Wojciech Mucha Wojciech Mucha
103
BLOG

Niechciane Dziedzictwo.

Wojciech Mucha Wojciech Mucha Polityka Obserwuj notkę 1
Nowym Ministrem Kultury w rządzie Donalda Tuska ma zostać Bogdan Zdrojewski, przymierzany na to (i inne) stanowisko od dłuższego czasu.

Nie chcę się rozwijać nad tym, czy to kandydatura dobra czy zła, nie o to chodzi. Poseł Zdrojewski cieszy się ogromną popularnością w rodzimym Wrocławiu, i śmiem twierdzić, że nie jest to popularność zbudowana wyłącznie na "antypisowskiej kampanii", zresztą gwoli uczciwości trzeba powiedzieć, że w 2005 r. również pokonał tegorocznego rywala - odchodzącego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Kazimierza Michała Ujazdowskiego.

Cały wic polega jednak na tym, że o ile Ujazdowski jest (jeszcze) Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o tyle Bogdan Zdrojewski (wszystko na to wskazuje) będzie Ministrem Kultury li tylko - skąd ta nagła kastracja członu (sic!) w nazwie ministerstwa? Może chodzi tu o wpływ,"grona posłów PO, reprezentującego poglądy zbliżone do lewicy europejskiej" jak powiedział przed wyborami Pan Zdrojewski o posłach obstających za koalicją z Lidem? Nie jest to wykluczone.

Człon "i Dziedzictwa i Narodowego" został po raz pierwszy dodany do nazwy Ministerstwa Kultury w 2000 r, za rządów AWS. Ministerstwo Kultury i Sztuki (pod taką nazwą działo od 1944 r, a pierwszym Ministrem KiS był Wincenty Rzymowski, kierownik resortu PKWN) zostało wówczas przekształcone w MKiDN. Jak się jednak okazało, człon "Dziedzictwo Narodowe"  (i zapewne wszystkie działania statutowe z tym związane) był solą w oku kolejnej ekipy, która postanowiła zająć się li tylko sztuką, przekształcając MKiDN w Ministerstwo Sztuki.

Czy człon ten był dla nich równie istotny, jak "lub czasopisma" - ciężko ocenić, ważnym jest, że został przez ekipę Millera usunięty bez większego sentymentu. Przywrócił go w 2005 rząd Prawa i Sprawiedliwości, co na wejściu wywołało drwiny i ataki ze strony lewicy:

"Pan (poseł Gadzinowski - przy.W.M.) dzisiaj powtórzył zarzut, który przedstawiał wczoraj, mianowicie że tu program˝Tanie państwo˝, a zmienia się tylko nazwy ministerstw, że ministerstwo, w którym obecnie pracuję, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nazywało się Ministerstwo Kultury. Nic na to nie poradzę, ale nazwę tego ministerstwa zmienił rząd SLD, Leszek Miller, Andrzej Celiński w 2001 r. A dlaczego pojęcie dziedzictwa narodowego wam przeszkadza, to sobie sami odpowiedzcie na to pytanie."

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin do Piotra Gadzinowskiego. 5 kadencja, 4 posiedzenie, 2 dzień (08.12.2005)

Czy Platforma idzie w ślady SLD z 2002 roku, uznając że "Dziedzictwo Narodowe" to rzecz na tyle błaha, że nie warta nawet wymienienia w nazwie? A może za zmianą nazwy pojdą też inne cele statutowe Ministerstwa? Mam nadzieję że nie.

 
Moje wnioski są dwa:

1) Albo to w końcu PO realizuje realny program "Tanie Państwo" - "i to jest dobra koncepcja", że zacytuję klasyka.
2) Albo rzeczywiscie przeszkadza im "Dziedzictwo Narodowe" - tylko dlaczego, do diaska?

WAU_classic('dy6ytciq3xmz')

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka