Przy okazji konwencji Demokratόw w 1960 roku, pewien dziesięcioletni chłopiec zwierzył się dziennikarzowi New York Timesa: „Tak naprawdę to jest to wszystko strasznie nudne, ale mimo tego jakoś się człowiek nie nudzi”. Nie wiem, może w 1960 było inaczej.Wczoraj jednak, zasiadłszy wieczorem przed telewizorem, miałam wrażenie, że jest dokładnie na odwrόt: wszystko to w zasadzie powinno byċ bardzo interesujące i ważne (tematem widacym dnia drugiego byla gospodarka) a mimo tego, niemiłosiernie się człowiek nudził. Jeden za drugim wszyscy znamienici mόwcy – panie gubernator dzielne i wyemancypowane, panowie zwiazkowcy i dzilacze z najrozmaitszych grup szlachetnych uzywali wielu wznioslych slow i zdan, wszystko bylo jak najbardziej sluszne i zupelnie nic z tego nie wynikalo. Rzeczywiście najbardziej porywająca ze wszystkich była pani Hillary C– co brzmi jak oksymoron i daje wyobrażenie o tym jak bardzo mało ekscytujący musieli byċ wszyscy pozostali (HC można ceniċ za najrozmaitsze przymioty i dokonania, ale ponad wszelką wątpliwośċ dobrym i porywającym mόwcą ani nigdy nie była, ani nie będzie). Odziana w marynarkę i spodnie w kolorze brzoskwini (bardzo pięknie się to komponowało z niebieskim tłem! Pozostałe przemawiające panie w większości postawiły na zjadliwy czerwony!) pozdrowiła wszystkie siostry „podrόżujące w kostiumach” i rzuciła żart o Bushu i Cheneym, ktόrzy w przyszłym tygodniu odwiedzą Twin Cities (czyli Minneapolis, w ktόrym będzie się odbywaċ konwencja Republikanόw) – i że są bliźniaczo podobni do McCaina. Ha ha ha. Podobnie jak wszyscy jej poprzednicy, powiedziała wszystko, co powiedzieċ była powinna. Moze wlasnie dlatego bylo to tak bardoz nudne i przewidywalne. Dzis rano zajrzałam do gazet. Te porządne Konwencji poświęcają nawet po dwa tuziny najrozmaitszych artykułόw, komentarzy i analiz – o dziwo nawet niektόre były ciekawe. A potem szybko, przez ciekawośċ, sprawdziłam, co jest najczęściej czytane w New York Timesie.
Ranking o poranku był taki:
- Niedobory vitaminy D u niemowląt (o ile dobrze pamiętam, to ten kawałek utrzymuje się na pierwszym miejscu od niedzieli)
- Przyjaciel czy wrόg – gawrony mają niesamowitą zdolnośċ rozpoznawania i zapamiętywania ludzkich twarzy.
- Zdrowe potrawy: przepis na makaron z cukinią
- Wyzwanie energetyczne – o tym jak energia wytwarzana z wiatru destabilizuje linie przesyłowe
- Nowi nowojorczycy – jak ci ktόrzy sprowadzili się niedawno do Wielkiego Jabłka wtapiają się/ przyzwyczajają do życia w tym trudnym mieście
Jedyną pozycją poświęconą Konwencjom był (świetny – zrobiłam sobie w niedzielę zakładkę z myślą, że może w ktόrymś momencie go zbloguje) artykuł Davida Brooksa o wyzwaniach z jakimi musi się zmierzyċ w Denver Obama: Człowiek 21 wieku -- znalazł się na pozycji 6!
7. Refleksje Thomasa Friedmana na temat Chin, ich dokonan w ciagu ostatnich siedmiu lat i tego jak kiepsko wygladaja w porownaniu US of A.
8. O Brytyjczykach, ktόrzy piją na umόr i robią burdy w eleganckich kurortach Europy 9. O obywatelkach drugiej kategorii – tekst poniekąd związany z obecną konwencją, ktora zbiegła się z 88 rocznicą przyznania w USA praw wyborczych kobietom10. O nowych stadionach -- – rosnących kosztach i frustracjach związanych z ich budową. Prawda, ze to o wiele ciekawsze, niz te wszystkie konwencjonalne nudy?