Witam Wszystkich serdecznie w skromnej cz.2.
Brak moich komentarzy był wymuszona przyczyną mojej nieobecności a nie kaprysu. Tym bardziej ze prowadzę swój własny projekt w realizacji, który wymaga ode mnie mej obecności osobistej. A też ostatnio okazyjnie testowaliśmy nasze konstrukcje w działaniu z pieszych postów, które tak niemiłosiernie zakopał pan Eine swymi komentarzami w temacie prądnicy jednobiegunowej. Do tego zaś tematu wracać nie będziemy z mojej strony już więcej.
Poddany pod uwagę temat nie jest jedynym ciekawym, tematem, wymagającym zaangażowania własnego umysłu w celu sfinalizowania zadania i otrzymania rozwiązania.
Wydawała mi się ze Państwo od razu usiądą do konstrukcji tematycznej zamiast się przekomarzać i ustalą zasady podstaw przekazu. Stawiając swoje osoby w sytuacji, co i jak ja bym zrobił/a aby dokonać transformacji treści.
Zakładam w przypadku tego wyjaśnienia monologu, ze gdzieś tam dla Nas i dla mnie w odległym istnieje coś, co od tysięcy lat czeka na to, aby wykonać sobie powierzoną sobie prace i dokonać transferu przekazu dla istot na planecie, które dopiero się rozwiną. Jednym z aspektów rozwoju wśród kilkunastu innych możliwości technicznych świadczących o rozwoju jest opanowanie sygnałów radiowych. Sygnał radiowy jako puls fali stanowi swego rodzaju bilet do dalszych poczynań.
Ponieważ pulsacja, czyli szum informacyjny jak i samodzielne prezentowanie się pulsów elektromagnetycznych może być przyczyna przypadków. Ów hipotetyczny element, który ja uważam za sztuczną maszynę ze sztuczną inteligencją nazwano jak pisałam Informerem. Który dodatkowo jak ja uważam sam się potrafi odtwarzać w celu utrzymania sprawności, jak i posiadającego autentyczne możliwości omijania fizycznych przeszkód.
Co by świadczyło o fakcie prezentacji własnego strumienia nadawania w czasie kiedy dostępnymi nam środkami próbuje się go namierzyć.
Problemu tego to znaczy strumienia nadawani ukierunkowanego stożka fali w kierunku naszej planety nie da się zamazać, zamieść pod dywan, zamotać, ośmieszyć wymyślić wierutne bzdury, omamić umysłu naiwnej zainteresowanej społeczności, bo jest tam wysoko niedostępny dla tych, co chcieliby, aby tego faktu nie było.
Wykonano wiec inni numer, nie mniej sprawczy by to wyciszyć.
Odbiera się możliwości tego słuchania. Czasem argumentując to różnymi głupotami
Współczesne odbiorniki pozbawione są owego zakresu fal krótkich częstotliwości 31,4 metra. Co daje podobny efekt. Nie można usłyszeć sygnału, nie ma takiej częstotliwości, to znaczy ze to wszystko bzdura. Taka sama próba jak usuniecie 716 śpiewających talerzy z przestrzeni życiowej ludzkości, i stwierdzenie ze nigdy niczego takiego niebyło i wszystko to jedna wielka brednia. Ci bezpośredni kontaktowcy wymrą i nie będzie żadnego dowodu wiec i nie będzie tematu sprawy.
Niezmordowanie:
Maszyna, ta sztuczna inteligencja przeszukiwała widać dla siebie zakresy dostępnych możliwych prezentacji punktu, który można by uznać za rzeczywistą form rozwoju cywilizacyjnego istot na planecie. Ich dorosłości w sposobie czy możliwości nawiązania kontaktu.
Owi Obserwatorzy doskonale wiedzieli ze pierwszym z kroków będzie rozwiązanie fali elektromagnetycznej jako najłatwiejszej z możliwych i pod ręką niemal zawsze będących form.
Istotą uznania owego podstawowego poziomu dla tego Informera był znacznik.
W tym czasie planetę przecinało niezliczone miliardy fal i rodzajów czy sposobów modulacji ich w najprzeróżniejszy sposób. Zapewne Informer je widział i monitorował swym szalenie ogromnym spektrum obserwacyjnym. Można założyć ze największą starannością, jeśli już o czymś takim można mówić ze poświęcał częstotliwościom lub zakresom fal elektromagnetycznych odbijających się do jonosfery, lub przekraczających jonosferę i udających się w Kosmos znacznie więszką uwage niż innym podjonosferycznym czyli prostym przekazom.
Jednak cała ta planetarna kalafonia niezliczonych zakresów i fal elektromagnetycznych była dla Informera nic nie wartym szumem informacyjnym do nawiązania połączenia i przesłania treści informacyjnej.
On maszyna swego stwórcy cierpliwie czekał na ZNACZNIK – WYRÓŻNIK, czegoś, co gwarantowałoby absolutny punkt świadczący o tym, że fala ta na dowolnej z częstotliwości jest sterowana istotą żywą i myślącą.
Ten znacznik wyróżnik wśród miliardów innych fal miał być logiczną podstawą punktu propagacji i opóźnienia odbicia fal od jonosfery. Można to dokonać mierząc stały znany puls lub sekwencje i powtarzając ten puls lub sekwencje w ściśle określonym czasie.
Takim znakiem kluczem była sekwencja czasowo pomiarowa. Trzy kropki....20 sekund przerwy i ponownie trzy kropki...... zamykające lub otwierające ciąg nowej sekwencji.
Na coś takiego czekał Ów Informer.
To był wyraźny znak, że to istota inteligentna tej planety samodzielnie steruje i modeluje ten sygnał i znacznik a nie jest on dziełem przypadku.
Informer wychwycił ten sygnał i częstotliwość 31,4, po odczytaniu czy też zarejestrowaniu jego pojawienia się w pieszym podejściu i zaistnieniu jako trzy kropki....Następnie odczekał czas opóźnienia i odczytał i zarejestrował kolejne trzy kropki opóźnienia.
To był znacznik. Na podstawie tego znacznika 20 sekundowej luki czasowego przesunięcia opracował przekaz.
Po wystąpieniu następnej trójki kropek wstrzelił się w jej pierwszą 15 sekundę swymi trzema kropkami sygnału pierwszej sekwencji jak podała dla Was, Magia.
Ja ograniczyłem się do ostatniej 5 grupy sygnalowiej, aby znacznie łatwiej było się do niej odnieść, iż rozumieć sens kodu, a dopiero na samym końcu podać prawidłowe 5 sekwencji opóźniających. Skoro padły to miejmy na uwadze 5 tą ostatnią sekwencje, ale rozważajmy początek od pierwszej zainicjowanej zgodnie z podanym wzorcem Magii.
Te serie opóźnień echa radiowego, w prawidłowej kolejności wyglądają następująco:
1) 15,9,4,8,13,8,12,10,9,5,8,7,6
2) 12,14,14,12,8
3) 12,5,8
4) 12,8,5,14,14,15,12,7,5,5,13,8,8,8,13,9,10,7,14,6,9,5,9
5) 8,11,15,8,13,3,8,8,8,12,15,13,8,8 (sekund)
W pierwszej sekwencji wstrzelenie się w 15 sekundę wzorca nie było przypadkowe, bo dawało czas na zarejestrowanie opóźnienia i zarejestrowania prawidłowej wersji w 20 sekundzie a w zasadzie w 21 sekundzie trzech kropek, bo 20 sekund było zwłoki stałej.
15, 9, 4 itd. z pierwszego ciągu i wszystkie inne oraz nas interesujący, ciag 8, 11,15,8,...itd. zostały zarejestrowane. Nie znano przyczyny, bo fale nie mogą się wydłużać lub skracać, ((Choć według mnie taka możliwość istnieje, ale jej tu nie omawiamy)), mogą zaś obiegać glob wokoło, jednak taki obieg niczego nie tłumaczy, bo sekwencje opóźnień szokująco odstawały od wszelakich wyjaśnień i koncepcji.
A Informer słał już swoje przesłanie.
