Pierwsze zebranie Światowego Parlamentu Religii w Chicago, 1893
Pierwsze zebranie Światowego Parlamentu Religii w Chicago, 1893
M.Sobiech M.Sobiech
139
BLOG

Światowy Parlament Religii: Etyka globalna (z komentarzem -- raczej rozbudowanym)

M.Sobiech M.Sobiech Kultura Obserwuj notkę 1

Dzisiaj bardzo interesująca rzecz, w sam raz na niedzielę. Wrzucam przekład tekstu traktującego o tzw. etyce globalnej, czyli -- krótko mówiąc -- humanistycznej po prostu -- który przedstawia nam i do którego pragnie przekonać nas owa zacna organizacja, jaką jest Światowy Parlament Religii.

Światowy Parlament Religii został powołany w 1893 roku w Chicago celem promocji dialogu i pokoju międzyreligijnego. Działa do dziś i robi wiele dobrego jeśli chodzi o walkę z przemocą na tle religijnym, tak przecież wśród rodzaju naszego rozpowszechnionej.

Muszę przyznać, że sam długo byłem sceptyczny wobec tych wszystkich międzynarodowych organizacji. Wydawały mi się one w z znacznej mierze jakowymś humbugiem i kolejną instytucją centralizującą, a więc odbierającą ludziom prawdo do budowy wspólnot organicznych. Z czasem jednak, doszedłem do dwóch wniosków, które moją percepcję zmieniły, mianowicie:

1. Uważam, że jedynym rozwiązaniem prawdziwie odpowiednim w naszych czasach jest myślenie i działanie w kategoriach globalnych. Różnie to można uzasadniać: albo "z góry" (uniwersalizm personalistyczny: progresywne pogłębianie rozumienia pojęcia osoby ludzkiej i jej praw, niezależnych od uwarunkowań społecznych) albo "z dołu", czyli pragmatycznie: ze względu na zaawansowanie rozwoju technicznego ludzkości albo zaczniemy współpracować, albo zginiemy. Tak czy inaczej, moim zdaniem to nie ulega kwestii. Wszystkie bardziej partykularne formy identyfikacji powinny ustąpić miejsca tej: człowiek -- mieszkaniec Ziemi.

2. No a skoro tak, to są potrzebne JAKIEŚ instytucje, które by owo myślenie i działanie koordynowały i promowały. Stąd też moja ostateczne pogodzenie się z ONZ, UNESCO, Światowym Parlamentem Religii właśnie -- i paroma innymi rzeczami.

Jako człowiek dorosły wiem, że nie mówimy tutaj o budowie raju na ziemi. Takie mrzonki są dobre dla "dzieciów" (jak je wdzięcznie mianuje lud polski). Chodzi wyłącznie o budowę porządku, w którym da się żyć: możliwie jak najbezpieczniej, najswobodniej i najszczęśliwiej. Wiadomo, że ktoś na tym na pewno gdzieś kręci lody. Trudno -- władza i pieniądze zawsze to powodują. Mając jednak wybór między jedną instytucją centralizującą (państwem), a drugą (ponadpaństwowe struktury międzynarodowe) wybieram tę, w której lodziarnie są zarządzane bardziej humanitarnie, mniej niebezpieczne i położone dalej od mojego domku w lesie (bo mentalnie przynajmniej mieszkam w domu w lesie)*.

Tyle w kwestii ogólnej refleksji nad strukturami międzynarodowymi. Jeśli zaś chodzi o sam parlament religii wzięty osobno, to jako jungistę (przynajmniej aspirującego) ta inicjatywa poszukiwania punktów wspólnych między różnymi religiami nie może mnie nie cieszyć. Upieranie się przy "jedynoprawdziwości" jednej wiary jest przeżytkiem, którego istnienie może usprawiedliwiać jedynie ignorancja -- w dobie Internetu i powszechnego dostępu do tłumaczeń ewidentnie zawiniona. Gigantyczne analogie -- symboliczne, intelektualne, kultyczne -- występujące między wszystkimi wielkimi religiami ludzkości, a na pewno jedność DOŚWIADCZENIA mistycznego, z którego się one wszystkie biorą (i bez którego kostnieją i umierają) zmusza obiektywnie myślącego człowieka do przyjęcia jakiejś formy synkretyzmu -- no a przynajmniej inkluzywizmu. Można uznawać, że moja religia jest najbardziej prawdziwa -- ale trzeba uznać przy tym również, że inne religie są przynajmniej CZĘŚCIOWO prawdziwe. To zresztą zrobił, na przykład -- i ku swojej wielkiej chwale -- (tak uznał, to afirmował) kościół rzymski na Soborze Watykańskim II. Nie dzieje się więc tutaj nic nadzwyczajnego. Tym bardziej zatem cieszę się, że mogę upowszechnić tutaj jedną z pięknych inicjatyw Światowego Parlamentu Religii.

Ostatnia uwaga: tekst jest bardzo krótki, ponieważ rozwinięcie poszczególnych dyrektyw znajduje się w nagraniach wideo. Być może kiedyś uda mi się przełożyć także i je.

*Na tej zasadzie Kropotkin mądrze zauważał, że monarchia starego ustroju była sporo lepsza dla gminy wiejskiej, niż nowoczesna republika -- w tym sensie przynajmniej, że zostawiała ją w spokoju.

####

Zasady Etyki globalnej

Powołujemy się na Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 1948 roku. To, co tam zostało formalnie ogłoszone na poziomie praw, chcielibyśmy utwierdzić i pogłębić tutaj na poziomie etycznym: pełne urzeczywistnienie przyrodzonej godności osoby ludzkiej, nieodłączne prawo do wolności i zasadniczej równości wszystkich ludzi, jak również konieczną solidarność i współzależność wszystkich ludzi od siebie nawzajem.

Nie ignorujemy bynajmniej poważnych różnic istniejących między różnymi religiami. Tym niemniej, różnice owe nie powinny powstrzymywać nas przed publicznym ogłoszeniem tych zasad, które nas łączą i co do których wszyscy się zgadzamy -- każdy na gruncie własnych przekonań religijnych bądź etycznych.

Dyrektywa I

Promowanie kultury zaniechania przemocy i szacunku do życia.

Dyrektywa II

Promowanie kultury solidarności i sprawiedliwego porządku gospodarczego.

Dyrektywa III

Promowanie kultury tolerancji, prawdy i prawdomówności.

Dyrektywa IV

Promowanie kultury równych praw i partnerskich relacji między kobietą a mężczyzną.

Dyrektywa V

Promowanie kultury zrównoważonego rozwoju i troski o planetę Ziemię.

###

Nie sądzę, aby ktokolwiek, kogo nie zaślepia fanatyzm i nienawiść do inności, mógł uznać owe dyrektywy za cokolwiek innego, niż kwestię zdrowego rozsądku.

Angielski tekst proklamacji, wraz z rozwinięciami dyrektyw w formie wideo, znajdzie Czytelnik tutaj: https://parliamentofreligions.org/globalethic/

Tutaj natomiast broszurka, również rozwijająca kwestię (i również po angielsku): https://parliamentofreligions.org/wp-content/uploads/2022/03/global_ethic_pdf_-_2020_update.pdf

Maciej Sobiech

M.Sobiech
O mnie M.Sobiech

Pacyfizm, anarchopacyfizm i krytyka społeczna. Dumny członek Peace Pledge Union i War Resister's International. Żyję w świecie 4D: degrowth, dystrybucja, demilitaryzacja, demokracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura