murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński
539
BLOG

"Wielka, śmierdząca ryba wolności": dwie praworządności Europy.

murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Kilka lat temu furorę wśród dzieciaków robił animowany serial "Marta mówi". Tytułowa Marta to rudy, tłusty kundel ze schroniska dla zwierząt, który trafiwszy do domu współczesnej, amerykańskiej rodziny nagle przemówił ludzkim głosem (nie tracąc jednocześnie nic ze swojej psiej natury i mentalności) co stało się przyczyną rozmaitych, śmiesznych sytuacji.

Ponieważ rzecz działa się w mieście portowym, w jednym z odcinków kundelek przynosi do domu wygrzebaną ze śmietnika, śmierdzącą, zgniłą rybę. Kiedy właściciel domu każe psu wynosić się za drzwi razem ze swoim znaleziskiem, ten kategorycznie odmawia, powołując się na ... konstytucję. I  gwarantowane przez te konstytucję  prawa. Gdy gospodarz usuwa z domu i Martę, i jej zdobycz siłą, wygadany pies urządza mu pod drzwiami pikietę pod hasłem : "Tu nie chodzi o jakąś tam śmierdzącą rybę! Tu chodzi o wielką, śmierdzącą rybę wolności!"

Tak się składa, że spory fragment polskiej polityki własnie zaczął przypominać tę sympatyczną kreskówkę. Ba, polityki nie tylko polskiej, ale europejskiej, bo brukselscy mandaryni uznali spór o rybę za poważne naruszenie europejskiej praworządności i będą na jego podstawie, metodą dokonanych faktów, próbowali wymusić uznanie kompetencji, które prawem kaduka sami sobie nadali.


Niepokoju tych szermierzy praworządności wcale za to nie budzą ostatnie zdarzenia we Francji, gdzie z terenu pilnie (?) strzeżonego więzienia uciekł wyjątkowo niebezpieczny gangster. Uciekł zaś w sposób równie ciekawy, co widowiskowy: na plac więzienny przyleciało po niego śmigłowcem kilku zamaskowanych, uzbrojonych w karabiny szturmowe i granaty kolegów.

Nie była to pierwsza ucieczka tego przestępcy: jakiś czas temu dokonał on istnej szarży przez więzienie, wysadzając drzwi ładunkami wybuchowymi (otrzymanymi od żony w trakcie gwarantowanego prawem widzenia) i biorąc na zakładników kilku (?) strażników więziennych. Służby bezpieczeństwa nie mogły go odstrzelić w trakcie akcji, bo nie był to jakiś "przypadkowy wariat, sprawca incydentu nie związanego w żaden sposób z terroryzmem islamskim", a zawodowy bandyta, odsiadujący wyrok za napady z bronią w ręku i zamordowanie policjanta.

Niepokoju szermierzy europejskiej praworządności nie budzi też fakt, że bandyckiemu rajdowi na więzienie w niczym nie przeszkodził obowiązujący we Francji - jeden Bóg wie od kiedy - stan wyjątkowy. Tak samo jak nie przeszkodził sprawcom "nie związanych" z terroryzmem "incydentów", wyprowadzonym na ulice przez związkowe centrale demonstrantom, ani rytualnym zabawom kolorowej młodzieży z przedmieść, polegającym na grabieniu sklepów i podpalaniu samochodów. Wszak jeśli służby z dobrej woli nie wykorzystują nadanych sobie, nadzwyczajnych prerogatyw, nie mogą w żaden sposób zagrozić demokracji :).

Także widowiskowa ucieczka rabusia i zabójcy nie stanowi naruszenia wartości europejskich. Więcej, ta ucieczka jest ich owocem. W dawnej, opresyjnej Francji de Gaulle'a nie mogłoby do niej dojść. Zwyczajnie nie byłoby komu przynosić ładunków wybuchowych, ani podstawiać na spacerniak śmigłowca. Za same tylko napady z bronią w ręku, nie mówiąc o zamordowaniu funkcjonariusza, winowajca stanąłby pod gilotyną, której rolą - ktoś dzisiaj o tym pamięta? - było zabezpieczać społeczeństwo przed jednostkami tak zdemoralizowanymi, że mogły stanowić zagrożenie dla innych nawet w warunkach więziennej izolacji.

Na pewno zaś nie niepokoi szermierzy europejskiej praworządności użycie podczas ataku na zakład karny, zakazanej jedną z ostatnich dyrektyw, automatycznej broni palnej. Ataku dokonali bandyci, którzy zawsze będą dysponować nielegalnym uzbrojeniem dowolnego rodzaju, pozyskanym z przemytu lub kradzieży. Natomiast celem dyrektywy było uniemożliwić dostęp do broni legalnej, uczciwym i praworządnym obywatelom.


Ryba europejskiej wolności coraz bardziej śmierdzi.



#konstytucja gwarantuje mi, od głowy ryba psuć się zaczyna




PS. Nie biorę żadnej odpowiedzialności za tytuł albo tagi, jakie temu tekstowi nada (w ewentualnym napadzie dobrego humoru) administracja portalu Salon 24. Ani za to, do jakiego działu trafi.

Nie biorę także żadnej odpowiedzialności za wstawki Admina w tekst notki, ani za inne ingerencje w jej treść i układ, ze strony Administracji, bądź innych pracowników Salon 24.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka