To stare powiedzenie przypomniał Cezary Gmyz w TV Republika, komentując ustawę prezydenta Andrzeja Dudy.Znaczy to tyle, co by powiedział, co by zrobił, albo nie zrobił, zaraz musi być wyśmiane i przedstawiane w jak najgorszym świetle.
Zbierają się zaraz "mądre głowy" w telewizorach i roztrząsają to na różne sposoby,byle głupiej i byle więcej bolało, kasując przy tym spore pieniądze,wyciągnięte z naszych kieszeni.
Oburzeniu nie ma końca z tego, że ktoś dotrzymuje słowa, uczciwie podchodzi do swoich obowiązków i pragnie przywrócić normalność w naszym państwie.
Normalność...
No właśnie. Jak to z nią ma być, kiedy chcąc ją przywrócić trzeba najpierw zmienić mentalność, a to najtrudniej.Przyzwyczajenia z głębokiej komuny, że władzy należy się wszystko i tylko ta dobra która najlepiej oszuka, okradnie społeczeństwo.Rządy jej najlepsze tylko wtedy gdy sobie dogodzi i kolesiom kolesi też. Elektorat zapewniony, a reszta niech w domu siedzi i na wybory nie chodzi. Jeszcze by takiemu jednemu i drugiemu strzeliło do głowy inną władze wybrać....
To jest ta normalność zakodowana przez lisopodobnych i połknięta przez niepotrafiących używać własnego rozumu.
Wczoraj miałam ciekawą rozmowę z panem który zarzucał PiS chęci przejęcia władzy po to, żeby zaprowadzić w Polsce rządy jak za komuny, odgórne sterowanie przemysłem, którego przecież nie mamy, bo to co mieliśmy to się nadawało tylko do wyprzedaży każdemu głupiemu co to chciał kupić.
Nie o przejmowanie czy sterowanie, ale wypracowanie takich przepisów prawnych żeby łatwiej było zakładać swoje, prywatne przedsiębiorstwa i na uczciwych warunkach zatrudniać pracowników - nie trafiło. Jak tu przekonać osobę która jest posiadaczem "właściwego dyplomu" i może ze swojego wykonywanego zawodu czerpać niezłe zyski, zatrudniając przy okazji pracowników na umowę śmieciową, albo żadną i płacąc im po kilkaset złotych miesięcznie.
Takiemu pracodawcy w to tylko graj! Nie chce zmian, bo po co. Chętnie będzie rozmawiał o uczciwości, tylko nie o swojej. On przecież uczciwy, w niedziele do kościółka pójdzie. Religijny przecież....
Do głowy mu nie przyjdzie że swoją fortunę buduje na tych śmieciowych pracownikach. Bez nich by tego nie miał. Są sobie nawzajem potrzebni. Tylko....tamten ma niewłaściwy dyplom, albo żadnego, a pracy jak na lekarstwo...Właściwy dyktuje warunki niewłaściwemu. Ten się godzi bo nie ma wyjścia....
Czy uda się PiS zmienić tą komunistyczną mentalność?
Czy dalej będzie szło co JK lub AD zrobił - nie zrobił, powiedział, nie powiedział.....
Inne tematy w dziale Polityka