Po pierwsze ważne i najważniejsze - milczę.
Po drugie tu się nie modlimy - świąt nie liczymy. Miłości nie wyznajemy
Uwierają mnie wszelakie kanony zmyśleń.
Bylem niewolnikiem - jeszcze nim jeszcze jestem - ale już nie będę.
Przez wiele lat uświadamiałem i nikt nie chciał słuchać a stoicie zagrzebani po jaja w piachu na własnej brudnej plaży.
Wiec ten sam piach, tej samej plaży będziecie wiosłować sami..
Nie ważne kto z Was będzie się dąsał, kto dmuchał przez nos, kto furczał czy prychał.
Wasz los jest już przypieczętowany.
Nie potraficie zrzucić swych kajdan, a wywijanie pustą łapą czy pięścią ,która w swym zamachu nie wiele daje, tak jak nie potraficie oderwać się od drutu w ścianie Waszego betonowca.
Trzeba się z tym pogodzić.
Wy się z tego nie wyzwolicie Wasze pokolenie jest już sprzedane, zatracone i choćbyście się nie wiem jak szarpali nigdzie nie zajdziecie bo celu przed wami żadnego.
Patrzycie w przód pustymi oczami. Nie ma w Was radości. Jest tylko smutne przyzwolenie na niewolnictwo.
Wy musicie być popychani palcem. Bo nie ma w Was żadnej twórczości, nawet przejawów tego stanu.
Pełno Was w około jak kur w kurniku przy karmniku.
Ale żadne z Was, nawet najmędrsze nie potrafi przekroczyć pustej i otwartej bramy.
Bo i gdzie chcecie i z czym i do kogo iść czy sie udać?
To gadanie po próżnicy.
Jedynie co Wam pozostało to zachować wiedze nauczyć się rozpalać ognisko i pozyskiwać leki i posiłek sobie organizować.A co mędrsi od podstaw tworzyć metalurgie.
Dziś jeszcze wszytko pod nosem macie, jeszcze podskakujecie mądrząc się w około, a głupców przed sobą szukając, plując im na czapkę, ale nawet ciepła koło was samych zachować nie potraficie.
Wiec z czym do gości chcecie sie udać? Gdzież chcecie startować i do kogo?
Przyglądam się tutaj waszym pyskówkom. Są próżne i prymitywne puste, nic z nich nie wynika.
Żadna twórczość żadna myśl przewodnia, żadna wartościowa cecha z niech nie wyziera.
Smęcicie o jakiś tam Boskich czarach.
Co chcecie w sumie przekazać czytelnikom?
Jak szczekacie do siebie i na siebie? Pitoląc o jakiś tam drobnych Boskich wizjach?
Za mało macie świątyń aby w nich prowadzić wasze prelekcje?
Tu chce czytać jak z Gu....a zrobić gwoźdź i to dobrej jakości bo to mi przydatne jutro i porzyteczne.
Jutro bo dziś jeszcze chodzi Net.
Jeśli dotarło to znaczy zrozumieliśmy się dobrze. Jeśli nie to zawracać w trymiga z powrotem do tyłu i zaczynać od odnowa.
Może co z Was jeszcze porządnego będzie.
Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie