Demokracja polega na tym, że partia, która wygrała wybory, obejmuje władzę w państwie.
Dziwię się histeryczno-hamletowskim reakcjom tych, którzy nie głosowali na zwycięskie ugrupowanie. Czyli co? Demokracja jest tylko wtedy, gdy rządzą ci, na których głosowałem?
PiS najprawdopodobniej samodzielnie stworzy rząd. Wbrew cyniczniej propagandzie PO, to nie jest żadne zagrożenie, bo partie startują w wyborach, aby wygrać, a nie przegrać. Gdyby istotą ustroju państwa był imperatyw dzielenia się władzą między zwycięskim ugrupowaniem a jakimś innym, z dalszych miejsc w rywalizacji wyborczej, to mielibyśmy taki zapis w konstytucji.
Zwycięstwo PiS-u w takim rozmiarze, to wola około 1/5 Polaków. Bo dwie piąte z połowy uprawnionych do głosowania, to jedna piąta ogółu. Skąd to zwycięstwo? Między innymi stąd, że rządzący przez osiem lat peowcy i przystawka, wykazali się butą, cynizmem i takim rozpasaniem, którego społeczeństwo nie miało już zamiaru tolerować.
Czy PiS jest partią obciachową? To popatrzmy na wyczyny Ewy Fontanny i Bezgłowej Tereski. Popatrzmy na osiągnięcia Sienkiewicza, Sławka Zegarka, czy profesora Niesioła. Jedni warci drugich. Wygrał inny obciach, albo atrakcyjniejszy pakiet obietnic. Ale gdy jedni żarli ośmiorniczki za nasze pieniądze, drudzy cierpliwie knuli, budowali wizerunek i pracowali nad relacjami z elektoratem. Różnica godna uwagi.
Brak lewicy w parlamencie? Niech wyborcy ZL podziękują panom Millerowi i Palikotowi, którzy dwa lata temu obrzucali się psimi kupami w piaskownicy, traktując wyborców, jak klinicznych debili. Jaka w tym wina PiS-u, czy Drwala Adriana?
Samodzielna władza zwycięskiego ugrupowania ma tę zaletę, że rząd powstanie bardzo szybko i bardzo łatwo będzie go można rozliczyć. O gospodarkę jestem spokojny, bo nawet "reżimowe" media przyznają już, że podczas dwuletnich rządów PiS-u dekadę temu, polska gospodarka była najbardziej liberalna na przestrzeni ćwierćwiecza.
A wizja państwa policyjnego? Podczas ośmioletnich rządów PO mnóstwo ludzi padło ofiarą patologii wymiaru sprawiedliwości i urzędniczego samowładztwa. Odbieranie dzieci zbyt ubogim, lub zbyt grubym rodzicom, niszczenie firm przez aparat skarbowy, przetrzymywanie ludzi w aresztach latami, bez dowodów. To nie jest dorobek PiS-u sprzed dekady, lecz bilans rządów sprawowanych przez odchodzący obóz.
Suplement:
Październikowy Zlew
Czerwone smuteczki
Zapłakane chusteczki
Już było tak blisko
i ch*j strzelił wszystko.
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka