myślę myślę
456
BLOG

Od ducha Konstytucji do okupacji i antypolskiej pogardy

myślę myślę Polityka Obserwuj notkę 3
 
W czasie kryzysu kubańskiego który był najpoważniejszym konfliktem  radziecko - amerykańskim stawiającym świat w obliczu wojny nuklearnej, wchodziłam w wiek nastolatki.
 Nie zapominano nam przypominać o zrzuconych bombach na Hiroszimę i Nagasaki. W obronie swojego zdrowia psychicznego, wymyślaliśmy sobie różne dowcipy na ten temat. Pamiętam że duch Lenina wiecznie żywego, był na porządku dziennym.Teraz duch Konstytucji jest łamany.
To wszystko staje żywo w mojej pamięci, kiedy różne KODy, Schetyny z dworem usłużnych sprzedawczyków, jeżdżą do Brukseli donosić na mnie i mnie podobnych. Wybraliśmy rząd nieprawidłowo. I co z tego że jesteśmy w większości. Ta większość nie ma żadnego znaczenia, a nasi przedstawiciele w rządzie, łamią ducha Konstytucji, demokrację i TK. Dlatego Parlament Europejski wzywa polski rząd, ustami pana Schulza, do znalezienia drogi.
Tą drogą pewnie będzie przywrócenie do władzy jedynie słusznej partii.
I nic to nie da że w mojej obronie i mnie podobnych, staje Cameron z Orbanem.
Panie Schulz, Polskę "silną i demokratyczną" to my już mieliśmy. Powiedzieliśmy jej "nie", przy urnach.
 Chcemy Polski naszej, naszego rządu i dobrego gospodarza. Mamy dość waszej pogardy i traktowania nas jako podludzi którym się grozi palcem albo klepie po plecach.
Wczoraj usłyszałam w tv republika jak "Niemiec, Hans Gielen, szef firmy POS SYSTEMS Sp. z o.o.działającej w województwie pomorskim, mówił do polskich pracowników m.in.: "Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę Polaków, naprawdę. Nienawidzę. To nie, że ich nie lubię. Nienawidzę ich. Tak, jestem, jestem hitlerowcem, ale to wina tego kraju, że taki jestem".
 I jeszcze inne bezeceństwa.
Dzisiaj chciałam kupić dla mojej koty karmę. Tą co zawsze. Okazało się że podrożała z winy rządu który chce podniesienia podatków, poinformowała mnie sprzedawczyni. Właściciele niemieccy na wszystkie towary podnieśli ceny. 
Uprzejmie zapytałam panią, ile jej zatem wzrosła pensja. Odpowiedziała że nie dostała podwyżki. Jak to? Przecież podatku jeszcze nie ma a właściciele już na zapas troszczą się o swoje portfele, okradając przy tym swoich klientów i pracowników?
Już w tym sklepie nie zrobię żadnych zakupów.Pomijam fakt że teraz sama będę musiała troszczyć się o przygotowywanie karmy dla koty z polskiej wątróbki, kurczaków i jarzyn, jestem wściekła.
Moja wścieklizna jest skierowana nie tam gdzie chcieliby prowokatorzy.
Niemcy nami gardzą nie przez rząd Beaty Szydło, ale przez tych co to do nich na skargę biegają. Pogardzają "polaczkami" łasymi na wszystko co z pańskiego stołu spadnie, służalczych zaprzańców. Przez to teraz mamy co jest. Dziękować za to możemy tylko totalnej opozycji do rządu i radości że nas sprzedają.Robią to wyłącznie dla swojego malutkiego interesu.
myślę
O mnie myślę

Taka sobie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka