.
Jedna "małpa w czerwonym" udaremniła upamiętnienie win państwa niemieckiego.
Warto przypomnieć że podstawowym filarem strategii jest umiejętność poświęcania mniej wartościowych jednostek i kierunków działania, dla ochrony najważniejszych odcinków frontu, podstawowych do dalszego prowadzenia walki.
# wojna psychologiczna, cui bono fecit
* awangarda - w wojskowości straż przednia, badająca drogę przed głównymi siłami
** nowa wspólna Europa - termin z lubością wykorzystywany w propagandzie III Rzeszy.