Muki Muki
3067
BLOG

Żyd i Morze Trzcin.

Muki Muki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

„”””skoro przekręcono, już w pierwszym tłumaczeniu, tzw. "dekalog" - niedotłumaczono - dodano , usunięto , połączono - to jak możemy się spodziewać, że i innych przekładach, innych księgach, innych rozdziałach - prawdę nam napisano....””””

Nie możemy się spodziewać niczego dobrego i poprawnego. Zafałszowanie wynika z wielu przyczyn. Brak zrozumienia słowa jego znaczenia i kontekstu. Tłumacz miał ograniczony zasób słów jako wzorców. Dopasowywał do danej sytuacjo i to, co dla niego jako przekładającego miało zrozumienie.

– JEW czyli – Żyd.

W dwóch tomach pierwszego napisanego Słownika Angielskiego, w jego pierwszych wydaniach opublikowanego przez Dr Samuela Johnsona z roku 1797, słowo JEW – czyli Żyd nie wystękuje, tego słowa ani znaczenia nie ma. Zostało ono wymyślone i zmyślone. Znacznie później.

W wydaniu Londynskim The Encyclopedia Britannica, z 1911, w ,  tomie 15, zapisano i objaśniono słowo „Khazar” /Chazar/.  Owi wymyśleni żydzi to Chazarzy.

Bo jak podaje Brytanika Chazarowie byli narodem Azjatyckim, pochodzenia Mongoloidalnego, z rodowodem Turecko-Fińskim jako plemie w Azji. Azja zaś, to w tamtych czasach dzisiejsza Rosja. Skąd owi Chazarzy zostali przepędzeni za swe niegodziwości i osiedli w Ukrainie, usuwając z kluczowym miejsc rdzenną ludność i zajmując ich miejsca i ziemie. Tam też na Ukrainie za The Encyclopedia Britannica, z 1911r, podaje się ze utworzono ””Khazar Kingdom””, czyli Królestwo Chazarskie.

Nie będę opisywał, jaką drogą Żyd współczesny został żydem., ale napisze wam ze są oni naznaczeni, co by nie mówić. I żadnemu z nich nie uda się ujść prawdzie, podpiąć się pod inne narody obywatelstwa zmiany imion czy nazwisk..... Nic z tego i nic z tych rzeczy.

Są naznaczeni genem destrukcji. Genem, który wyniszcza ten rozpleniony naród. Ja nie mogę pojąć jak to inne narody godzą się na rządnie Chazarów dotyczące ziemi świętej. Oni azjatycki naród nigdy takiej ziemi nie mieli i nigdy im nie była ona przyobiecana. W żadnym dokumencie jak ja mam wiedzę starożytny nie ma słowa żyd, chazar, itd. pochodzący z tamtych rejonów. Tam Chazarów historycznie nie znano.........

Kto wiec udał się w drogę, marsz z Egiptu do Machendzo Daro? Chazar? Żyd? Nie, ich nie było. Opieram się w czesci na  słowach i wypowiedziach, Benjamin’a H. Freedman’a, znanego w USA żydowskiego historyka, który przeszedł z judaizmu na katolicyzm a sprawą swych publikacje został przez media i prasę w USA okrzyknięty „Antysemitą Nr 1″.

Freedman był zaciętym antykomunistą i przyjacielem Polaków, i w 1971r. otrzymał nagrodę za zasługi od polonijnej organizacji z Salem, Anti-Communist Federation of Polish Freedom Fighters”.

Wiec tu sprawę mamy jasną, co do żródła.

Freedman znany był przede wszystkim z tego faktu, że atakował syjonistów i uważał, na podstawie prowadzonych przez siebie wieloletnich badań naukowych, że Żydzi całkowicie sfałszowali swoje pochodzenie, kłamliwie przypisując sobie pokrewieństwo z biblijnymi Judejczykami.Freedman poświęcił całe swoje życie temu zagadnieniu i dowodzeniu uzasadnienia tej prawdy.

Ja też, mimo ze nie podjąłem tak dalece badań uważam ze z Egiptu wymaszerowała grupa Judejczyków a nie żadne Chazarstwo czy Żydostwo.

Chrześcijanie w swej naiwności, która jest celowo podtrzymywana, wierzą święcie że Jezus Chrystus był „królem Żydów”, co jest i nieprawdą i moim zdaniem kłamstwem. Żydzi, aby wejść, do chrześcijaństwa i w szeregi tego wyznania się wkręcić, zajmując stołki, bo prawdziwy chrześcijanin jest zbyt leniwy i mało przekonujący, głosili mit wszem i wobec, że mają wspólne pochodzenie od Judaitów czyli Judejczyków wspominanym w Starym Testamencieco jest fikcją i oczywistym historycznym oszustwem.

Wielu z was nie ma żadnych skojarzeń czy podejrzeń i bierze to za prawdziwą monetę, bo nie macie żadnego dostępu do prawdy w zapisach dziejów historycznych wiec i wasze podejrzenia i owa prawda są znanie ograniczone i wyciszone. Dlaczego wiec historia i droga Chazarów do I w, n.e. i później we wszystkich kołach i uczelniach jest wyciszona? Nieobecna jakby jej nigdy nie było i nie istniała?

Każdy chrześcijanin nawet ten eine, powinien wiedzieć i mieć wiedzę mocno udokumentowany argumentnie i historycznie, fakt dowodowy, że Jezus był z Judy, JUEJCZYKIEM---- , ale nie żadnym Żydem jak to się obecnie promuje.                  

Kiedy Jezus przybył i był w Judei żaden żyd jako żyd lub Jew nie został tam zapisany bo takowego nie było i nie znano.

W żadnym dokumentów i manuskryptów oryginalnego Starego i Nowego Testamentu Jezus nie został nazwany Żydem, nigdzie. ( chyba że ja mam za słabą wiedzę w tej materii).

Termnin ten, Jew z jezyka angielskiego pojawił się gdzieś pod koniec XVIIIw. jako skrót terminu „Judejczyk” – Judean, co odnosi się do mieszkańca Judei, niezależnie od jego rasy, narodowości czy religii, ale nie do Żyda, Jew, bo nigdy mieszkańcem Judei żaden z nich nie był.

Żaden Żyd  - Jew, w histiri jaka się zachwala i wskazać chociażby jeden, jedyny fragment zapisu Starotestamentowego, odnoszący się do miana Żyd. Zaś Faryzeusze – religijna sekta za czasów Jezusa, do której odnoszą się żydzi nazywając ( określając) ich żydami, Jezus jasno i dosadnie wyrażał swój wstręt i obrzydzenie do tego typu ludzi, w słowach „Biada wam, uczeni w Piśmie i Faryzeusze, hipokryci, wy węże, wy plemię żmijowe!

Wielu wybitnych w piśmie i rozumie uważa, że Żydzi sfingowali pochodzenie od Narodu Wybranego i żadna ziemia w dzisiejszej Palestynie im nie należna. Nie zostaną wygnani ale żadnego z nich tam nie będzie.......

Mojżesz, czyli według mnie Ehnaton, powiódł z Egiptu Górnego sporą grupę Judejczyków, ale nie Izraelitów nie Żydów nie Jewchistów, . 

To pokolenia Judejczyków są narodem wybranym a nie żydzi przypisujący sobie kłamliwie te wyróżnienie.

Spójrzcie na te fotkę. Przedstawia trasę marszruty wedle mojego rozumienia, trasa nr1, wiodąca z Egiptu, biegnie cały czas pomiędzy morzem a górami tak jak napisano w biblii.

Żyd i Morze Trzcin.

http://images82.fotosik.pl/95/7ef602f1d2ab3635.jpg

(adres aby klknąć fote w dużym powiększeniu.)

.... Szli, a z jednej strony były wysokie góry, a z drugiej strony morze, ta trasa nr 1. oddaje treść i sens zapisu biblijnego. Na północ od At-Tur, Mojżesz z częścią swego luda Judajskiego wszedł w dolinę koryta wyschniętej rzeki i udał się do podnóża góry Boga. ( czerwone kółko). To wejście przez dolinę w głąb górotworów w kompleks górzysty, właśnie nazwano przejściem przez Jordan – przejściem przez Góry Jordan, ale nie przez rzekę. ( wedle mojego rozumienia Jordan oznaczało przepust, przejście, jaz, pomiędzy dolinami i szczytami).

Problem w tym ze prawdziwe góry jordan sa zupełni egdzie indziej oddalone o tysące kom od tego miejsca. Takie jest moje w tym zdanie. I tam znajduje się owe Ucho Igielne,

Od Góry Boga trasa nr3. do miejsca spotkania po wyżej Szarm-el-Szejk, trasa prze góry i doliny wydaje się mało logiczna, skoro trasa nr1, brzegiem morza jest naturalna i pozbawiona uciążliwości terenowych jest przede wszystkim płaska. Nie trzeba się wspinać czy przekraczać grzbiety górskie dokonując trawersów czy podejść.

W biblii zapisano ze cały ten zbór przeszedł przez morze, nie przez jezioro, rozlewisko,utopisko, czy bagnisko, ale przez morze. A więc powyżej Szarm-el-Szejk kierunek trasy, 6 ale nie 7 „”czerwone koło” pozwala zachować chronologie biblijną..

To tam w miejscu styku zatoki Akaba i morza dziś na ogromnych przestrzeniach 90 % jest tam wody w odpływie po pierś. To tam było owe morze trzcin na rozlewisku przyłączenia zatoki Akaba do morza. I Tamtędy Mojżesz pociągnął ze swym ludem na drugą stronę lądu.

Za czasów Mojrzesza - Ehnatona, musiało tam być dość płytko, co i dziś widać z pokłądu satelity.

Dziś tam nieco głębiej ale jednocześnie i płytko.

Głupotą naukową i wszelakich bezmyślnych powielaczy było by pchać Mojżesza  trasą nr4 przez Abakę i przejście poniżej gdzieś tego portu lub nieco wyżej na rozlewiskach Akaby. Jak to czynią do dziś.

Bzdura siermiężna. Niebieska kropka na północy fotki to początek mniej więcej współczesnego Izraela i niebieski szlak widać jak nic ze to kant i przerwał gdzie w kilka miesięcy z Egiptu wlekąc się noga za nogą 3 na godzinę można by było tam dociągnąć.

Nie dociągnęli, trasą północną bo szli do Mochendżo Daro – szli do dolin co najmniej nadbrzeżnych Pakistanu i Indii ale nie doszli....Musieli zawrócić. Raz pustynię Arabską mieli przed sobą a raz pustynie Arabską mieli z boku i za sobą.

Ciesz się wiec czytelniku i delektuj się prawdą.....

A prawda jest taka, według mojej wiedzy, zrozumienia i rozeznania, że Góra Boga, co prawda jest w Arabii, ale w innym kompletnie miejscu. Możliwe też że to jest ta druga, płonąca i dymiąca.

Może, kto pamięta ze zapisano, iż w czasie marszu raz dym za dnia a ogień w nocy wskazywał im drogę. Ogień i dym z płonącej góry raz był przed nimi a potem za nimi i oddzielił ich od ścigających. Ja uznaje to za absolutną prawdę i to nie do podrobienia.

Ale wówczas wody morza nie mogły by zatopić Faraona z pościgową armią.

Realne logiczne wyjaśnienie mówi i podpowiada nam, że to wulkan, ale w całej Arabii choćby ją sochą przerezać nie ma wulkanu, ani aktywnego ani wygasłego.......

Wiec, co jest grane? Płonąca góra musi być !. a czy jest? I gdzie ona jest?

Żaden z Was i waszych ziomków nie jest na tyle mocny aby tego dokonać?

Muki
O mnie Muki

Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie