"Poza dokumentami dotyczącymi Tajnego Współpracownika o pseudonimie Bolek, zabezpieczono 50 kg innych dokumentów" Informuje Cezary Gmyz.
Tylko co z tego dla nas zwykłych zjadaczy chleba wynika.
Może tylko tyle że umarł facet któremu się nieźle powodziło, wiadomo dlaczego i komu aż do śmierci był wierny, zostawił swojej żonie polisę ubezpieczeniową w postaci 90 -cio stronicowej notatki o agencie zwanym "Bolek" i porządnej wadze dokumentów. Fakt ten zdumiewa a zarazem pokazuje jak bardzo król jest nagi. Przyzwyczajona do luksusów żona, przychodzi do IPN po należne 90 tys.za....właśnie za co? Za szaty króla?Większość z nas je doskonale zna i nie widzi w tym żadnej sensacji.
Zastanawia tylko fakt dlaczego teraz.Czyżby strach przed skrytym samobójcą który znowu zaczyna grasować.(Tajemnicza śmierć płk Berdychowskiego będącego przyjacielem generała Petelickiego. On także popełnił "samobójstwo", w czerwcu 2012 r.)
Może to jednak ostrzeżenie dla tych wszystkich którym chce się przyłączyć do dobrej zmiany w Polsce.Są i inne wdowy, jeszcze żony, dzieci i wnuki, z tajnymi archiwami.....Spójrzcie jeno na KOD - owców. Mają potężną broń. Strach!!!
Czy to jeszcze działa....a jakże. Wystarczy popatrzeć na obrady sejmu, posłuchać pytań "obiektywnych" inaczej, dziennikarzy
Tak to działa. Czepianie się czegoś nieistotnego przykrywając to co ważne dla wszystkich.Żyjemy w świecie absurdu w którym ten lepszy kto większą świnią kwiczącą o miłości.Przyszedł czas uwolnić się od tych szaf pełnych strachów, szantażujących postawić przed sprawiedliwym sądem i...przestać się bać. Bieda to też nic strasznego.....innym przyszło w niej żyć wiele, za wiele lat. Czas by święte krowy tego zaznały.
Inne tematy w dziale Polityka