Nostradamus - Armagedon
Cz-2.
Wielki ten człowiek w wersach stanowiących wprowadzenie do siódmej Centurii zapisał następujące nieodwołalne ostrzeżenie:
Kto czyta te wersy niech je rozważa z namysłem.
Bezbożne nieuczone pospólstwo nich się trzyma z daleka.
Wszyscy astrologowie, głupcy, barbarzyńcy, niech się nie zbliżają.
I niech będzie przeklęty z nieba ten kto inaczej czyni.
Jest zatem bardzo trudno odkryć co On ukrył. Ci co na siłe pragnęli objaśnić co wieszcz ukrył popadli w fantazje przypisując Mu rzeczy o jakich nawet samemu Nostradamusowi by się nie przyśniło.
Nostradamus twierdził że przy każdym proroctwie mógłby postawić właściwą datę. Kiedy wyłożył datę własnej śmierci pomylił się, jednak sam fakt opisał w zadziwiający sposób dokładnie ze wszystkimi spełnionymi szczegółami.
Data wiec jest i należy ją postrzegać jako sprawę ludzi mającą wartość raczej względną.
Istotą wskazania jest i liczy się tylko fakt.
Niepełne datowanie i pozorna niezgodności dat.
Zbrodni obfitości przyniesie wielkie oblężenie,
Podwójnie więcej ich, niż dawniej było.
W 605, pomiędzy zielonymi polami.
Co zagarnięte wkrótce będzie oddane.
Wojsko w polu siedzi aż do szronów zimy,
A kiedy śnieg stopnieje znów idzie w pole. -/ sześciowiersz 14:
W czterowierszach spotkamy liczby np.:„605”.
Nostradamus pisał swoje czterowiersze modnie jak i obecne jest to w modzie stosowane nagminnie, skracanie daty. „605” to w rzeczywistości1605 r. Taki zapis historycy nazywają „rachubą liturgiczną” . Należy jednak pamiętać że Nostradamus w swych centuriach, czterowierszach i sześciowierszach liczył czas od roku392 n.e, co jest bardzo ważną wskazówką. I choć brakuje oczywistego roku zerowego to sam Nostradamus mówi ze czas jest wartością względną wiec należy go przyjmować z rezerwą.
Ta data roku392 jest datą ustalenia w całym cesarstwie rzymskim religii chrześcijańskiej jako obowiązującej. Należy wiec dodać392 lata do dat jakie Nostradamus zawarł w swoich pracach. Sprawdźmy to za interpretacją A. Colins’a,
605 czyli 1605 + 392 = 1997 , a jak pewnie wiecie podobnie opisane zdarzenia w tym czasie miały miejsce w byłej Jugosławii. „Wojsko w polu siedziało aż do szronów zimy, A kiedy śnieg stopniał znów poszło w pole.” - dokładnie. Przepowiednia jest wręcz perfekcyjnie umiejscowiona w czasie i miejscu.
Wszyscy badacze analizujący Nostradamusa a i on sam wyraźnie mówią aby nie brać dosłownie datowania co do dnia zapisanego zdarzenia. „Błędy” lecz tylko pozorne występujące w zapisie należy brać orientacyjnie, bo wynika to z przesunięcia czasu i dat, a nikt nie liczy tak dokładnie by uwzględniać astronomiczne przesunięcia i lata przestępne łącznie i różnicę czasu pomiędzy wystąpieniami i manifestacjami w godzinach.
Więc uchyby występują cały czas i nawarstwiają się każdego dnia.
Co jest w ogonie komety? Czy też nieco z jej prawego boku?
Wielka góra okrągła na siedem stadionów,
Potem pokój, wojna, głód, powódź,
przetoczy się dalej, zatapiając wielkie kraje,
Nawet te o zabytkach historii, i wspaniale złożone.- / centuria 1, czterowiersz 69
Wielka góra okrągła na siedem stadionów?
Tak więc Nostradamus podaje że tu idzie o sporej wielkości meteoryt, idący tuż za kometą, możliwe że będący w warkoczu tej pędzącej komety. Możliwe też że leci samodzielnie nieco z boku i na tyle w bok przesunięty iż przetnie orbitę ziemi w chwili spotkania kosmicznego.
Wtedy też nastąpi punkt kulminacyjny: Kiedy minie nas głowa komety, planeta nasza obróci się na wprost do uderzenia kamienny pociskiem.
Poza tematem:
Wielu więc nawiedzonych komentatorów i wizjonerów, bajkopisarzy o płodnej twórczości, typu Patrick’a Geryl’a,już dziś tworzy wizje, jak to będzie kiedy nastąpi zatrzymanie naszej planetylub kiedy nastąpijej przebiegunowanie i konsekwencje wynikłe z tego faktu.
(Za to, tu i ówdzie krążą pogłoski ze zbiera kasę od naiwnych na budowę schronów na przetrwanie).
Tym niedorzecznym idiotyzmom i niewiarygodnym głupotom tworzonym w celu podniesienia atrakcyjności poświęcę na chwilę - jedno przypisanie do tematu.
"Czy 21 grudnia 2012 roku 'umrze' jutro?" , autor Robert Buchta. ( Nautilus).
""...........Patrick Geryl wieszczy, iż będzie to okres hiper aktywności słonecznej. Wszystko zacznie się od nad spodziewa nie silnych wybuchów na Słońcu. Geryl utrzymuje - posiłkując się obliczeniami matematyczno-astrologicznymi, odkryciami archeologicznymi i faktami z naszej historii - że cyklicznie, co 11,5 tys. lat Słońce zmienia się w magnetycznego potwora i staje się źródłem gigantycznego pola, które zatrzymuje Ziemię i zmusza po pewnym czasie do obracania się w przeciwnym kierunku.
Wiedzieli o tym Majowie, wiedzieli starożytni Egipcjanie. My - z uwagi na zbyt krótki okres gromadzenia danych obserwacyjnych - dowiemy się wkrótce. Dla nas (mocno spóźnionym) znakiem zapowiadającym nadejście szeregu nieszczęśćbędzie pojawienie się na niebie drugiego słońca.Dokładniej, gorejącej wskutek olbrzymiej aktywności słonecznej Wenus...........""
Prezentuję wycinek artykułu, że strony Nautilusa, aby ukazać czytelnikowi jak manipuluje się treścią i konfabuluje podając w postaci sugestii niepodważalnych form i przekazów zupełnie nie realne zdarzenia a co więcej zupełnie nie prawdziwe w swej konsekwencji..... tak wielkich bredni ze podłapują to młodzi adepci kreacji objawionego i na podstawie tego materiału kreują jeszcze większe wydumane brednie.
....„że cyklicznie, co 11,5 tys. lat Słońce zmienia się w magnetycznego potwora i staje się źródłem gigantycznego pola, które zatrzymuje Ziemię i zmusza po pewnym czasie do obracania się w przeciwnym kierunku. Wiedzieli o tym Majowie, wiedzieli starożytni Egipcjanie.........”.
Najstraszliwsza, z największych bredni, człowieka który w swych iwizjach doszedł do szczytu niewyobrażalnej paranoi.
Możliwe że celowo to produkuje siejąc strach i zwątpienie aby nabić kabzę swą nie licząc się kompletnie z konsekwencjami i krzywdą jaką wyrządza naiwnym czy też łatwowiernym ludziom.
Jeśli zajdzie taka potrzeba i zaistnieje akces zainteresowania ze strony czytelników wyjaśnię przyczynę zapisu egipskiego który brzmiał:
Już dwa razy zdażyło się żeSłońce wschodziło tam gdzie zachodzi i dwa razy zachodziło tam gdzie wschodzi tak że Sfinks był z przeciwnej strony i patrzał na..........
Ten zapis to najprawdziwsza z prawd – świadcząca o dużej rzetelności przekazu jednak do chwili obecnej żaden naukowiec jak i żaden amator nie wyjaśnił tego fenomenu zapisanego w annałach zdarzenia jak i nie udokumentował tego i nie opisał w fizycznych zależnościach.
To kolejna praca kolejnego mego odkrycia i udokumentowania poprawnosci przekazów z których nauka się wysmiewa. Tak że prawdą jest to co głosili Egipcjanie a nie bzdury Patrick’a Geryl’a, i innych mu podobnych bajkopisarzy na siłe bez prawdy egiptowi imputowane.
Wątpliwości:
Nostradamus nie podaje przyczyny czy owe minięcie nas przez brodatą gwiazdę będzie za sprawą natury czy ingerencja człowieka w orbitę komety na tyle skuteczna ze zmieni jej trajektorie.
Zaś fakt że przestrzega nas że tonieOna będzie sprawcą całego zamieszania planetarnego. Niezbyt jest to więc pocieszające.
Istotne pytanie stanowi przyczynek do odpowiedzi czy kometa minie nas uchybem naturalnym swojej orbity czy za przyczyną ingerencji człowieka tak poważnej ze pominie się przegapiwszy oczywiste zagrożenie idące nieco z tyłu i boku opóźnione w czasie? Czy też w ogóle nic nie uczynią ci co chełpią się bycia wielkimi i jako wyższa rasa panów zniknął w swych żelbetonowych zbrojowniach?
Pozostawiając wszystko inne na łud szczęścia i straszliwe katusze?
Trudna odpowiedz nie mająca umocowania w realiach tak różna jest możliwość jej interpretacji i odpowiedzi.
Stadion to dawna grecka miara długości wynosząca około 200 m.
Czyli ten okruszek skalny pędzący do nas na spotkanie ma mniej więcej 1400 – 1600 m.
Całkiem mała ptaszyna. Taka miniaturowa maciupeńka planetka.
Uf - upadek meteorytu o takich parametrach, pędzącego jak wyliczono i symulowano przyjmując że będzie pędził jakieś 60 km/s, w zetknięciu się z planetą, odpowiadał będzie mniejwięcej sile wybuchu 130 000, (sto trzydzieści tysięcy) bomb atomowych, zrzuconych na Hiroszimę.
Do licha, nie wąsko, wcale nie wąsko będzie.
Wniosek jeden – zestrzelić, zestrzelić natychmiast ale co no i gdzie?
Nie ważne co i gdzie, nie ważne - ważne strzelać natychmiast!
Oto wydawać by się może że będzie to jedyny słuszny wniosek. Wołanie ludzi którzy i tak nie będą mili nic do powiedzenia. I żadnego wpływu na zdarzenie żadnego prawa do zmiany. Żadnego z ich krzyku żądania efektu. Bo kto by tam słuchał takiego głuchego wołania na puszczy.
Gdyby to nawet zrealizowano to i tak nie wiele zmieni się sytuacja. Nawet wtedy zostanie mnóstwo mniejszych okruchów skał i nadal pędzących praktycznie w tym samym kierunku. A przecież to nie tylko jedna jedyna skałka tu spadnie.
Należy pamiętać tylko że to co spadnie jako główny element jest nazwana przez Nostradamusa „siódmą skałą” – dlaczego siódmą?
A co z pozostałymi sześcioma skałami? Czym one są?
Miną nas spokojnie czy też nieźle dokopią?
Musimy wiedzieć że siódma skała to nie tylko językowe określenie czy przejęzyczenie. Musimy założyć iż sześć skał wcześniejszych wcale nie przeleci obok planety. Wręcz te sześć skał kosmicznych mniejszej wielkości może rozpaść się na mniejsze części w naszej atmosferze i walnąć w nas tak samo jak i siódma skała, tyle że w taki sposób iż zasypie nas drobnicą materii kosmicznej.
Czy to mrzonka? Że wysyp z kosmosu materii może być realny?
Nie to nie mrzonka. Jeden z wielu przykładów.
2 kwiecień 1889 nagle jak zapisano w księgach miasteczka w dzień zapadają straszliwie ciemności kompletnie bez powodu. Na miasteczko Aitkin, w stanie Minnesota, oprócz zatrważających ciemności sypał się strumieniami piasek z nieba.
Nauka tego nie potrafi wyjaśnić bredząc jakieś tam dyrdymały w celu zatuszowania zdarzenia i uspokojenia ludności.
Kometa jak wiemy ogólnie składa się z dużej ilości przeróżnego śmiecia kosmicznego, w tym można by powiedzieć sporej ilości kamieni kosmicznych, takich maleńkich mini meteorytów.
To one spadając wywołają dodatkowo spore zamieszanie strach, pożogę i siać będą terror. Spadając zbombardują co się da i gdzie się da. Tu nie pomogą żadne tarcze rakietowe i inne przemyślne przesłono - osłony. Te bombardowanie trzeba będzie przetrzymać.
Tak się wydarzy kiedy główne jądro czyli głowa komety minie planetę. A ziemia przetnie ogon komety. Rój mini meteorów jaki się ciągnie za głównym elementem czyli głową komety. I praktycznie za niemal każdym takim kosmicznym gościem, już wczesnej powodował spustoszenia i plagi. Chociaż bez ostrzału meteorytowego.
Potem pokój – No nie tak szybko - to bardzo nie prawdziwe i szalenie ułudnie - mylące.
Pokój będzie, i faktycznie nastanie, bo ci co zostaną będą walczyć z żywiołami lub z pozostałościami po żywiołach. Zamiast wywijać szabelkami między sobą.
Ale - Potem,..... potem .... potem, z niewielkim opóźnieniem czasu - powódź......tak, taki okruszek skalny - owa siódma skała - nie tylko może spowodować ogromną fale tektoniczną. Ale ją stworzy. A ta fala zwana dziś „Tsunami”obiegająca glob dokończy owego dzieła zniszczeniaza każdym razem wracając nieco słabsza i słabsza i słabsza ale wracając i przelewająca się ponownie. Już była taka powódź poprzednio, nazywamy ją POTOPEM wszechświatowym.
Czy ten prysznic będzie inny? Miejscowy?
Nie też będzie wszechświatowym. Ale nie wszędzie na świecie wyrządzi takie same szkody.
Jeśli by kto filozoficznie sądził że to mały pryszcz taki prysznic to niechaj spojrzy choć troszkę wstecz na karty historii i na to co pozostało po wspaniałej kulturze Sumeru. Sumer zniknął z dziejów kart historii niczym wytarte gumką ołówkowe pismo.
Bo zlekceważyli ostrzeżenia albo nie mogli podołać przekazom swych Bogów o zagrożeniu.
Drgania lądu w Mortorze,
Tin św. Grzegorza w pół zalany.
Senny pokój wojna powstanie,
W świątyni Wielkanocy otworzy sie otchłań. - / centuria 9, czterowiersz 31.
Ziemia i powietrze zamrożą wiele wód,
Kiedy nadejdą by czcić czwartek:
To, co będzie, już nie będzie tak dobre, jak było.
Z czterech stron przyjdą oddać cześć.- / centuria 10 czterowiersz 71.
Potem nastąpi wielka woja światowa a po niej wielki głód. Przepadnie wszystko, nasza wiedza i dokonania. Poprzez pychę i głupotę człowieka zostanie to zniszczone i zatracone. Potem ten co się ostanie, człowiek od nowa zacznie budować świat kamienia łupanego. To będzie nowa powtórka z historii naturalnej. Minie ponownie 25 200 lat i znów będzie szansa na zniszczenie wszystkiego.
Mamy tu klasyczny obraz „Syzyfowej Pracy”. Czy ci co skryją się w bunkrach wojskowych i umocnieniach będą mieli zapewniony byt i spokój?
Hm Nostradamus zapisał że ci co dawali jałmużnę sami o nią będą prosić.
A potem, a potem w 3 części ataku kiedy Nibru - Marduk blisko będzie przechodził naszej planetki Nostradamus zapisał tak:
Niemowlę urodzone z dwoma zębami w ustach
Skały jak deszcz spadać będą w Taskanii.
Kilka lat potem nie będzie ani pszenicy ani jęczmienia,
Aby uszczęśliwić tych z głodu mdlejących. -/ centuria 3, czterowiersz 42.
Dolina Ausioii żyzna, ogromna
Urodzi tak wiele owadów i szarańczy:
Jasność słońca zostanie zaćmiona,
Wszystko zjedzone, a od nich wielka zaraza. - / centuria 4, czterowiersz 48
Wielki głód, którego czuję nadejście,
Na początku zmienny, później powszechny,
Tak wielki i długi, ze wyruszą do lasu
Po korzenie, a niemowlęta z dala od piersi.- / centuria 1, czterowiersz 67
Głos rzadkiego ptaka
U podstawy komina zasłyszany:
Tak drogi buszel pszenicy,
Ze człowiek człowieka pożerać będzie. - / centuria 2, czterowiersz 75.
Straszliwa i prze koszmarna wizja:
Tu należy dać obraz siedmiu jeźdźców Apokalipsy, no powiedzmy Armagedonu jak woleli by inni.
ARMAGEDON.
Zakreśliwszy coraz mniejszy promień odpowiadający Zapisom Nostradamusa, przypuszczam po swoich wyliczeniach iż ta siódma skała, meteor pędzący gdzieś tam w ogonie komety, uderzy w okolicach styku europejsko/afrykańskiej płyty tektonicznej, gdzieś w okolicy Uskoku Środkowo atlantydzkiego, to w europie odczujemy straszliwe trzęsienia ziemi i Tsunami.
W centurii 9, czterowiersz 11, zapisano:
Drgania lądu w Mortorze,
Tin św. Grzegorza w pół zalany.
Senny pokój wojna powstanie,
W świątyni Wielkanocy otworzy się otchłań. -/ centuria 9, czterowiersz 31.
Drgania lądu w Mortorze,
Tin św. Grzegorza w pół zalany. -to opis częściowo zalanej w połowie Wielkiej Brytanii. Badacze zdają sobie sprawę że ilość nieszczęść jakie spadnie na Europę będzie tak wielka że ludzie pogubią się w zrozumieniu zachodzących zmian. Jak się po cichu mówi jeśli wierzyć Nostradamusowi to pierwsza i druga wojna światowa to tylko były pomniejsze przedszkola z tym co będzie się dziać. Szkoda nawet pisać czego doświadczą ludzie tamtego czasu. To co mówi Nostradamus jeży włos na głowie.
Mortara znajduje sie w północnych Włoszech, zaś Tin św. Grzegorza to brytyjska wyspa Scilly, zwana też Tin Island bardzo blisko brzegów Anglii. Drgania lądu od Północnych Włoch (Mortara) do brzegów Anglii wywołane uderzeniem Meteoru, oraz falą po uderzeniową ( Tsunami), będą siały straszliwe zniszczenia i zaleją ogromne połacie londów. A od Mortara do Tin utworzy się uskok, czyli coś w rodzaju rozpadliny. Jeśli uwierzymy przekazom Nostradamusa meteor spadnie do Atlantyku w pobliżu wysp Azorskich nieco na północ od tych wysp i bardziej ku centrum Atlantyku. ( takie jest moje zdanie- nie koniecznie musi być prawdziwe i realne do spełnienia).
Meteor zwany - siódmą skałą -, uderzy z przypuszczającą prędkością wynoszącą około 60 km/s.
Siła uderzenia będzie straszliwa. Jak przewidują symulacje że powstanie ognista kula wielkości 80 / 160 km w jądrze której będzie panować temp: 100 000 000 st.C, taka mniej wartość jest oczekiwana
Wszystko w odległości wielu setek km, wyparuje natychmiast. Co nie wyparuje zostanie spalone nie mniej szybko. Mówi się że pierwsza fala trzęsienia będzie przebiegać z prędkością do 1600 km/godz. Co oznacza ze budowle będę walić się jak kupki piasku, podskoczą do góry na fali tektonicznej i rozlecą się w proch po jej przejściu. W takim założeniu bardzo łatwo zakreślić promień kataklizmu. Będzie wiele Tsunami, bo fala będzie obiegać kilkanaście razy glob.
Domniemywają rozmówcy że w miejscu uderzenia gorące wody spowodują powstanie hiper huraganu, którego prędkość szacują na około 800 km/godz.
W chwil uderzenia wybuch spowoduje powstanie hiper ogromnej dziury wodnej, a wyrzucona woda ta co nie odparuje ze straszliwą szybkością pędzić będzie we wszystkich kierunkach. Kilkadziesiąt minut później woda się cofnie aby wypełnić nieckę, co wówczas się będzie działo brak wyobraźni.
Może zechcecie dopisać resztę?????????????
Tu już nie trzeba być jasnowidzem w niczym. Wystarczy być realistą.
Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie