Co się okazało wczoraj. Świeckie "Święto Zmarłych" definitywnie zwyciężyło katolickie "Wszystkich Świętych". Oczywiście Kościół Katolicki jakoś tam goli swoje owieczki także przy okazji Święta Zmarłych, ale nie zmienia to jego memetycznej porażki. Od zawsze normalni Polacy 1 listopada odwiedzają groby swoich zmarłych bliskich, wspominają ich, zapalają lampki, spotykają się z rodzinami*... Nikt nie myśli o jakichś "wszystkich świętych".
Wczoraj okazało się, że tak również postępuje najbardziej świętojebliwy katolik na prawicowym Salon24.pl! Oto jak spędza dzień w Święto Zmarłych Tomasz T. Terlikowski:
"pora jechać na groby"
"odmawialiśmy różaniec za babcie i dziadków"
"szliśmy na grób"
Zrozumiał (wreszcie), o co tak naprawdę chodzi w Święcie Zmarłych, o bliskich, o więź z nimi: "uświadamialiśmy sobie, że nie jesteśmy znikąd, że jesteśmy tylko elementem w wielkim łańcuchu pokoleń":
* udało mi sie odnotować tylko jedną nienormalność w tym zakresie: Jarosław Kaczyński tak odwiedzał groby aby nie spotkać się z rodziną:
"[Jarosław i Marta Kaczyńscy] Nie spotkali się na warszawskich Powązkach przy symbolicznym grobie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ani na Wawelu".
PS
I nic nie dało prawicowe wymuszanie:
"W imieniu Dyrektora BIS Polskiego Radia Pana Jacka Sobali informuję, iż w dniu 1 listopada obchodzony jest Dzień Wszystkich Świętych. Nazwanie go w jakikolwiek inny sposób (np. Świętem Zmarłych) podlegać będzie karze 1000 zł za każdorazowe wypowiedzenie na antenie błędnej nazwy".
Tak, tak, w kaczyźmie wymuszano nawet słownictwo w mediach,to było jeszcze 5 lat temu!
Inne tematy w dziale Kultura
