Poglądy Ziemkiewicza są mi w znakomitej większości biegunowo odległe. Poza jednym. Historia to nie ewangelia.
Godziemba na swoim blogu ubolewa nad zmianami w polityce po śmierci Piłsudskiego (nie podzielam sowiecko-radiomaryjnego imperatywu jednomyślności więc mam tam bana). Jak każdy Piłsudczyk, Godziemba także, mija się z prawdą twierdząc że patologie dworu dziadka zaczęły się po jego śmierci. Nie, one po prostu rozkwitły w całej okazałości.
Marszałek wszystko wiedział najlepiej więc nie potrzebował doradców tylko wykonawców. Powszechnie znane są okultystyczne ciągoty tego dość zakręconego towarzystwa, aż do absurdu koncepcji wielenia Napoleona (bodajże sam Sosnkowski o tym wspomniał). Do tego kult legionowy, który dawał nietykalność kontrwywiadowczą każdemu kto dotknął płaszcza dziadka.
Po stronie sowieckiej polski wywiad poniósł chyba największą klęskę w historii. Polscy politycy myśleli dokładnie to chciał Stalin. ZSRR jest na krawędzi upadku, nie będzie gotowe do wojny nawet za 50 lat. Zwykły biały wywiad, studium inwestycji amerykańskich w sowiecki przemysł w latach 30ych mógł to łatwo obalić. Ale nie wywiad IIRP, bez pieniędzy, oparty na negatywnej selekcji. Skutkiem było sondowanie przez polską dyplomację możliwości transportu broni przez ZSRR, 16go września 1939 ...
Naziści. Poczatkowo udana wpspolpraca z III Rzesza, normalizacja stosunkow w 1934 zaczęła się sypać kiedy zbliżał się termin spłaty weksli, na których oparty był cud gospodarczy Hitlera. Dlaczego IIRP szła z Hitlerem ręka w rękę aż do rozbioru Czechosłowacji? Tutaj koncepcja polskiego protektoratu Słowacji silnie broni się okolicznościami choć nie ma jej w dokumentach. Nawet głupek w polskim ministerstwie spraw zagranicznych spoglądając na mapę widział, że zgoda na zajęcie Austrii dana przez Becka Hitlerowi jest wyrokiem na Czechosłowację. Czyli nie tylko sąsiada Polski ale także, posiadacza największego wówczas w Europie koncernu zbrojeniowego. To by oznaczało wielce niekorzystną zmianę proporcji terytorialnych i zbrojeniowych między IIRP and III Rzeszą.
Zostaje więc mocarstwo, które nie musi się liczyć z innymi. Na Litwie już protektorat, niedługo następny na Słowacji wyjście na Morze Czarne. ZSRR powinno implodować lada rok , nic tylko zająć i cywilizować. Więc jednak wcielenie Napoleona
Nie wyszlo? Nie szkodzi, jedziemy z polityka historyczną oparta o martyrologię i mesjanizm.
