...ponieważ nie jestem krakowskim mieszczaninem, dla którego - jak wiadomo co najmniej od czasów zapolskich - szkandał stanowi sens życia i najbardziej wyszukaną formę rozrywki.
Oglądanie wypocin tak prymitywnych i wulgarnych, jak te panów Smarzowskiego, czy Vegi, zwyczajnie mnie męczy.
# dulszczyzna, wieczna dulszczyzna, a wychować elit nie ma komu
PS. Druh się nie śmieje, tu się pije i do Druha.