Kolesie pierdaka posiadali zapisy tasm z nagraniami z barakowozu kontrolnego od dawna. Zdobyli je podstepnie, bo akurat to potrafia czarownie. Potrafia podobno tez rznac w noge. W jezyku futbolowym, to co zrobili nastepnie, nazywa sie zakiwaniem sie na smierc.
Fakt posiadania tasm utajniono. Wiec gdy MAK nam oswiadczal (jak sie wydawalo bezczeleni, ale kto wie, byc moze zupelnie szczerze, bo u nich taki bardak panie...) wiec gdy powiedziano, ze tasm nie ma, bo sie im cos sknocilo przy zapisie, to my moglismy sobie co najwyzej podeliberowac.
ALE KOLESIE I PIERDAK WIEDZIELI DOKLADNIE, ZE RUSKI IM W GEMEBE PLUJE.
I co? I nic.
Nie mam pretensji o to, ze rzad utajnil nagrania. Mam pretensje, ze nie potrafil nimi nic ugrac, ze dowiodl swa indolencje ponad wszelka watpliwosc. I to, ze NAM RZAD POLSKI LZE W ZYWE OCZY, bo gdy spadal na nich deszcz gowna od generalowej, to CALY CZAS GWARANTOWAL NAM WIARYGODONOSC MOSKWY.
Tak sie nie zachowuje nawet kretyn.
Tak sie zachowuje wspolwinowajca, ktory chce od herszta gangu cukierka. Co i w co dostal, wiadomo.
Inne tematy w dziale Polityka