Muki Muki
2588
BLOG

Miłość i sprawiedliwość.......

Muki Muki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

 

Wielu zapewne i ja sam też za największe działo literackie biblii uważam Księgę Hioba.
 
To traktat śmiałej myśli żarliwego uczucia i sporej dawki filozofii.
To, co znamy w dzisiejszej postaci pochodzi gdzieś z epoki hellenistycznej. Gdzie nieznany z imienia autor treści czy też tak zwany kompilator żydowski ,nie tworzy żadnego dzieła wybitnego a zżyna na żywca zapożyczając się na wieki w treść pisarstwa sumeryjskiego.
 
To wspaniałe odkrycie zawdzięczać należy Amerykaninowi Samuelowi Kramerowi, który napisał książkę, „ Historia zaczyna się w Sumerze”.
 
Jako orientalista odczytywał tabliczki gliniane wykopane z Nippur gdzie odczytał poemat o pewnym Sumeryjczyku, który niewątpliwie jest prawzorem Hioba.
A wiec wspaniały sprawiedliwy i bogaty człowiek, który nie złorzeczył swemu Bogu, doznający mnóstwa cierpień samemu i w jego rodzinie.
Tak bardzo ukrzywdzonym ze wreszcie sam Bóg jak podają sami sumerowie, się ulitował i przywrócił mu zdrowie.
 
Zbieżność w treści i wątku jest tak szokująca  identycznością ze trudno mówić o jakimkolwiek przypadku czy pomyłce.
Pamiętać należy ze obie wersje Hioba, czyli tę sumeryjską z tabliczek jak i tę żydowską, znacznie okraszoną słownictwem,  dzielą 2 do 3 tysiącleci.
No a żydzi to gdzie wówczas byli? W Hazarii?
 
A wiec wzorując się na poemacie sumeryjskim wam nie znanym a wskazując Na Księgę Hioba poproszę Was o odpowiedź i rozwiązanie zagadki,czyli widzenie w kwestii cierpienia, odpowiedzialności i winy.
 
W Pięcioksiągu ta sprawa jest rozwiązana prosto  - jedną zasadą zbiorowej odpowiedzialności.
 
Cale pokolenia muszą cierpieć za grzechy i uczynki swych ojców nawet wówczas, kiedy same niczego nie uczyniły złego.
 
Ta zła i jakże fatalna zasada jest w całości swej sprzeczna i stoi w znacznej i  jaskrawej sprzeczności z głoszonym i utrwalanym pojęciem sprawiedliwości i miłości Bożej.
 
Jeśli każdy człowiek samodzielnie i indywidualnie odpowiada za swe czyny przed Bogiem i nie ma tu zastępstwa ani wykupienia. To, dlaczego są doświadczani cierpieniem ludzie prawi i bogobojni przez samego Boga? Dlaczego więc Bóg przygląda się i ludzkiej wersji cierpienia zadanego człowiekowi przez człowieka i nie reaguje, będąc podobno litościwy i sprawiedliwy?
 
Dlaczego wiec sam Bóg będący samą doskonałością i miłością nęka ich cierpieniem, chorobą nędzą, i śmiercią tak ich samych jak i ich bogobojnych i prawych bliskich?
 
Tym zajmuje się księga Hioba. Tam prowadzona jest jałowa dyskusja błędnego koła. I młody Elihu proponuje rozwiązanie:
Bóg doświadcza śmiertelników, aby wystawić ich na próbę pobożności, które maja utwierdzić ich podobno w cnotach miłych samemu Bogu.
 
Ale w całej księdze Hioba nie ma jednego słownego sprzeciwu ze w gruncie rzeczy Bóg stosując tak okrutne metody doświadczania ludzkich śmiertelników,dopuszcza jako norma w równym i oczywistym stopniu sprzeczne z pojęciem zasad jakiejkolwiek miłości czy sprawiedliwości Bożej metody,co cierpienie, nędza, choroba czy utrata osób bliskich.
 
 
PS:
Pozwolicie ze nie będę jakiś czas udzielał odpowiedzi ze względu na utratę zasięgu tego, co zwiemy Internetem?

Ciekawi mnie czy znajdzie się kto, kto będzie mógł rozwiązać ten problem i oczywistą zagadkę ale w sposób poważny i wyważony na tym blogu. Jak złapię zasięg to zapewne dam swe widzenie.

 

Pozdrawiam:

 

 

Muki
O mnie Muki

Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Technologie