Mój poprzedni post wywołał dyskusje na temat tożsamości instytucji, organizacji, własności intelektualnej, oraz innych elementów mających korzenie lub wytworzonych w PRL, tj. w latach 1944-1989.
Spór dotyczył zlokalizowanych na terenach byłych nazistowskich niemieckich obozów zagłady, komunistycznych obozów koncentracyjnych dla więźniów i jeńców wojennych. Obozy te istniały na terenie PRL w latach 1945 – 1948, a część z nich nawet do 1950 roku.
Notka miała na celu wywołanie dyskusji na temat pomijany w mediach, wskazywała przy tym, że wczorajsza rocznica wkroczenia Armii Sowieckiej do a Auschwitz, była de facto rocznicą przejęcia infrastruktury (choć istotnie, towarzyszyło temu oswobodzenie osób tam przebywających), a już w miesiąc później tj. w lutym 1945 uruchomiono tam obóz koncentracyjny dla jeńców wojennych, folksdojczów, Ślązaków, oraz więźniów politycznych.
Przy okazji notki, powstał spór o tożsamość takiego obozu, tj. komu należy przypisać go w momencie, gdy był on założony i administrowany przez powojenne władze PRL?
Czy uzasadnione jest w tym wypadku pisanie o obozie, jako o Powojennym Polskim Obozie Koncentracyjnym w Oświęcimiu? Bo jeśli nie, to jak o nim pisać? Czy to jakiś twór wirtualny? Osadzony tylko na ziemiach polskich jak KL Auschwitz? Przecież jego historia jest inna..
Bo jeśli nie jest „polski”, i przyjmujemy taką miarę, to czy równocześnie możemy mówić o działającym w PRL, Polskim Czerwonym Krzyżu jako o instytucji polskiej? O Polskim Związku Piłki Nożnej? Bo przecież cieszyliśmy się jako Polacy, i do dziś wspominamy sukcesy polskiej przecież (a jak nie, to jakiej?) reprezentacji pod wodzą niezapomnianego Kazimierza Górskiego. Jeśli III miejsce na MŚ w ‘74 uważamy za sukces polskiej drużyny, to czemu wzdrygamy się powiedzieć o obozie w Jaworznie jako o polskiej placówce? Przecież podlegał takiej samej jurysdykcji jak PZPN.
Moim zdaniem cały problem polega na tym wzdrygnięciu, na nadaniu legitymizacji społecznej, na sprawdzeniu zgodności z polską racją stanu, działań podejmowanych przez osoby, (instytucje, władze etc). w latach Komunistycznej Polski, tj. 1944-1989.
W momencie gdy możemy stwierdzić, że jakieś działanie ludzkie / postawa społeczna / charakter instytucji są zgodne z POLSKĄ RACJĄ STANU ocenianą z punktu widzenia niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej – tj. gdy otrzymujemy pozytywna odpowiedź na pytanie:
„Czy w warunkach niepodległości, możliwe byłoby istnienie danego zjawiska, i czy byłoby ono zgodne z polską racją stanu, i nie godziłoby w interesy Państwa Polskiego, w jego suwerenność, niepodległość, oraz wolność i zdrowie jego obywateli?”
-gdy na ww. pytanie odpowiemy twierdząco, możemy takiemu zjawisku nadać przydomek „polskie”, bez żadnych domieszek.
I tak uzasadnionym jest powiedzieć: „Sukces polskiej reprezentacji w 1974 r.”, ponieważ ten sukces nie stoi w sprzeczności z polską racją stanu, i nie godziłby w interes RP, gdyby został osiągnięty w warunkach niepodległości.
Nie możemy tego jednak powiedzieć o obozie, który choć założony na terenie Polski, nie miał jednak (przeciwnie do piłkarzy), poparcia społecznego, a wprost przeciwnie, był on w interesie władz Komunistycznej Polski Ludowej, więc Polski zniewolonej.
O takim obozie musimy więc mówić:
Komunistyczny Polski Obóz Koncentracyjny.
Wyrażenie „komunistyczny”, stojące przy przymiotniku „polski”, zawęża jego żywotność tylko do okresu 1944-1989, więc nie utożsamia go tym samym z okresem funkcjonowania I, II, III, (i IV) RP.
Tym samym, podobnie jak określenie „nazistowski niemiecki” nie może z zasady odnosić się do innego okresu, nie godzi w dobre imię Rzeczypospolitej, jej ideały i wartości, i jest bezpieczne z punktu widzenia historycznego. Inaczej z ponadczasowym sukcesem reprezentacji, czy powołaniem NSZZ „Solidarność” – nikomu nie przyjdzie chyba do głowy napisać, że „Solidarność” był to komunistyczny polski związek zawodowy..
Zapraszam do dyskusji.
Inne tematy w dziale Polityka