Wiemy już według mego widzenia, jaka przyczyna i jaki skutek był jego uaktywnienia się w przestrzeni kosmicznej i jak później namierzono z okolic orbity Księżyca. Co jest następnie zdumiewającym elementem to fakt ze geostacjonarną orbitę wokoło Księżycową zachowuje po dzień dzisiejszy. Idzie o stożek kierunku fali nadawania. Mając taką sama prędkość kątową jak Księżyc znajduje się zawsze w jednym i tym samym punkcje nadawania. A jak stwierdzono tam nic nie ma, to znaczy nie ma nic, ale transmisja jest. Dziwne jest to nieprawdaż sytuacyjnie? Czy ktoś do czegoś jeszcze nie dorósł?
Język:
Uaktywnienie się Informera i sygnał wstrzeliwujący w częstotliwość trzykrokowych sekwencji to zdumiewający fakt, ale jeszcze nie przekaz. Choć manifestacja szokująca, bo w tamtym czasie ani nawet wczesnej nikt nie marzył, aby cokolwiek umieścić na stałe na orbicie około Księżycowej. Zaś radiowe transmisje miały jeszcze sporo do życzenia. Trzeba sobie uświadomić, że informer nie znał ani możliwości ani języka ludzkości na planecie. Jednak przesłał przekaz wiec zawarł w nim swe myśli czy sprecyzowane zadania.
Proszę o wybaczenie ze pośrednio pisze o tej maszynie jakby w ludzkim rozumieniu, jednak wysokość inteligencji jak i szybkość reakcji stawia te maszynę, bo za takie coś to uważam na bardzo wysokim stopniu specjalizacji i analizy moralnej. I chyba nie wiele jest przesady w tym stwierdzeniu.
Maszyna po odczytaniu ostatniej sekwencji trzykrokowej zamykającej dysponowała teoretycznie czasem 20 sekund na opracowanie i wysłanie własnego zapisu. Dokonała tego w 14 sekund pierwszej sekwencji i w piętnastej sekundzie przekaz zamanifestowała swą obecność skrywaną od niebotycznej ilości czasu nam nie określonego.
W pierwszym zestawie sekwencyjnym było
13 manifestacji.
W drugim: 5;
W trzecim: tylko 3;
W czwartym: 23;
W piątym najważniejszym z mojego punktu widzenia: 14;
Nigdzie nie została umieszczona sekwencja sygnałowa w przedziale pierwszych dwóch sekund początku, co uważam za doskonałe podejście i genialnie mądre rozwiązanie. Oraz nigdzie w zestawie nie została naruszona nie przekraczalność 16 sekundy w treści i zajmowalności pół pozostałych jako wolne.
Także pierwsze dwie sekundy i ostatnie 4 sekundy na trzy kropki zostawił wolne i puste.
Nie skorzystał z nich mimo ze oczywistym jest ze człowiek by tam upakował, co by się dało. Tu już nie można mówić o przypadku.
Tu uwaga wtrącona do Pana Eine:
Nic, co Pan zaprezentował w wyjaśnieniach wtrąconych w temat dotyczących w emisji fal ExB tak filozoficznie ni butów się nie trzyma, ale jeszcze nie doszliśmy do końca. Bo chyba nie powie pan ze te fale nie manifestują się w podanym przedziale pustych miejsc sekundowych przekazu, same wybierajać przedział czasowego opóźnienia chyba ze nieźle same kombinują.
Ustalenie języka przekazu wydawać by się mogło jeszcze trudniejsze. Bo przecież narąbać kropek sygnałowych byle gdzie i byle jak możnaby skolko godno. Oczywistym jest ze każda cywilizacja rosnąca w swym zrozumieniu zacznie swój marsz edukacyjny od zrozumienia form geometrycznych. I określeń TAK – NIE. Czyli potwierdzeniu i zaprzeczeniu. I to Szanowne grono czytelników jest wystarczającym elementem do nawiązania i wymiany korespondencji jak i zrozumienia wzajemnego w celu ustalenia znaczników językowych, czyli pojęć. Oczywistym jest i niezaprzeczalnym faktem rozwojowym na drodze poznania ze GEOMERIA i zasady geometryczne wszędzie we wszechświecie musza być takie same i znaczeniowo i pojęciowo. Co pozwala rozmawiać Chińczykowi z maszyną matematyczną Arabowi z Indonezyjczykiem itd. Nie ma znaczenia określone słowo a rozumienie i postrzeganie formy.
Przykładem, PUNKT w nieprzebranej ilości jeżyków i pojęć zawsze będzie punktem i zawsze będzie stanowił i określał w geometrii, ”bo myśmy tak te dziedzin nazwali” zasady spełnienia lub wyróżnienia punktu.
Dla jednych punkt będzie, punktem, kropką, jedynką itd., ale zawsze będzie ściśle określony i zdefiniowany.
Dlatego przekaz, jaki Informer dokonał musiał być geometryczno matematyczny.
I nie stanowił przekazu, że babcia miała wąsy, a dziadek był pirate, ale był jakby wykładnią wyróżnikiem jakby zaproszeniem do ustalenia wartości i słownika.
Cały ten przekaz można spuentować do następującego wpisu:
Słuchaj no malutki tam na dole Ja wiem to i to a Ty malutki zaledwie raczkujący, co Ty biedaku tam na dole wiesz i rozumiesz? Oczekuje twej odpowiedzi.
Od coś tam 80 paru lat biedny, Informer domaga się niezmordowanie odpowiedzi od nadętej samej w sobie i nabuzowanej swymi pychami istoty tej planety, oczekując sensownej odpowiedzi. I tak samo odpowie tylko temu, kto poprawnie da oczekująca odpowiedz na zapytanie Informera wśród niezliczonych miliardów sekwencji sygnałowych słanych do niego i obok niego. Tak samo jak w szczegółny sposób i w formire odp[owiedział zgłaszajac swój akces do rozpoczęcia i nawiazania pierwszej formy dialogu.
Może ogląda nasze przekazy TV i myśli sobie, jaki ten człowieczyna głupiutki? I licho wie, co kombinuje.
Całe te teksty na Necie, w głupawych przekazach, oferujace niebotyczne brednie czytelnikowi dotyczące pochodzenia, odległości i krotności są nic nie warte, bo jeszcze nikt nie podał kodu klucza wiec jak mogli odczytać sekwencje – znaczenie – i – przekaz?
Kto z tych mieniących się Wielkimi podał klucz i sekwencje czytająco – piszącą? Czy człowiek zawsze musi posługiwać się fałszem i głupotami w celu zwodzenia innych?
Wieczorem jak dojadę do domu postaram się podać końcowe rozwiązanie klucza, ale wymaga ono fotki a to dla mnie trudna sprawa jak nic. Obiecuje postaram się. Proszę pomordować ostatnią podaną przez Magie 5 sekwencje, bo chociaż rozwiązałem wszystkie to ostatnia jest najważniejsza i najcenniejsza.
Szczególne podziękowania dla Henperola,
za zastępowanie mojej osoby i wsparcie mnie w czasie mej jakże istotnej dla mnie nieobecności.
Bardzo wielkie i serdeczne szczere podziękowania.
Ale takie a nie inne mam już obowiązki, raz jestem a drugim razem mnie już w jednej chwili nie ma.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników, życząc cierpliwości i sukcesów.
Magia:
Z powyższej pracy wynika, że van der Pol i Stromer otrzymywali sygnał, który sami wysyłali, ale z nienormalnymi opóźnieniami. Czyli klucz zagadki stanowi sekwencja opóźnień a nie sam sygnał. Z tego zaś wynika, że nie potrzeba tu wstawiać żadnych minusów przed liczby.
Magiu = doskonałe logiczne i jakże wartościowe podejście do tematu – dokładnie tak. Ten nieszczęsny minus można pominąć oczywiści, ale oznacza ze lustrzane odbicie sekwencji kodowej nie wnosi zniekształceń i ja traktowałem go jako reperator wiec mój błąd ze umknęło mi wyjaśnienie.
Jak więc powinien brzmieść sygnał sekwencji kodowo wywoławczej zapytania?
Jak powinna brzmieć odpowiedz na mią?
Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie