Recenzent JM Recenzent JM
960
BLOG

Co prezydent dr Andrzej Duda uważa za "ubeckie metody"?

Recenzent JM Recenzent JM Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Ostatnio głośno jest w mediach o niefortunnej wypowiedzi prezydenta Dudy dotyczącej „ubeckich metod” w odniesieniu do ministra Antoniego Macierewicza.

Niby nic takiego, a jednak zwyczajny, szary człowiek, może na chwilę odpocząć od ścinających z nóg informacji o kolejnych wybrykach działaczy totalnej opozycji na arenach krajowych oraz międzynarodowych i zastanowić się, o co tym razem panu prezydentowi mogło chodzić.

Media podają, że przedmiotowa wypowiedź brzmiała jakoś tak:

- Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko”.

Rozumiem, że Antoni Macierewicz doskonale wie, o jakie konkretnie metody chodzi, ale skoro ta wypowiedź została upubliczniona, to ja też chciałbym wiedzieć, co pan prezydent rozumie pod pojęciem „ubeckie metody”. Bo teraz, jak wiemy różnie się te sprawy Polakom... i nie tylko nam przedstawia. Są tacy, którzy twierdzą, że w zasadzie po tamtej stronie byli „ludzie honoru”, oddający swe siły i zdrowie dla dobra Polski.

Może pan prezydent chciał w świat posłać przekaz, że minister Antoni Macierewicz jest w istocie człowiekiem honoru i miał to być pewien niezręcznie wyrażony rodzaj pochwały dla jego pracy na rzecz obronności naszego kraju?

Są i tacy, jak np. pułkownik Mazguła, który twierdzi, że tam, tzn. w „ubecji” była jakaś kultura.

Można i tak, ale przecież pan prezydent, jako osoba wykształcona, inteligent z dziada pradziada i chciałoby się powiedzieć, że człowiek kulturalny, swoją aprobatę dla poziomu kultury ministra Macierewicza mógł chyba ubrać w bardziej stosowne słowa.

Mimo wszystko, nawet GW do spółki z TVN-nem nie zmienią faktu, że „ubeckie metody” polegały głównie na wsadzaniu ludzi do więzień, katowaniu opornych, a nawet mordowaniu swoich przeciwników. Te fakty muszą znać nawet najbardziej toporni z doradców pana prezydenta.

W sytuacji, kiedy nam Polakom, którzy-śmy wespół z polskimi Żydami najwięcej ucierpieli od niemieckich faszystów i nazistów oraz sowieckich bolszewików, próbuje się przypisać wszystkie ich najgorsze cechy... gdy usiłuje się uczynić nas odpowiedzialnymi za ich zbrodnie – taka wypowiedź w ustach Andrzeja Dudy musi zdumiewać, dlatego myślę, że wielu z nas się zastanawia, dlaczego takie słowa padły... bo odpowiedź, że po świecie hula zły i kusi do złego ludzi dobrych, chyba nie wszystkich zadowoli.

I raczej też nie jest powodem do satysfakcji fakt, że ta niefortunna wypowiedź głowy państwa, zyskała od razu aprobatę i poklask „cieniasów” z Platformy... ale to było przecież do przewidzenia, że w takich razach „piekło” świętuje.

A może wyjaśnienie jest banalnie proste?

Prezydenci mają taką przypadłość, że lubią przestrzegać innych i dawać im różnego rodzaju darmowe porady. Prezydent Komorowski radził, żeby „wziąć kredyt i zmienić pracę”, zaś prezydent Kwaśniewski przestrzegał swego czasu ministra Dorna i jego sukę Sabę, aby „nie szli tą drogą”. Może więc prezydent Duda, wpisał się tylko w tę tradycję i przestrzegł ministra Macierewicza, żeby ten nie stosował ubeckich metod, mając na względzie jego dobro... i swoje, bo sam publicznie dzisiaj potwierdził, że ministra Macierewicza bardzo szanuje.

Jednak z drugiej strony stwierdził też, że wtedy powiedział to, co myśli.




Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka