Tak po wojnie nazywano miejsca w których Niemcy na skalę przemysłową mordowali ludzi niewygodnych dla ich własnych zachcianek w osiągnięciu władzy absolutnej nad światem.
Strach - terror - upodlenie
Nigdy nie zapomnę łez w oczach mojej mamy gdy wspominała tamte czasy.
W domu bieda zaczęła zaglądać do garnków, dziadek bezrobotny, babcia była od zarządzania gospodarstwem, a nie od pracy zarobkowej.
Koleżanka z Szkoły Żeńskiej zaproponowała mojej mamie pracę w Oświęcimiu z wynagrodzeniem w postaci żywności. Przy ostrym sprzeciwie dziadka i aprobaty babci, mama ochoczo się zgodziła. Drogę około 30 kilometrów trzeba było pokonać pieszo. To żaden problem dla młodej dziewczyny. Umiejętności mamy zostały zamienione na słoninę, jaja, chleb i mięso. Widok kościstych ludzi w pasiakach strzeżonych przez opasłych zbójów z bronią i nahajkami gotowymi do użytku, mimo ostrzeżeń, wywoływał bunt i chęć pomocy. Nie zważając na nic, mama rzuciła im bochenek chleba. Natychmiast zareagował na to zbir w mundurze i złapał ją za jej długie warkocze. Bochenek natychmiast został rozszarpany na drobne kawałki i znikł jak trzeba. Prowadzona na gestapo trzepała niemiłosiernie tekturową walizką, a nawet kilkakrotnie się potknęła żeby dobrze wymieszać jaja z innymi produktami.
Wiedziała doskonale o konfiskacie tego co miała ze sobą i wcale nie miała zamiaru ułatwiać zbirom w pałaszowaniu jej urobku.
Miała szczęście. Dostała wyrok trzech miesięcy. Do domu zdążyła wrócić by pożegnać swojego tatę. Nikt nie wiedział co się z nią działo. Odnowiona rana z czasów I WŚ. Odłamek zrobił swoje.
Zgryzota i strach o bliskich równie mocno jak upodlenie tych w Obozie Zagłady przynosiły obfite żniwo kostuchnie.
Pan w czarnym kapeluszu i z brodą, mówił coś jeszcze o szmalcownikach, a zapytany o szmalcowników żydowskich, zaczął bredzić o niemieszczeniu się w jakiś tabelkach bełkocząc niemiłosiernie.
Zamiast pytać o szmalcowników nie prościej jest stwierdzić - a jak wasi szmalcownicy?...nasi zostawali w większości rozstrzeliwani przez swoich, a wasi?
Jako 14 letnia dziewczynka zobaczyłam co się działo w Niemieckim Obozie Zagłady w Oświęcimiu. Po dziś dzień widok dzieci wyciągających rączki z numerami, sterty rzeczy osobistych, piece krematoriów - paraliżuje.
Czy to byli ludzie ludziom?
Może rzeczywiście jakiś najazd kosmicznych nazistów!
Biedni Niemcy pod których się podszywali
Biedni Żydzi których mordowali
Reszta to tylko czysty przypadek, a wszystkiemu winien Polak, Polska i to że nie potrafią z tego zrobić interesu. Wypierają się swoich obozów, domagają odszkodowań, sami nie potrafią napisać swoich ustaw i muszą czekać na pozwolenie Niemiec i Izraela.
A Putin zawija w sreberka swoje rączęta. Będzie z tego dobra czekoladka.Totalna jak totalitaryzm. Zawsze dobra wtedy kiedy trzeba.
Inne tematy w dziale Polityka