Od zaprezentowania w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach Programu PiS, minęło trochę czasu ale emocji nie ubyło. Szkoda tylko że to idzie w dalszą nawalankę a nie dyskusję jak zmienić by w naszym kraju, nam wszystkim żyło się lepiej.
Wielu z nas jest już bardzo zmęczonych nieustającą medialną relacją rodem z apokalipsy.Zło, grecka tragedia, agresja, konflikty, a wszystkiemu winien PiS. Nikt nie raczy zauważyć że mimo lat kryzysu i zapaści gospodarczej w kraju którym się straszy, pensje i emerytury przeciętnego Greka, są wyższe niż w wspaniale rządzonej przez osiem lat, Polsce, a Grekom żyje się nawet dzisiaj lepiej niż Polakom.
Taki obrazek jest codziennością w dużych miastach naszego kraju.
Efekt kilkuletniej pracy fachowców opracowujących PPiS, poddawany jest krytyce przez ludzi którzy przez osiem lat rządzili bez żadnego programu a teraz będą go tworzyć z rozmów z przypadkowo napotkanymi ludźmi. Fajnie! Tylko dlaczego teraz? Andrzej Duda dał przykład? Może i nad takim problemem PEK się pochyli?
Łatwiej dostrzec ładnie pachnący kotlecik w pociągu niż biedę wielu rodzin. Takimi rodzinami zajmie się sąd rodzinny odbierając dzieci.To najlepsze rozwiązanie z najlepszych.
W Katowicach zwracano uwagę na nową jakość. Tam pokazano jak sprawować władzę.Zajęto się problemem i sposobem rozwiązywania. Organizacja, wiedza i praktyka.
"Eric Maskin, noblista w dziedzinie ekonomii, powiedział podczas niedawnego kongresu PiS i Zjednoczonej Prawicy, że Polska postąpiła słusznie, nie przyjmując dotychczas euro. Zdaniem wielu analityków, to ratuje nas przed greckim scenariuszem. Opinię tę potwierdza Rybiński i dodaje, że do Eurolandu nie ma co się śpieszyć. – Człowiek nie sprowadza się do domu, który może się zawalić. Strefa euro jest takim domem o słabych fundamentach, któremu grozi zawalenie. Dobrze, że Polska jest poza tym zamieszaniem i powinna poza nim pozostać – twierdzi ekonomista."
Materiały z Konwencji
Inne tematy w dziale Polityka