Rzekl profesor Kiezun na jednym ze swoich publicznych wykladow. Czyzby?
We wrzesniu 1939 polskie lotnictwo wojskowe skapitulowalo najszybciej wsrod wszystkich rodzajow wojsk. Lezaca, daleko od granicy z wrogiem stolica cierpiala bombardowania od pierwszego dnia wojny a Luftwaffe bardzo szybko osiagnela stan dominacji na polskim niebie.
Losie w nieuszkodzonym stanie dostaly sie w rece obu agresorow podczas gdy polscy lotnicy wraz z inzynierami ewaukowali sie do Francji i dalej do Anglii. Tym sposobem dostep do konstrukcji Losia mieli, nazisci, sowieci, Brytyjczycy a dzieki aliansom mogli tez uzyskac dostep Amerykanie i Japonczycy. Jak to sie stalo, ze 5 najbardziej rozwinietych przemyslow zbrojeniowcych WW2 nie podjelo produkcji i rozwijania najlepszego bombowca swiata?
By odpowiedziec na to pytanie nalezy sie cofnac do poczatku lat trzydziestych gdzie polskie lotnictwo istotnie znajdowalo sie blisko swiatowej czolowki a owczesne analizy jak i fikcja literacko-filmowa przewidywaly znaczaca role polskich lotnikow w ewentualnym konflikcie zbrojnym.
W drugiej polowie lat dwudziestych na czolo polskiej mysli inzynierskiej wysunelo sie trio z Politechniki Warszawskiej. RWD czyli Stanislaw Rogalski, Stanislaw Wigura i Jerzy Drzewiecki stali sie synonimem rozwoju lotnictwa II RP i to mimo przedwczesnej smierci Wigury w wypadku. RWD8 stal sie jedna z najbardziej udanych konstrukcji szkolnych swoich czasow, szczegolnie w warunkach polskich. Niedrogi w produkcji, pozwolil na obfite zaopatrzenie lotnictwa wojskowego mimo skromnych mozliwosci budzetowych czasow kryzysu. Znaczna liczba lotnikow wojskowych wyszkolonych wlasnie na RWD8 miala istotny wplyw na przebieg bitwy o Anglie.
Juz jednak podczas prac konstrukcyjnych nad RWD8 dawalo o sobie znac zacofanie polskiego przemyslu maszynowego. W Polsce nie bylo nawet prototypu silnika, ktory projektanci RWD mogliby wziac pod uwage dla RWD8. Skutkiem czego prototyp samolotu latal z uzyciem silnikow De Havilland i Cirrus. Do produkcji wszedl model z silnkiem na licencji czeskiego Waltera.
Dalszy rozwoj sytuacji miedzynarodowej w latach trzydziestych nie sprzyjal wspolpracy technologicznej w dalszej mierze pogarszajac dostepnosc silnikow dla polskich konstrukcji lotniczych. Podjete proby krajowego rozwoju technologii silnikow zakonczyly sie spektakularna kleska projektu Foka. Rozpoczety w 1934 projekt nie tylko nie zostal zrealizowany ale nawet zakladane osiagi Foki daleko odbiegaly od konstruowanych w tym samym czasie Daimler-Benz serii 600, BMW serii 800 czy najlepszego silnika dla mysliwcow WW2 Rolls-Royce Merlin.
Projektowany w 1934 Los staral sie nadazyc za obowiazujacymi trendami typu chowane podwozie i calkowicie metalowa konstrukcja jednak nie mial szans na przezwyciezenie ograniczen w dostepnosci silnikow. Slabe jednostki marki Bristol i Grome-Rhone nie pozwolily Losiowi ani na znaczny zasieg, ani duzy udzwig ladunku bombowego, ani opancerzenie, ani na uzbrojenie pokladowe. Skutkiem tego byl waski zakres zastosowan samolotu. Byla to jednak najlepsza konstrukcja polskiego samolotu wojskowego lat trzydziestych, szczegolnie na tle niuedanych konstrukcji mysliwcow, wiec oczywisty kandydat na mit. Profesor Kiezun jest ekonomista a nie historykiem wojskowosci wiec nalezy mu wybaczyc ten moment zachwytu.
